Valerie Bertinelli pokazała na wizji nagi brzuch. „64 lata grawitacji. Pogodziłam się ze swoim starzejącym się ciałem”
64- letnia Valerie Bertinelli opublikowała w mediach społecznościowych odważne selfie w bieliźnie, co wywołało falę hejtu. Aktorka odpowiedziała na krytykę w programie The Drew Barrymore Show. Szczerze wyznała, że jest dumna ze swojego ciała, mimo oznak upływu czasu. „Jestem po prostu sobą” – podkreśliła. Zdecydowała się też na pewien gest, który bardzo spodobał się publiczności.
64 lata grawitacji
64- letnia Valerie Bertinelli, amerykańska aktorka, której popularność przyniósł sitcom One Day at a Time, była niedawno gościnią programu The Drew Barrymore Show. W czasie rozmowy z prowadzącymi wyjaśniała, dlaczego zdecydowała się zamieścić na swoim profilu na Instagramie zdjęcie w bieliźnie. Jak wyznała, powodem była akceptacja naturalnych oznak upływającego czasu.
„Pogodziłam się ze swoim starzejącym się ciałem. Zobaczyłam siebie w świetle i pomyślałam: 'Och, nie jestem na to zła'” – stwierdziła 64-letnia Bertinelli.
Potem zażartowała na wizji, że efekty wszystkich „przysiadów i brzuszków”, które robiła przez lata, można zobaczyć teraz pod obwisłą skórą. Bertinelli na dowód tego, jak bardzo jest dumna ze swojego ciała, w pewnym momencie podniosła golf i zaprezentowała nagi brzuch. Tłum nagrodził ją za to gromkimi brawami. Swój wygląd uzasadniła… grawitacją.
„Muszę powiedzieć, że to 64 lata grawitacji. To jest nauka” – stwierdziła. „Jeśli skupisz się na zdjęciu (chodzi o opublikowane selfie – przyp. red.) zobaczysz obwisłości, ale ja jestem z nich dumna, ponieważ mam 64 lata” – dodała.
Bertinelli odniosła się również do negatywnych komentarzy, jakie otrzymała od internautów, którzy nazywali ją „zbyt grubą”, „zbyt szczupłą”, „bez formy” i „brzydką”.
„Nie możesz sprawić, by wszyscy cię lubili. I w końcu jest mi z tym dobrze, w tym wieku” – powiedziała, a publiczność nadal ją dopingowała.
Barrymore i jej współgospodarz, Ross Mathews, uściskali aktorkę, dziękując jej za rozmowę na tak ważny temat, jakim jest samoakceptacja w każdym wieku.
Rozwiń„Nie podoba mi się, że byłam zmanipulowana myśleniem, że musimy wyglądać w określony sposób” – kontynuowała aktorka, dodając, że teraz nauczyła się akceptować swoje ciało i być sobą.
„Nie zamieniłabym obecnego ciała na moje 20-letnie. Nigdy”
Bertinelli opublikowała swoje selfie w bieliźnie 3 grudnia. Widzimy ją jak stoi przed umywalką w łazience i trzyma pudełko farby do włosów. Aktorka w opisie pod zdjęciem otworzyła się na temat akceptacji, jaką postanowiła obdarzyć swoje ciało po trudnym dla niej roku.
„Każda grudka, guzek, zmarszczka i obwisła część mnie po prostu odczuwa akceptację i uznanie, gdy stoję przed lustrem w hotelowej łazience w centrum Manhattanu, gotowa pokolorować moje odrosty późnym poniedziałkowym wieczorem” – napisała z czułością.
Po fali hejtu, jaki na nią spadł, odpisała internautom:
„Do wszystkich, którzy osądzają moje ciało, zdjęcie i powód, dla którego je opublikowałam: Mam nadzieję, że znajdziecie miejsce w swoim sercu, aby nie osądzać siebie tak surowo, jak osądzacie innych”.
W dalszej części wypowiedzi wyznała, że przez całe życie była oceniana i dużo czasu jej zajęło, żeby zrozumieć, że ważne jest jedynie to, co uważa o sobie sama. Dodała też, że „po raz pierwszy w życiu kocha swoje ciało takim, jakie jest”
„Jest mi wstyd, że nienawidziłam to moje 20-letnie piękne ciało. Tak, to było zupełnie inne ciało niż to, w którym teraz mieszkam, ale nie odbyło jeszcze podróży, przez którą musiałam przejść. Nawet jeśli było to i jest wyzwaniem, jestem wdzięczna za tę podróż i nie zamieniłabym obecnego ciała na moje 20-letnie. Nigdy” – podsumowała.
Źródło: people.com
RozwińZobacz także
80-letnia modelka z zambijskiej wioski zachwyca stylem i wdziękiem: „Czuję, że mogę podbić świat!”
81-letnia Martha Stewart najstarszą modelką na okładce sportowego magazynu. „Nie myślę zbytnio o swoim wieku”
„Jedyne, co się zmieniło, to mój wiek”. Modelka Paulina Porizkova pozuje nago i z pełną świadomością celebruje swoje ciało
Polecamy
Joanna Koroniewska w emocjonalnym wyznaniu: „Dziś coś już we mnie pękło”
Zmarł najstarszy człowiek świata, miał 112 lat. W ostatnim wywiadzie zdradził sekret swojej długowieczności
Andie MacDowell o nierealnych standardach piękna: „Jestem za stara, by się głodzić”
Noblista: „Zbliżamy się do granic możliwości organizmu. Wkrótce ludzie będą żyli ponad 115 lat”. Ma to jednak swoje ciemne strony
się ten artykuł?