Tiktokerka opowiedziała o skandalicznym zachowaniu pasażera komunikacji miejskiej. Takie incydenty zdarzają się codziennie. Jak reagować?
Bycie świadkinią bądź ofiarą molestowania w przestrzeni publicznej to niestety wciąż codzienność wielu kobiet. „Czy to jest coś, co musi spotykać mnie, jak wracam z pracy w zwykły dzień?” – pyta oburzona młoda tiktokerka, która zrelacjonowała w mediach społecznościowych skandaliczne zachowanie pasażera autobusu. Inna kobieta podzieliła się w ostatnich dniach opisem sytuacji, w której była ofiarą słownych zaczepek o podtekście seksualnym, które kierował do niej pasażer pociągu. Jak reagować na takie incydenty?
Molestowanie w przestrzeni publicznej
Stykanie ciałami, dotykanie, cmokanie, klepanie, ocieranie, słowne zaczepki, masturbacja – to przykłady różnych form molestowania seksualnego, których można doświadczyć na ulicy, w komunikacji miejskiej, na przystanku, w parku, w centrum handlowym. Z badania przeprowadzonego w 2021 r. przez Ipsos na zlecenie L’Oréal Polska wynika, że aż 84 proc. kobiet w Polsce doświadczyło przemocy seksualnej w przestrzeni publicznej. O trzech takich incydentach, które miały miejsce w ostatnim czasie, wiemy z mediów społecznościowych.
Jedną z ofiar była Nina. Kobieta planowała bezpiecznie wrócić do domu po pracy. Gdy czekała na zamówioną taksówkę, zaczął napastować ją obcy mężczyzna. Agresor był bardzo natarczywy, nie respektował tego, że kobieta nie jest zainteresowana rozmową z nim.
„Nie odpuszczał, aż w końcu podniósł mnie do góry na pasach dla pieszych. Po czym opuścił mnie i ciągnął za nogi” – relacjonowała.
Zaczęła wtedy przeraźliwie krzyczeć i wzywać pomocy. Jej wołanie usłyszeli ochroniarze z budynku naprzeciwko. Wybiegli i spłoszyli napastnika. Kiedy agresor uciekł, Nina natychmiast zadzwoniła na numer alarmowy 112 i poinformowała o zdarzeniu. Sytuacja działa się w centrum Warszawy – na rogu Grójeckiej i Dalekiej, tuż obok urzędu dzielnicy Ochota.
„Nie wiedziałam, co mam z tym zrobić”
W biały dzień, w autobusie, doszło również do molestowania, którego ofiarą była polska tiktokerka, znana w sieci jako @_kiki_. Kobieta również wracała z pracy. Zajęła miejsce przy oknie, a obok niej usiadł mężczyzna, mimo iż cały autobus był pusty. Z nagrania, które kobieta opublikowała na portalu TikTok, wynika, że pasażer najpierw natarczywie wpatrywał się w nią, a następnie zaczął przysuwać do niej rękę tak, by stykała się z jej nogą. Kiedy tiktokerka odsuwała się, ten zmniejszał dystans.
Rozwiń„Minęła minuta i gość znowu przysunął się do mnie. I znów położył rękę w ten sposób, żeby dotykała mojego uda” – opowiada kobieta na nagraniu. „Odsunęłam się maksymalnie w stronę okna i kątem oka widzę, że jego ręka skrada się w moją stronę ponownie. To był już trzeci raz. Nie wiedziałam, co mam z tym zrobić” – dodaje.
W pewnym momencie kobieta zauważyła, że oprawca zaczyna się masturbować, zakrywając krocze plecakiem. Zdecydowała, żeby przesiąść się na koniec autobusu.
„Biały dzień, godzina 16:00. (…) Czy to jest coś, co musi spotykać mnie w momencie, kiedy wracam z pracy w zwykły dzień?” – pyta oburzona całą sytuacją.
Masturbacja w miejscu publicznym nosi znamiona molestowania fizycznego. W świetle prawa może być potraktowana jako wykroczenie, czyli nieobyczajny wybryk. Mówi o tym art. 140 Kodeksu wykroczeń. Publiczna masturbacja podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych.
„To się często zdarza w pociągach”
Kolejny przykład molestowania w przestrzeni publicznej udokumentowała na swoim profilu @bezpiecznakobieta na Instagramie Grażyna Ferra-Kopocińska. Instruktorka samoobrony nagrała sytuację, która miała miejsce w pociągu miejskim SKM w Trójmieście.
„Pan wsiadł do pociągu i od razu ruszył w kierunku młodej dziewczyny. Próbowałam nagrywać rozmowę, aby kobieta mogła się bronić, ale niestety nie potrafiła” – pisze instruktorka. „Widzicie pana, który usiadł naprzeciwko dziewczyny, której zadawał bardzo niecenzuralne pytanie. Spytał, czy może ją podotykać. I czy może pożyczyć mu 5 zł, to wtedy odpuści” – tłumaczy.
Kiedy mężczyzna zauważył, że Ferra-Kopocińska nagrywa go, ruszył w jej kierunku. Kobieta dosadnie podkreśliła, że takie zachowania są karane. Jego reakcją był śmiech i opuszczenie pociągu. Instruktorka zgłosiła ten incydent maszyniście.
„Dziewczyna nie chciała zgłosić – nie widziała sensu, powiedziała mi, że to się często zdarza w pociągach i ogólnie przywykła” – wyjaśniła zszokowana autorka nagrania.
I dodała, że molestowanie seksualne obejmuje niechciane zachowania o charakterze seksualnym, które wywołują dyskomfort, upokorzenie lub zastraszenie ofiary.
Rozwiń„Jeśli takie propozycje są niepożądane i mają podtekst seksualny, stanowią formę molestowania seksualnego. KONIEC KROPKA‼️ Reaguj‼️ Nie bądź obojętna‼️” – zaapelowała.
Polecamy
„To fascynujące, jak algorytmy nie zgadzają się ze sobą w kwestii mojej płci”. Transpłciowa aktywistka sprawdziła, kiedy sutek „staje się” kobiecy
„Ten pan już tak ma” – słyszały uczennice zgłaszające nauczycielom molestowanie ze strony wuefisty
Tęczowy Piątek po nowemu. Warsztaty z języka inkluzywnego, przychylność dyrektorów szkół i otwartość małych miasteczek
Nowe wstrząsające zeznania Gisèle Pelicot. „Gotował, troszczył się. Myślałam, jakie to szczęście, że mam takiego męża”
się ten artykuł?