„Menstruacja – dlaczego nie mówimy o niej wprost?” Pierwsza polska reklama, w której okres jest okresem a nie brokatowym pyłem między nogami
„Skoro wszystkie ją mamy, to o rzeczach naturalnych mówmy naturalnie”. Tak polska marka środków do kobiecej higieny intymnej Your KAYA reklamuje swoje produkty, o miesiączce mówiąc wprost. Krew jest czerwona – nie błękitna, a tampon czy kubeczek menstruacyjny nie są dyskretnie chowane.
„Menstruacja to jeden z najbardziej naturalnych elementów kobiecości. To nie scena z horroru, ani brokatowy pył między nogami. A już na pewno nie niebieski „płyn miesiączkowy” (bo przecież nie wypada powiedzieć, że krew), nieskazitelnie białe spodnie i swawolne tańce na kwiecistej polanie” – piszą twórcy kampanii #mensTRUEacja. W najnowszej reklamie swoich środków menstruacyjnych nawołują, by o miesiączce mówić wprost, a do kieszeni włożyć wstyd a nie tampon.
Okres od lat traktowany jest jako coś, co trzeba ukrywać przed światem. Boli cię, krwawisz – udawaj, że nic ci nie jest, aby przypadkiem nikt nie zauważył. Potrzebujesz tampon/podpaskę? Schowaj dyskretnie do kieszeni albo najlepiej weź ze sobą do toalety torebkę czy plecak. Wtedy z pewnością nikt się nie domyśli.
Menstruacja to nie brokatowy pył między nogami
Nie jest ważna wygoda i zdrowie. Najważniejsze, żeby NIKT nie dowiedział się, że masz okres. Tak od lat przedstawiano menstruację w reklamach, a młode dziewczyny, które właśnie dostawały pierwszej miesiączki wstydziły się często powiedzieć o niej nawet rodzicom. Oczywiście nie chodzi o to, aby mówić wszystkim dookoła, że ma się okres, ale o to, aby się go nie wstydzić. I ta reklama świetnie łamie to społeczne tabu menstruacyjne.
Nad okresem nie trzeba się rozczulać, ani go ukrywać. Po prostu jest i już. Najwyższy czas, by o rzeczach naturalnych zacząć mówić naturalnie
W reklamie wystąpiły trzy dziewczyny, które nie są profesjonalnymi aktorkami. Marta, Agata i Anahita same zgłosiły się do udziału w projekcie. W reklamie nie tańczą, nie unoszą się ponad ziemię, są normalne. Podają sobie tampon, nie ukrywając go.
Miesiączka – wciąż tabu i negatywne komentarze
Choć twórcy projektu tłumaczą, że próbują łamać na każdym kroku tabu, które narosło wokół menstruacji i starają się oswoić społeczeństwo z okresem, to pewne kadry z filmu wciąż niektórych szokują.
RozwińPod filmem ukazało się już sporo komentarzy. Niektórzy poczuli się reklamą zniesmaczeni:
„Myślałam, że się zrzygam przy scenie z wylewaniem krwi z kubeczka. Okres jest tematem tabu i na cholerę to zmieniać? Na cholerę pokazywać coś tak obrzydliwego? Widzę już drugą obrzydliwą reklamę na temat okresu, żeby walczyć o to aby okres nie był tematem tabu. Pytanie tylko po co”
„Dlaczego jest zniesmaczająca…? Co to za pytanie? Rzygać mi się chce k***a”
Inni jednak dziękują za krok w stronę zmian, doceniając projekt, przedstawiający okres w naturalny sposób:
„Super reklama. Nie raz spotkałam się z zawstydzaniem z powodu okresu i sama czułam się z tego powodu jakoś niezręcznie, a przecież to naturalna rzecz jak jedzenie czy spanie. Dzięki, że poruszacie takie tematy”
„Świetna reklama! Mam dość tego, że okres jest traktowany jako temat tabu, mimo że to zupełnie naturalna sprawa. Duże gratulacje dla Was!”
Dyskusję podjęli także twórcy projektu, pytając na swoim koncie na Instagramie o odbiór reklamy. – Z naszych obserwacji wynika, że najwięcej sensacji wciąż wzbudza zapełniony kubeczek menstruacyjny i zakrwawiony tampon – jak je odbieracie? – pytają. – W końcu taki widok nie powinien być dla menstruującej kobiety niczym nowym. Co o tym wszystkim myślicie? Zgadzacie się z nami, że okres to wciąż dla wielu osób (szczególnie młodszych, z zaburzonym jeszcze poczuciem własnej wartości) tabu, z którym należy walczyć? A może zwyczajnie przesadziliśmy?
RozwińCzas skończyć ze wstydliwą otoczką, jaka wisi nad menstruacją. W końcu ma ją prawie każda z nas. Nie krępujmy się jej, przecież jej regularne występowanie świadczy o prawidłowym funkcjonowaniu układu rozrodczego. Negatywne komentarze są jedynie dowodem, że takich obrazów powinno być w przestrzeni publicznej więcej, by seksizm miesiączkowy nie miał już w społeczeństwie miejsca.
Polecamy
Depresja zwiększa ryzyko bólu menstruacyjnego. „Lepsze zrozumienie tych relacji może przynieść duże korzyści milionom kobiet”
Zbadają ból menstruacyjny u nastolatek. „Mówienie im, by po prostu się z tym pogodziły, nigdy nie będzie pomocne”
„Dlaczego Kubuś Puchatek zawsze jest gotowy na badanie cytologiczne? Bella Humphries bawi i edukuje o cyklu miesiączkowym
„Pogadamy jutro, dostałam okresu”. Ewa Swoboda zwraca uwagę na pomijany aspekt kobiecych zmagań
się ten artykuł?