Polscy lekarze operowali 2-latka z udarem. „Dziecko wróci do pełnej sprawności. Dzięki rękom całego zespołu terapeutycznego i za Twoje, i moje składki”

Podczas gdy jedni kwestionują zasadność płacenia składki zdrowotnej, osoby ze środowiska medycznego wskazują, jakie procedury są dzięki niej możliwe. „W szpitalu nikt nie zapyta o kartę kredytową. Po prostu będą cię leczyć” – pisze na swoim profilu na Instagramie pielęgniarz Szymon Szarowicz, a ratownik medyczny Jan Świtała dodaje: „Publiczny system ochrony zdrowia robi w Polsce kosmiczne rzeczy”, podając za przykład przypadek 2-letniego dziecka, które pod koniec kwietnia było hospitalizowane z powodu udaru.
Jan Świtała: „Za twoje i moje składki”
Debata prezydencka na nowo rozpaliła dyskusję o składce zdrowotnej. Zasadność finansowania ochrony zdrowia jest regularnie kwestionowana przez wielu obywateli, którzy sfrustrowani są kolejkami i długim czasem oczekiwania na wizytę do specjalisty. Ratownik medyczny Jan Świtała i pielęgniarz Szymon Szarowicz na swoich profilach w mediach społecznościowych postanowili odnieść się do tego tematu.
Świtała – ratownik medyczny, którego profil na Instagramie @yanek43 obserwuje 148 tys. osób – w swoich wpisach niejednokrotnie obnaża niedostatki systemu ochrony zdrowia i problemy, z jakimi borykają się przedstawiciele zawodów medycznych, ale tym razem opisał, jak niesamowite procedury dzieją się za zamkniętymi drzwiami polskich szpitali. Jak zaznaczył, mają one miejsce dzięki pracy zespołów terapeutycznych i pieniądzom ze składek zdrowotnych.
„Publiczny system ochrony zdrowia robi w Polsce kosmiczne rzeczy, ale z jakiegoś powodu nikt nie napierdziela o tym w wieczornym wydaniu tego lub tamtego dziennika telewizyjnego” – pisze Świtała.
Ratownik przedstawił przypadek 2-letniego pacjenta, który pod koniec kwietnia trafił do jednego z wrocławskich szpitali z podejrzeniem udaru mózgu, czyli nagłego zaburzenia krążenia krwi w mózgu. Jak wyjaśnił, 80 proc. przypadków stanowią udary niedokrwienne, które są wynikiem niedrożności lub zwężenia tętnicy mózgowej, co uniemożliwia dopływ krwi i tlenu do mózgu, prowadząc do uszkodzenia tkanki. Mówiąc krótko, coś – zazwyczaj skrzep – blokuje dopływ krwi.
„Znamy dwie metody leczenia: trombolizę (potocznie i nienaukowo – rozpuszczanie skrzepu lekami) i trombektomię, czyli mechaniczne 'rozkruszenie i odessanie’ skrzepu specjalnym cewnikiem. Z medycznego na polski: lekarz poprzez tętnice wchodzi komuś do głowy, znajduje skrzep i wyciąga go na zewnątrz. Robi się to pod kontrolą promieni Roentgena, dlatego cały personel jest ubrany w ołowiane zbroje” – czytamy.
Z relacji ratownika wynika, że pod koniec kwietnia we Wrocławiu do zabiegu trombektomii zostało zakwalifikowane dwuletnie dziecko z rozpoznaniem udaru. Była to przełomowa procedura, bo pierwsza w Polsce u tak małego pacjenta.
„Powtarzam raz jeszcze: w publicznej ochronie zdrowia pracują ludzie, którzy potrafią 'wejść’ dwuletniemu dziecku do mózgu i nie naruszając innych struktur, wyciągnąć z niego skrzeplinę. Jak podaje rzecznik szpitala, dziecko wróci do pełnej sprawności. Dzięki rękom całego zespołu terapeutycznego i za Twoje, i moje składki” – zaznacza Świtała.
I dodaje, że koszt samej procedury trombektomii u pacjenta dorosłego wyceniany jest na ok. 25 tys. zł.
RozwińPielęgniarz o tym, na co idą składki zdrowotne
Do tematu zasadności płacenia składek zdrowotnych odniósł się także popularny w sieci pielęgniarz Szymon Szarowicz, który postanowił zdradzić, na ile rynkowo wycenione są zabiegi, którym poddawanych jest wielu z nas.
„W Polsce co roku hospitalizuje się ponad 7 milionów osób. To nie są anonimowe liczby. To Twoi bliscy, sąsiedzi, znajomi — a w końcu pewnie też Ty. Mimo to wielu z nas pyta: ‘Na co idą składki zdrowotne?’” – pisze autor instagramowego profilu @brodata_pigula.
W dalszej części swojego wpisu pielęgniarz wymienia realne koszty leczenia prywatnego.
Rozwiń„Miesiąc na oddziale intensywnej terapii to 150.000–300.000 zł. W tej kwocie: całodobowa opieka, drogie leki, żywienie, diagnostyka, personel czuwający 24/7. Endoproteza stawu biodrowego z rehabilitacją? 14.000–30.000 zł.
Tydzień leczenia dziecka z zapaleniem płuc na pediatrii to 6.000–12.000 zł. W 2023 r. hospitalizowano ponad 240 tys. dzieci z infekcjami dróg oddechowych. Usunięcie woreczka żółciowego? 12.000–20.000 zł. Leczenie udaru — diagnostyka, hospitalizacja, rehabilitacja — to koszt rzędu 20.000–60.000 zł. A często znacznie więcej.
Nowotwory? Leczenie raka piersi — operacja, chemia, naświetlania, rehabilitacja — to 50.000–100.000 zł. Rak prostaty: 30.000–80.000 zł, zależnie od stadium” – czytamy.
Wpisy zarówno ratownika, jak i pielęgniarza mają zmusić nas do refleksji nad tym, ile miesięcy zajęłoby nam zaoszczędzenie pieniędzy na takie leczenie i czy zdążylibyśmy na czas je wdrożyć.
„Tak, system publiczny ma wady: kolejki, niedobory, czekanie. Ale jedno jest pewne — bez składek byłoby znacznie gorzej. To dzięki nim mamy dostęp do leczenia, nawet jeśli nie stać nas na prywatne. Składki to wspólne zabezpieczenie — nie tylko dla nas, ale też naszych bliskich. W kryzysie nie zostaniesz sam. W szpitalu nikt nie zapyta o kartę kredytową. Po prostu będą Cię leczyć. Więc zanim znów padnie: 'Po co ja to płacę?’ — zapytaj: 'Czy byłoby mnie stać, gdybym naprawdę potrzebował pomocy?'” – pisze pielęgniarz.
Zobacz także

Łyżka służy do jedzenia zupy, a nie do zatrzymania ataku padaczkowego. Ratownik medyczny pokazał mocne zdjęcie

Jesz truskawki i jagody prosto z łubianki? Ratownik medyczny pokazał skutki podstępnej choroby niemytych owoców

„W Polsce każdy może szkolić z czarów-marów i wihajstrów, wystawić fakturę i wręczyć dyplom”. Ratownik medyczny o błędach systemu szkoleń z pierwszej pomocy
Polecamy

Ekspert o schronach w szpitalach: doprowadzone do ruiny. „Potrzeba dużo pracy i pieniędzy na przywrócenie ich do stanu używalności”

Dwie godziny spędziła w karetce przed SOR-em. Zmarła, czekając na przyjęcie do szpitala

Jeśli zastanawiasz się, gdzie można zgłosić szarlatana, spieszymy z odpowiedzią: nigdzie

Masowa kradzież darów dla małych pacjentów szpitala. „Co jest nie tak z gatunkiem ludzkim?”
się ten artykuł?