„Podczas Wigilii, rodzina Asi zapytała ją, kiedy wreszcie znajdzie sobie chłopaka. Asia od 4 lat ma dziewczynę”. Nie dla wszystkich święta są cudownym czasem
„Święta potrafią być stresującym czasem. Wiele osób LGBTQIA+ nie ma pełnego wsparcia w rodzinie, więc wigilijny obiad jest spotkaniem z fobią dalszej i bliższej rodziny, nieprzyjemnymi komentarzami i niewybrednymi 'żarcikami'” – czytamy na fanpage „Fabryka Równości”. Organizacja ma apel do każdego z nas – nie przyzwyczajajmy się do przykrości.
Nie przyzwyczajaj się do przykrości
Święta Bożego Narodzenia to często czas, w którym (nawet teraz, w dobie pandemii) spotykamy się ze swoimi bliskimi, często po wielu miesiącach rozłąki. Przez ten czas wiele mogło się zmienić, również w naszych głowach. Wiele osób zrobiło coming out, wiele przepracowało swoje relacje. Są jednak i tacy, którzy nadal boją się reakcji najbliższych.
Zamiast cieszyć się na czas spędzony z bliskimi, wymyślają wymówki do szybkiego wyjścia z Wigilii. Przyzwyczajają się do przykrości.
Nie zgadza się z tym Fabryka Równości, organizacja pozarządowa, która od 2009 animuje kulturę i uczy akceptacji. Na Facebooku powstała galeria stworzona z prawdziwych historii osób, których święta nie zawsze są cudownym czasem.
Te historie są prawdziwe
„Doceniamy inkluzywne rodziny, wspierające rodzeństwo, uprzejmych rodziców i dziadków, którzy może nie do końca wiedzą, o co chodzi, ale nas kochają i dają nam to odczuć” – czytamy na fanpage.
Fabryka Równości dodaje: „przedstawione poniżej historie są prawdziwe, lecz część osób na zdjęciach nie jest ich właścicielami_kami – daliśmy twarze historiom innych osób”.
- Mama Olgi poprosiła ją o nieprzyjeżdżanie z „koleżanką” na Wigilię, żeby nie denerwować babci.
- Basia przy świątecznym stole usłyszała, że aktywiści/tki LGBTQIA+ są opłacani przez Zachód, a przecież żadnego przelewu nie dostała.
- Bartek przy świątecznym stole usłyszał jak jego tata mówi wujowi, że do Bartka na święta przyjechał kolega, który w rzeczywistości jest jego wieloletnim partnerem.
- Miłosz nie lubi Wigilii. Rok temu rodzice rozpłakali się podczas wigilijnej kolacji i zażądali, żeby „ich córeczka do nich wróciła”.
- Podczas Wigilii rodzina Asi zapytała ją, kiedy wreszcie znajdzie sobie chłopaka. Asia od 4 lat ma dziewczynę.
- Luiza przy świątecznym stole usłyszała, jak jej wuj obraża osoby transpłciowe. Po Nowym Roku postanowiła wstąpić do organizacji LGBTQIA+.
- Od czasu coming outu Błażeja, przestano mu na święta życzyć miłości.
- Ida ma dziecko, więc wszyscy zakładają, że jest hetero. Święta spędza ze swoją partnerką.
- Jadzia przy świątecznym stole usłyszała, że czas na zabawę minął i teraz powinna pomyśleć o poważnym związku z mężczyzną.
- Radek nie siedział przy świątecznym stole. Po coming oucie nie mógł wrócić do domu.
Rozwiń
Post stał się viralem. Udostępniono go już ponad 2 tys. razy.
„Nigdy nie zrozumiem, jak można wyrzekać się swojego własnego dziecka, tylko z powodu tego, że kocha kogoś tej samej płci. Nigdy nie odrzuciłabym swojego syna, życie w tym kraju i tak byłoby dla niego wystarczająco ciężkie. Rodzice są po to, żeby zawsze stać przy dziecku, Jeżeli tego nie robią to są… a nie rodzicami” – czytamy w komentarzach.
Zobacz także
„Gdy nadchodzą święta, jesteśmy zazwyczaj tak zmęczeni i sfrustrowani, że przestają nas cieszyć” – mówi psycholożka
– Chociaż jako ludzie jesteśmy nieprawdopodobnie wręcz silni, to każdy ma w sobie taką kruchość, którą łatwo jest zniszczyć – mówi psycholożka i autorka „Zastanawiam się”
„Akceptacja siebie to pozwalanie sobie na dużo, bo możemy i wiemy, co nam służy”. O tym, co łączy zabiegi medycyny estetycznej z samoakceptacją, mówią psycholog i chirurg plastyczny
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
Sarah McBride pierwszą osobą transpłciową wybraną do Kongresu! „To przełomowe osiągnięcie w marszu ku równości”
Chloë Grace Moretz dokonała coming outu. „Wierzę w potrzebę ochrony prawnej, która ochroni mnie jako lesbijkę”
Tęczowy Piątek po nowemu. Warsztaty z języka inkluzywnego, przychylność dyrektorów szkół i otwartość małych miasteczek
się ten artykuł?