Taylor Swift wspiera banki żywności w miastach, w których koncertuje. „Opłaciła nasze rachunki za cały rok”
Taylor Swift – amerykańska supergwiazda, królowa muzyki pop, bizneswoman, kobieta-instytucja i filantropka. I właśnie o jej działalności charytatywnej jest ostatnio bardzo głośno. Artystka stara się, by miasta, w których koncertuje, pozostawały w lepszym stanie, niż je zastała. Dlatego za kulisami trasy „The Eras Tour” w Wielkiej Brytanii przekazała niebotyczną darowiznę na rzecz tamtejszych banków żywności. Jedna z organizacji dzięki jej wpłacie może kupić ciężarówkę pełną zapasów.
Miliarderka i aktywna filantropka
Bije rekordy list przebojów, lawinowo zgarnia nagrody muzyczne, kieruje multimedialnym miliardowym imperium. W sierpniu Taylor Swift zagra trzy koncerty na Stadionie Narodowym w Warszawie. Będąc od lat na świeczniku machiny showbiznesu, pozostaje wrażliwcem, czułym na potrzeby innych. Przeciwnicy fenomenu „Swifties” krzykną, że to czysty PR i marketing. Nawet jeśli, to zdecydowanie warty odnotowania. Niecodziennie słyszy się, że gwiazda przekazuje darowiznę w takiej kwocie, za którą można kupić ciężarówkę z naczepą pełną żywności.
Brytyjskie media okrzyknęły ją „najbardziej zaangażowaną osobą w walce z ubóstwem żywnościowym”, podkreślając, że artystka robi w tym kierunku więcej niż rząd. „Daily Record” podkreśla, że Swift wsparła banki żywności w każdym mieście w Wielkiej Brytanii, w którym wystąpiła. „The Guardian” donosi, że przekazała największą w historii indywidualną darowiznę na rzecz Cardiff Foodbank w Walii, gdzie 18 czerwca koncertowała w ramach trasy „The Eras Tour”.
„Zamierzamy kupić przegubową ciężarówkę pełną żywności i innych najbardziej potrzebnych artykułów, aby uzupełnić nasze awaryjne paczki żywnościowe” – powiedziała dyrektorka organizacji charytatywnej, Rachel Biggs.
Chociaż kwota pieniężna nie została ujawniona, Biggs wyjaśniła, że darowizna „pozwoli nakarmić 1200 osób trzema posiłkami dziennie przez trzy dni, czyli zapewni 10800 posiłków. Będzie to aż 2,5 tygodnia normalnej dystrybucji”.
„Oddech, jaki dała nam darowizna Taylor, pozwoli podnieść głowy i przenieść naszą uwagę z banku żywności na stworzenie zrównoważonego projektu wspierającego ludzi, którzy obecnie potrzebują naszej pomocy. Zajmiemy się takim wspieranie tych osób, żeby nie potrzebowały już nas dłużej” – dodała Biggs, cytowana przed „The Guardian”.
„Opłaciła nasze rachunki za cały rok”
Cardiff Foodbank w Walii to tylko jedna z wielu brytyjskich organizacji, które wsparła Taylor Swift. Darowizna, którą artystka przekazała na rzecz St. Andrew’s Community Network w Liverpoolu, pomoże sfinansować żywność dla potrzebujących na rok.
„Można śmiało powiedzieć, że Taylor Swift w zasadzie opłaciła nasze rachunki za żywność za 12 miesięcy, co daje nam chwilę wytchnienia, aby skupić się na dalszych działaniach związanych ze zbieraniem funduszy” – powiedział w rozmowie z „The Guardian” Rich Jones, dyrektor St Andrew’s Community Network.
Darowiznę nazwał „niesamowitym darem”. „Z powodu rosnących cen i potrzeb, a spadających datków, przez długi czas musieliśmy sami dotować naszą żywność” – dodał Jones.
To nie pierwszy raz, kiedy piosenkarka udziela się charytatywnie. W 2011 r. przekazała prawie 70 tys. dolarów bibliotece w swoim rodzinnym mieście. Cały dochód z piosenki „Ronan” z 2012 r. – nazwanej na cześć małego chłopca z rakiem mózgu – artystka przeznaczyła na cele charytatywne związane z walką z nowotworami. W 2017 r. Swift wsparła fundację Joyful Heart Foundation, która pomaga ofiarom napaści na tle seksualnym.
W 2020 r. przekazała darowiznę na rzecz organizacji charytatywnej w Ohio, a w marcu 2023 r. wsparła finansowo Arizona Food Bank Network, Seattle’s Food Lifeline i Three Square Food Bank, który obsługuje obszar Las Vegas i południowej Nevady. Chwilę później przedstawiciele Second Harvest of Silicon Valley pochwalili się darowizną od Swift, która umożliwiła im zorganizowanie posiłków dla 500 tys. osób miesięcznie.
Źródło: theguardian.com, dailyrecord.co.uk, billboard.com
Polecamy
„Jestem z nim cały czas, trzymam za rękę, stajemy przy kasie i widzę, że w kieszeni ma schowane kinder jajko”. Życie z chorobą zwaną wilczym głodem
Polak, który zbudował szpital na Madagaskarze: „Chciałem zajmować się otyłymi nastolatkami w Polsce, ale odkryłem, że moją drogą jest walka z niedożywieniem”
„Właściciel podniósł czynsz o 200 zł. Pieniędzy ledwo mi starcza, żeby coś zjeść”. Internauci o sytuacji mieszkaniowej w Polsce
Wiecznie jesteś głodna? Sprawdź, jak łatwo sobie z tym poradzić
się ten artykuł?