Wielka Brytania o krok od legalizacji eutanazji. „Z czegoś naprawdę okropnego może wyniknąć coś dobrego”
Wielka Brytania podjęła historyczną decyzję i poparła projekt ustawy o eutanazji. Nowe przepisy mają pozwolić na samodzielne zakończenie życia osobom nieuleczalnie chorym. „To bardzo emocjonalne dla wielu osób. Jestem po prostu szczęśliwa, że udało nam się dziś reprezentować te głosy i możemy przenieść się na kolejny etap” – mówiła po głosowaniu Kim Leadbeater, posłanka Partii Pracy, która złożyła projekt ustawy.
Wielka Brytania o krok od legalizacji eutanazji
Izba Gmin Wielkiej Brytanii stosunkiem 330 do 275 głosów poparła projekt ustawy legalizującej eutanazję w Anglii i Walii. Ustawa złożona przez Kim Leadbeater, posłankę Partii Pracy, dotyczy osób terminalnie chorych, którym lekarze przewidują nie więcej niż sześć miesięcy życia.
Zgodnie z projektem, pacjenci mogliby otrzymać środki umożliwiające zakończenie życia pod warunkiem, że spełnią szereg kryteriów. Chodzi tu m.in. o zgodę dwóch lekarzy, ocenę zdolności pacjenta do podejmowania świadomych decyzji czy zgodę sędziego Sądu Najwyższego. Osoba poddająca się eutanazji musi być także pełnoletnia oraz „wyrazić jasne, deklaratywne życzenie, pozbawione presji zewnętrznej”.
Jak podkreślają autorzy ustawy, celem jest zapewnienie „godnego i kontrolowanego zakończenia życia”. W trakcie pięciogodzinnej debaty przed głosowaniem Leadbeater wezwała pozostałych posłów o pochylenie się nad „rozdzierającą serce rzeczywistością i ludzkim cierpieniem, którego zbyt wielu ludzi doświadcza w wyniku status quo”.
„Wyborem dla większości osób śmiertelnie chorych jest cierpienie, Szwajcaria lub samobójstwo”
Według sondaży przeprowadzonych przez YouGov 73 proc. społeczeństwa Wielkiej Brytanii popiera prawo do wspomaganego umierania. Zwolennicy wskazują na potrzebę poszanowania wolności wyboru pacjentów. Podkreślają, że legalizacja eutanazji zmniejsza cierpienie i pozwala na zakończenie życia w godności. Organizacje takie jak „Dignity in Dying” argumentują, że nowe prawo jest „aktem współczucia i humanizmu”.
Projekt ustawy poparła także Esther Rantzen, prezenterka BBC TV z zaawansowanym rakiem płuc. Zaapelowała do parlamentarzystów przed głosowaniem w liście otwartym.
„Zgodnie z naszym obecnym prawem karnym jedynym wyborem dla większości osób śmiertelnie chorych, jeśli grozi im bolesna śmierć, jest cierpienie, Szwajcaria lub samobójstwo” – napisała.
Dziennikarka przyznała, że sama bierze pod uwagę skorzystanie z kliniki wspomaganego umierania w Szwajcarii, gdzie wspomagane samobójstwo jest legalne od 1942 r.
„Tragiczną prawdą jest to, że bez względu na to, jak doskonała jest opieka paliatywna, nie jest ona w stanie zapobiec pewnym rodzajom cierpienia, na przykład wymiotom kałowym, uduszeniu się na śmierć lub głęboko zakorzenionej agonii” – tłumaczyła Rantzen.
Przeciwnicy ustawy ostrzegają jednak przed ryzykiem nadużyć. Niektórzy parlamentarzyści oraz przedstawiciele środowisk religijnych wyrażają obawy, że legalizacja eutanazji może otworzyć furtkę do presji na osoby starsze i chore, które mogłyby odczuwać obowiązek zakończenia życia, by „nie być ciężarem” dla rodziny. Parlamentarzyści podkreślają także, że brytyjska służba zdrowia obecnie może nie udźwignąć nowego prawa.
„Naciskanie teraz jest ignorowaniem konieczności zajęcia się żałośnie niedofinansowanym systemem paliatywnym” – mówiła w rozmowie z CNN Rachael Maskell, parlamentarzystka Partii Pracy i przeciwniczka projektu o legalizacji eutanazji.
„Jestem po prostu szczęśliwa”
W trakcie głosowania nad ustawą przed brytyjskim parlamentem zebrali się zwolennicy legalnej eutanazji. Po ogłoszeniu wyników głosowania wiwatowali, przytulali się i płakali ze szczęścia.
„Jestem absolutnie zachwycona i bardzo wzruszona” – powiedziała cytowana przez Reuters Liz Reed, jedna z kobiet z tłumu. „Mam nadzieję, że to oznacza, że z czegoś naprawdę okropnego może wyniknąć coś dobrego” – dodała.
Po przegłosowaniu ustawy wypowiedziała się także Leadbeater, która wyraziła wdzięczność za debatę pełną szacunku mimo odmiennych zdań na temat nowego prawa.
„To bardzo emocjonalne dla wielu osób. Jestem po prostu szczęśliwa, że udało nam się dziś reprezentować te głosy i możemy przenieść się na kolejny etap” – mówiła.
Projekt ustawy trafi teraz do szczegółowej analizy w komisjach parlamentarnych. Proces legislacyjny może potrwać wiele miesięcy. Jeśli zostanie przyjęty, Wielka Brytania stanie się jednym z nielicznych krajów, które zalegalizowały eutanazję. Podobne prawo obowiązuje w krajach, takich jak Australia, Belgia, Holandia, Hiszpania, Kanada, Luksemburg czy Nowa Zelandia.
Obecnie w Anglii i Walii pomoc komuś w śmierci jest przestępstwem karanym do 14 lat więzienia. Wykonanie eutanazji jest uważane za morderstwo lub zabójstwo.
Polecamy
Nicole Kidman o przemijaniu: „Kiedy wychowujesz dzieci, myślisz sobie: 'Muszę tu zostać'”
„Odeszła dokładnie tak, jak chciała”. Barbara Nawratowicz-Stuart poddała się eutanazji
Nie żyje Jadwiga Barańska. Legenda kina miała 89 lat
Zimowit jesienny może zabić. Leśnicy ostrzegają: „To roślinny arszenik, 5-10 nasion to dawka śmiertelna”
się ten artykuł?