Przejdź do treści

Modelka plus size nie weszła na pokład samolotu, bo „jest za duża na swoje miejsce”. „Jestem taka sama jak wszyscy!”- odpowiada 38-latka

Juliana Nehme uważa, że padła ofiarą dyskryminacji ze strony linii lotniczych\ źródło: Instagram@juliananehme
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Juliana Nehme z Brazylii to 38-letnia modelka plus size oraz influencerka. W mediach społecznościowych opublikowała nagranie, w którym dokładnie opisuje przykrą sytuację, która ją spotkała. Z jej relacji wynika, że nie wpuszczono jej na pokład samolotu linii Qatar Airways. Powód? Miała usłyszeć, że jest „za duża na swoje miejsce”. Przez to nie wróciła do swojej rodzinnej Brazylii. Linie lotnicze twierdzą jednak coś innego.

„Jestem zdesperowana, pomóżcie mi!”

Do zdarzenia doszło 22 listopada. Samolot, którym miała lecieć Juliana Nehme, miał wystartować z Bejrutu i wylądować w Doha. Później modelka miała dolecieć dalszym połączeniem do Sao Paulo, gdzie mieszka. O ile do stolicy Libanu, gdzie wypoczywała z rodziną, dotarła liniami Air France bez żadnych problemów, o tyle powrót liniami Qatar Airways okazał się już niemożliwy. W pierwszy samolot modelka po prostu nie wsiadła. Powodem miała być jej waga.

W związku z tym Juliana Nehme oskarżyła linie lotnicze o dyskryminację. Kobieta, czekając na lotnisku, nagrała emocjonalne video:

Odmawiają mi prawa do podróżowania… Jestem zdesperowana, pomóżcie mi. Nie chcą, żebym weszła na pokład, bo jestem gruba” – relacjonowała na Instagramie.

I dalej:

„Co za wstyd dla firmy takiej jak Qatar Airways, aby pozwolić na tego rodzaju dyskryminację ludzi! Jestem gruba, ale taka sama jak wszyscy!”- mówiła zbulwersowana.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Juliana Nehme (@juliananehme)

„Niegrzeczna i agresywna?”

Nagranie modelki plus size rozprzestrzeniło się w sieci internetowej w błyskawicznym tempie. Sprawę szczegółowo opisał też portal nypost.com. Ten z kolei, powołując się na „Daily Mail”, cytuje rzecznika prasowego Qatar Airways, który sprawę przedstawił w zupełnie innym świetle.

„Pasażerka (…) była początkowo bardzo niegrzeczna i agresywna wobec personelu odprawy, gdy wymagaliśmy od jednego z członków jej rodziny przedstawienia negatywnego testu PCR na koronawirusa” – stwierdził.

W rezultacie ochrona lotniska została poproszona o interwencję, ponieważ personel i pasażerowie byli bardzo zaniepokojeni jej zachowaniem.

Powołując się na swoją politykę, przedstawiciel Qatar Airways powiedział, że każdy pasażer, „który utrudnia przestrzeń współpodróżnemu i nie może zabezpieczyć pasów bezpieczeństwa lub opuścić podłokietników, może być zobowiązany do zakupu dodatkowego miejsca zarówno jako środek ostrożności, jak i dla komfortu i bezpieczeństwa wszystkich pasażerów„.

W nagraniu Juliana powiedziała, że spędziła prawie dwie godziny, błagając linie lotnicze, aby móc wejść do samolotu i wrócić do domu. Bezskutecznie.

38-latka dodatkowo oskarża Qatar Airways, że nie zaoferowały jej zwrotu 830 funtów. Julianie rzekomo powiedziano, że będzie musiała zapłacić więcej za bilet pierwszej klasy, jeśli chce lecieć liniami lotniczymi, ponieważ tam miejsca są większe.

Zasady dotyczące otyłości w liniach lotniczych różnią się stopniem i szczegółami, ale zasadniczo mówią, że jeśli pasażer nie zmieści się w fotelu z przedłużającym pasem bezpieczeństwa i opuszczonymi podłokietnikami, zostanie on obciążony opłatą za dwa miejsca lub usunięty z pokładu.

Influencerka podtrzymuje swoje zdanie:

„Pracownik kończył naszą odprawę i powiedział mojej matce, że nie jestem mile widziana na pokładzie, ponieważ jestem gruba” – twierdzi.

źródło: nypost.com

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: