4 min.
Taksówka tylko „Dla niej”. Nowa usługa jednej z sieci taksówkowych – pasażerkę do celu zawiezie kobieta

Beautiful woman driving on back seat of a car at night, looking through window
Firma Free Now uruchamia usługę „Dla niej”, przeznaczoną dla pań, które życzą sobie, aby za kierownicą siedziała kobieta. Chodzi nie tylko o walkę ze stereotypem, ale także o bezpieczeństwo pasażerek. Najpierw nowatorską aplikację przetestują pasażerki Trójmiasta.
Taxi tylko dla kobiet
Kobieta za kierownicą? To wspaniale! Polki stanowią około 40 proc. rodzimych kierowców. Kobiety za kierownicą to gwarancja bezpieczeństwa: jeżdżą ostrożniej, bezpieczniej i powodują mniej wypadków niż mężczyźni. Świetnie sprawdzają się także jako zawodowe kierowczynie. Na przykład w branży taksówkarskiej. Ten fakt postanowiła wykorzystać firma Free Now. I wprowadziła usługę „Dla niej”. Póki co można z niej skorzystać w Trójmieście, ale niewykluczone że za jakiś czas pojawi się także w innych miastach. Za Trójmiastem przemawia fakt, że właśnie tam wiele kierowczyń współpracuje z platformą Free Now.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Jak działa usługa „Dla niej”?
Usługa „Dla niej” w aplikacji Free Now widoczna jest dla wszystkich użytkowników w Trójmieście oraz wyłącznie dla kierowczyń taxi. Kierowczyni może odrzucić pojawiające się zlecenie na etapie jego przyjmowania w aplikacji – widząc męskie imię pasażera lub po przyjeździe na miejsce odbioru, bez konsekwencji w postaci opłaty anulacyjnej. Kierowczynie współpracujące z Free Now nadal mają dostęp do wszystkich innych zleceń pojawiających się na platformie, a ich przyjmowanie jest dla nich dobrowolne.
Jaki jest cel usługi? Jak mówi Izabela Skonieczna, dyrektorka marketingu FREE NOW w Polsce, przede wszystkim jest to walka ze stereotypem, jakoby branża taxi była domeną mężczyzn.
– Istnienie tego stereotypu zauważa aż 65 proc. badanych przez nas kierowczyń taxi. Mamy nadzieję, że usługa „Dla niej” będzie impulsem dla wielu kobiet do podejmowania zajęć, które wciąż uznawane są za typowo męskie. Jednocześnie, obok wielu innych opcji zamówienia przejazdu dostępnych w naszej aplikacji, dajemy dodatkową alternatywę dla pasażerek, które z różnych powodów – w tym związanych z bezpieczeństwem – mogą preferować przejazd z kobietą.
Nowa usługa ma być także gwarancją bezpieczeństwa. Aż 95 proc. badanych kierowczyń współpracujących z platformą Free Now przyznaje, że pasażerki czują się bardziej komfortowo, jadąc z kobietą.
W ostatnim czasie mieliśmy w Polsce do czynienia z przypadkami wykorzystania pasażerek przez mężczyzn kierujących pojazdami sieci przewozowych.
Zaledwie miesiąc temu 28-latka padła ofiarą molestowania ze strony kierowcy Bolta. „Śniło mi się, że mówi do mnie jakiś męski głos i dotyka mnie po pośladkach. Gdy się obudziłam, okazało się, że to nie był sen… tylko kierowca Bolta” – opisywała dramatyczne zdarzenie na Facebooku.
Jeszcze mniej szczęścia miała studentka, która została pobita i zgwałcona przez kierowcę taksówki na aplikację. Jej tragiczną historię opowiedział kierowca karetki, wezwany do zdarzenia. Pasażerka wracała nocą od znajomych. Kierowca, zamiast zawieźć ją w umówione miejsce, skręcił do parku. Tam skrzywdził dziewczynę. „Nie chcę opisywać tego wyjazdu, ale uwierzcie mi, to był bardzo przykry wyjazd, jeden z najgorszych, jakie miałem w życiu” — napisał kierowca karetki na swoim profilu na Instagramie.
To może być praca dla Ukrainek
Nowa usługa w branży taksówkarskiej to także szansa na zatrudnienie. Za kierownicą mają okazję usiąść nie tylko Polki, ale także Ukrainki. Wiele z nich, po ucieczce ze swojego kraju ogarniętego wojną, intensywnie szuka pracy w Polsce.
– Spodziewamy się także, że w obliczu rosnącej liczby przybywających do Polski uchodźczyń z Ukrainy, praca w zawodzie taxi może być dla nich szansą na rozpoczęcie pracy zarobkowej w komfortowych warunkach. Mamy też świadomość, że dla pasażerek z Ukrainy, które są w naszym kraju od niedawna, korzystanie z usługi tylko dla kobiet może być bardziej preferowane. Z myślą o nich, w ostatnich dniach udostępniliśmy naszą aplikację także w języku ukraińskim – mówi Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający FREE NOW.
Poleć artykuł znajomej
Zobacz także

„Co miałaś na sobie?”. Wystawa, która prezentuje ubrania, jakie miały na sobie ofiary gwałtu w momencie napaści

„Czy kiedykolwiek nazwałeś dziewczynę 'laską’? Albo zagwizdałeś na nią, gdy szła ulicą?”. Kampania „Nie bądź tym facetem” pokazuje, że seksistowskie żarty to nie podryw a przemoc!

„Nigdy nic mi się nie stało, ale nie dlatego, że na miasto wychodziłam w butach na płaskiej podeszwie”. Psycholożka tłumaczy, dlaczego skupianie się w profilaktyce przemocy na ofierze to ślepa uliczka
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

27.01.2023
Hela Tokarz z Kolektywu Chemia: Osoby zgłaszające się na SOR po odurzeniu tzw. pigułką gwałtu często nazywane są „naćpanymi” i są ignorowane

26.01.2023
Co to jest dobra rozmowa, mówi psycholożka Iza Maliszewska: „Musimy porozmawiać” brzmi strasznie, to zwiastun tragedii

24.01.2023
Łukasz Tchórzewski: „Kultura” picia alkoholu w Polsce jest zjawiskiem patologicznym. W ten sposób wychowuje się pokolenia kolejnych alkoholików

22.01.2023