Przejdź do treści

„Wróciliśmy do czasów, kiedy kobieta była rzeczą”. Ukraińska diva ostro o akcji zainicjowanej przez prezenterkę telewizyjną

Wiele Ukrainek zdecydowało się wziąć udział w tej akcji. Ale czy słusznie...? \Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Ukraińska prezenterka telewizyjna Lesia Nikitiuk zachęciła Ukrainki do zamieszczania swoich najpiękniejszych zdjęć na portalach społecznościowych, aby w ten sposób wyrazić poparcie dla żołnierzy swojego kraju oraz podnieść ich morale. Szybko została oskarżona o seksizm i uprzedmiotowienie kobiet.

Urocze zdjęcia podniosą morale żołnierzy?

Lesia Nikitiuk postanowiła dać przykład jako pierwsza. Na Instagramie opublikowała zdjęcie, do którego zapozowała z bukietem żółtych i niebieskich kwiatów. Pod zdjęciem umieściła wpis, w którym wyraziła myśl, że Ukrainki w czasie wojny nie wyglądają już tak atrakcyjnie jak dawniej. Zaznacza, że nie chce nikogo urazić, ale …

„Wyblakłyśmy, straciłyśmy kolor, jednym słowem. (…) Ale dwa miesiące wojny już minęły. I skoro już podniosłyśmy wysoko głowy, to musimy wyglądać uroczo, aby podnieść ducha walki ukraińskich obrońców”- napisała na Instagramie.

Prezenterka telewizyjna jest przekonana, że piękno ukraińskich kobiet jest w stanie obudzić w żołnierzach zew walki i dodać im energii do obrony ojczyzny.  I zachęca inne kobiety do wyzwania.

Na zaproszenie odpowiedziała już piosenkarka Olia Poliakova, wokalistka Saša Zarickaja, fotografka mody Sonia Plakidiuk i wiele innych Ukrainek. Celebrytki wrzuciły na swoje profile społecznościowe kuszące zdjęcia podkreślające ich wdzięk. Opatrzyły je hasztagiem #uroda.

Akcja nie spodobała się Monroe, pochodzącej z Kijowa divie, aktorce i blogerce. Swoje oburzenie wyraziła na Instastories. Artystka uważa, że ​​kobieta może prezentować swoją urodę, kiedy chce, a nie w celu – jak napisała ironicznie – podniesienia kogoś na duchu lub jego penisa”. Jej zdaniem akcja prezenterki sprawiła, że „wróciliśmy do czasów, kiedy kobieta była rzeczą„. Oskarżyła inicjatorkę wyzwania o seksizm oraz uprzedmiotowienie kobiet.

„Akcją mają się cieszyć policjantki, które identyfikują zwłoki?”

Swoją krytykę wyraziła także socjolożka i kulturoznawczyni Tamara Złobina, której słowa cytuje profil @genderindetail.

„Prezenterka telewizyjna uruchomiła ten flash mob dla 4 milionów fanów na Instagramie właśnie teraz – podczas zaciekłych walk na wschodzie i południu. Podczas heroicznej i tragicznej obrony Azowstalu – zauważa. – A jak kobiety w wojsku powinny „cieszyć się” tym flashmobem? Albo policjantki,  które teraz identyfikują zwłoki w Buczy? Kobiety, które uciekły z okupacji, bombardowanych domów, nie miały gdzie mieszkać? (…) Kobiety mieszkające w obozach dla uchodźców? Kobiety, które muszą znaleźć stałe mieszkanie, umieścić dzieci w przepełnionych przedszkolach i pracować, aby utrzymać wszystkich?

Tamara Złobina nie może uwierzyć, że w tej chwili, kiedy brakuje broni i amunicji, ktoś pisze, że to piękno będzie bronią dla wojska. A ten, kto obejrzy piękne zdjęcia, przetrwa dzięki temu pod odstrzałem artyleryjskim.

„Trudno wymyślić bardziej wymowny przykład zerowej empatii i egocentryzmu”- skwitowała gorzko.

źródło: www.delfi.lt, thepostedia.com, tabloid.pravda.com

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: