Słabo oświetlone i z kłopotliwym dojazdem. Miasta nie są bezpieczną przestrzenią dla kobiet
Zamiast skorzystać z transportu publicznego, zamawiają taksówki. Po zmroku rezygnują ze spacerów po parku. Nie podejmą wymarzonej pracy, a co za tym idzie, nie zaczną zarabiać lepiej, jeśli do firmy będzie kłopotliwy dojazd. Kobiety tracą na tym, że miasta nie są projektowane z myślą o nich. Ten gorzki wniosek wyłania się z raportu „Cities Alive”.
Nie czują się bezpiecznie, nie czują się komfortowo
W 2050 roku w miastach będzie mieszkać 68 proc. światowej populacji. Obecnie jest to 55 proc. Około połowy z nich to kobiety. Jednak miasta nie są projektowane pod kobiety i ich potrzeby. Są natomiast dowodem na nierówność płci. Mieszkanki miast napotykają na swojej drodze bariery społeczne i ekonomiczne. Ale to nie wszystko.
Raport „Cities Alive”, opracowany przez Arup, Program ONZ ds. Rozwoju i Uniwersytet w Liverpoolu odsłania sytuację kobiet żyjących w przestrzeniach miejskich. Wynika z niego że miasta przystosowane są do mężczyzn, ich mobilności i potrzeb ekonomicznych. Kobiety napotykają szereg przeszkód, które uniemożliwiają im nie tylko bezpieczne poruszanie się po mieście, co czasami skutkuje rezygnacją z intratnych ofert pracy. I choć wydawać by się mogło, że aglomeracje to szansa na rozwój i ogrom możliwości, to jednak nie dla każdej płci. Kobiety nie mają także dużego udziału w kształtowaniu miejskich polityk.
Problem ten dotyczy kobiet na całym świecie, niezależnie od tego, jaką religie wyznają, jaki mają status społeczny, orientację seksualną, ile mają lat itd. Dowodzą tego globalne badania, które zostały przeprowadzone na grupie 770 respondentek. Prawie 1/3 z nich zadeklarowała, że nie czuje się bezpiecznie w miejscach publicznych po zmroku, co sprawia, że nie korzystają z tych przestrzeni.
Badania te pokrywają się z innymi, np. przeprowadzonymi w Irlandii, z których wynika, że 55 proc. mieszkanek tego kraju nie czuje się bezpiecznie, korzystając z transportu publicznego w nocy. W szkockim Glasgow aż 95 proc. jego mieszkanek obawia się odwiedzać po zmroku miejskie parki. W Wielkiej Brytanii aż 97 proc. młodych kobiet przynajmniej raz doświadczyło molestowania seksualnego w miejscu publicznym. Miejskie przestrzenie nie są odpowiednio oświetlone, co potęguje u kobiet poczucie zagrożenia. W kilku miastach USA redukcja oświetlenia spowodowała wzrost nękania i przemocy wobec kobiet. O bezpieczeństwie trudno też mówić w przypadku publicznych toalet.
Autorzy publikacji zauważają, że „miasta stawiają na pierwszym miejscu mobilność mężczyzn i ich dobrobyt ekonomiczny”. Dlaczego tak się dzieje? Bo osoby zajmujące się planowaniem przestrzeni miejskiej, projektanci i włodarze miast to w większości właśnie mężczyźni. Autorzy publikacji podkreślają, że utrwalają oni w ten sposób przestarzałe normy dotyczące płci. Na większości pomników czy zabytków w miastach też głównie zobaczymy mężczyzn, choć w historii zapisało się mnóstwo kobiet z olbrzymimi dokonaniami.
Taksówką drożej, ale bezpieczniej
Kobiety czują się zagrożone korzystając z publicznej komunikacji. Wpływ na to ma m.in. brak monitoringu. Żeby ominąć niebezpieczne miejsca, przez które przebiegają linie kolejowe czy autobusowe, wybierają przejazd taksówką, co sprawia, że ponoszą dodatkowe koszty. Bywa, że rezygnują z pracy, bo nie mają bezpiecznego dojazdu.
Jak podaje Międzynarodowa Organizacja Pracy, brak bezpiecznego transportu zmniejsza udział kobiet w rynku pracy nawet o 16,5 proc, co przekłada się na wymierne straty ekonomiczne dla miejskich gospodarek.
Co można zrobić, żeby mieszkanki miast czuły się lepiej i bezpieczniej? Urbaniści i planiści muszą uwzględnić głos kobiet i ich potrzeby. Przyniesie to korzyści społeczne, ekonomiczne i środowiskowe.
Na świecie są miasta (np. Barcelona czy Wiedeń), których infrastruktura nie jest tworzona z myślą o kobietach, ale z założenia ma być bezpieczna, wygodna i nie stwarzająca barier. Dla każdego.
źródło: www.arup.com
Polecamy
Gigantyczny popyt na wazektomię po wyborach w USA. Amerykanie obawiają się o dostęp do aborcji
Renata Szkup: „Siedemdziesiątka to nie koniec kariery, ale początek wielkiej przygody”
„Są dziewczynkami, nie żonami”. Będzie zakaz małżeństw dziewczynek w Kolumbii. To historyczny moment
Iranki, które nie chcą nosić hidżabu, trafią do specjalnego ośrodka. Ma im pomóc „naukowa i psychologiczna terapia”
się ten artykuł?