Przejdź do treści

„Kobiety muszą mieć pewność, że – gdy zajdzie taka potrzeba – otrzymają szybko niezbędną pomoc medyczną”. Naukowcy PAN z ważnym apelem do lekarzy

Na zdjęciu kobiety protestujące w sprawie pani Joanny- HelloZdrowie
Naukowcy postulują, żeby kobiety w Polsce miały realny i szybki dostęp do aborcji w razie potrzeby GettyImages
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Komitet Bioetyki Polskiej Akademii Nauk zaapelował do przedstawicieli zawodów medycznych w sprawie ochrony życia i zdrowia kobiet w ciąży. Członkowie komisji uważają, że przestrzeganie praw pacjentek ciężarnych, troska o ich bezpieczeństwo i – w razie potrzeby – dostęp do natychmiastowej aborcji, zapobiegnie kolejnym tragediom. Wspomnieli tu m.in. o pani Izabeli z Pszczyny czy o pani Agnieszce z Częstochowy, ofiarach antyaborcyjnego systemu. 

„Pacjentki muszą ufać profesjonalizmowi i bezstronności lekarskiego osądu”

We wtorek 25 lipca w kilku polskich miastach zorganizowano demonstracje solidarnościowe z panią Joanną z Krakowa, której historię nagłośniły „Fakty” TVN. Kobieta zamiast otrzymać pomoc psychologiczną, została przewieziona na oddział ginekologiczny, ponieważ przyznała się, że przyjęła tabletki poronne. Tam funkcjonariusze dokonali jej rewizji i potraktowali jak najgroźniejszą przestępczynię. Główną manifestację zorganizowano w Krakowie, gdzie głos zabrała sama pani Joanna.

„Ja tam już nie byłam człowiekiem, ja tam byłam zaszczutym zwierzęciem” – powiedziała w ogromnych emocjach, wspominając upokorzenie, którego doznała.

Tego samego dnia, kiedy przez Polskę przetaczały się protesty, Komitet Bioetyki PAN opublikował swoje stanowisko wobec ochrony pacjentek w ciąży. To nie pierwszy raz, kiedy kobiety wyszły na ulice stawać w obronie swoich praw. Członkowie Komisji mając na uwadze to, co się dzieje na przestrzeni ostatnich lat, wystosowali apel do lekarzy, położnych i pielęgniarek oraz przedstawicieli innych zawodów medycznych. Proszą ich, aby działali zgodnie z powołaniem i etyką zawodową. Podkreślają, że najważniejsza jest ochrona życia i zdrowia każdego pacjenta, także kobiety ciężarnej.

Trzeba natychmiast zatrzymać narastającą spiralę strachu i nieufności między ciężarnymi pacjentkami a lekarzami i pozostałym personelem medycznym. Kobiety muszą mieć pewność, że – gdy zajdzie taka potrzeba – otrzymają szybko niezbędną pomoc medyczną; że lekarze oraz cały system ochrony zdrowia będą ratować ich życie i zdrowie wszystkimi dostępnymi metodami i środkami, zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, przepisami prawa, zasadami etyki medycznej oraz z należytą starannością. Pacjentki muszą ufać profesjonalizmowi i bezstronności lekarskiego osądu” – czytamy w oświadczeniu.

Zdaniem naukowców, żeby tak się stało, medycy muszą „przeciwstawić się wszelkiej presji politycznej, światopoglądowej czy ideologicznej, która niszczy ich integralność etyczną i profesjonalną oraz podważa społeczne zaufanie do ich zawodów”.

Komitet uważa, że tragedie, które wydarzyły się na oddziałach położniczo-ginekologicznych są konsekwencją polityki antyaborcyjnej obecnego rządu oraz mają związek z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej z 22 października 2020 roku. W swoimi stanowisku Komitet podaje konkretne przykłady i wymienia tutaj: śmierć pani Izabeli w szpitalu w Pszczynie, śmierć pani Justyny w szpitalu w Wodzisławiu Śląskim, śmierć pani Agnieszki z Częstochowy i śmierć pani Doroty w szpitalu w Nowym Targu. Nie zapomina także o dramatach innych anonimowych polskich kobiet.

Zdaniem Komitetu, obowiązujące w Polsce prawo określające warunki legalnego przerwania ciąży jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Naukowcy przypominają, że dopuszcza ono aborcję w dwóch sytuacjach – gdy ciąża stanowi niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej bądź gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Komitet Bioetyki apeluje do wszystkich lekarzy, położnych i pielęgniarek oraz osób wykonujących inne zawody medyczne, a także do osób zarządzających podmiotami leczniczymi, aby przestrzegali praw pacjentek ciężarnych, zapewnili im maksymalne bezpieczeństwo w trakcie ciąży i porodu oraz umożliwili natychmiastowy i realny dostęp do aborcji w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla ich życia lub zdrowia, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa”. 

Kobieta

„Instytucjonalna klauzula sumienia?”. Polskie prawo nie zna takiej instytucji

Naukowcy przypomnieli także, że powołaniem oraz podstawowym obowiązkiem moralnym każdego lekarza jest troska o życie i zdrowie pacjenta.

„Lekarz, który świadomie sprzeniewierza się swojemu powołaniu – który zamiast ratować ludzkie życie i zdrowie, swoją bezczynnością lub nieadekwatnym działaniem świadomie naraża pacjenta na niebezpieczeństwo śmierci lub uszczerbku na zdrowiu – postępuje w sposób rażąco nieetyczny i bezprawny”- czytamy.

Naukowcy powołali się na polskie prawo, które jednoznacznie stanowi, że lekarz ma bezwzględny obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. To dotyczy wszystkich pacjentów oraz pacjentek, również ciężarnych.

Członkowie Komisji przypomnieli, że lekarz ma obowiązek i prawo ratować życie lub zdrowie kobiety ciężarnej, nawet kosztem życia i zdrowia płodu. Podkreślili, że aborcja jest zabiegiem dopuszczalnym i wskazanym zarówno, gdy kontynuacja ciąży zagraża zdrowiu fizycznemu kobiety, gdy stanowi niebezpieczeństwo jednocześnie dla jej zdrowia fizycznego i psychicznego, jak również wtedy, gdy stanowi zagrożenie jedynie dla jej zdrowia psychicznego.

Przerwanie ciąży jest zabiegiem dopuszczalnym i wskazanym, gdy jej kontynuacja zagraża życiu lub zdrowiu kobiety, przy czym zagrożenie to nie musi być nagłe, krytyczne, ani bezpośrednie”- piszą.

Autorzy stanowiska podkreślają, że to, że ciąża stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia kobiety może stwierdzić ten sam lekarz, który przeprowadzi zabieg terminacji ciąży. Nie ma obowiązku uzyskania opinii innego lekarza – wymagane jest tylko jedno orzeczenie lekarza specjalisty.

„Jeśli ciąża ma negatywny wpływ na zdrowie psychiczne kobiety (np. nasila zaburzenia psychiczne albo – jak to się często zdarza w przypadku diagnozy ciężkiej wady płodu – wywołuje lub pogłębia depresję bądź jest źródłem stresu pourazowego), do legalnego wykonania aborcji wystarczające jest jedno orzeczenie lekarza psychiatry stwierdzające, że ciąża zagraża zdrowiu psychicznemu ciężarnej”- czytamy dalej.

Naukowcy podkreślają, że lekarz ma obowiązek uszanować świadomą decyzję kobiety o kontynuowaniu ciąży, nawet gdy ta stwarza bardzo wysokie ryzyko dla jej życia lub zdrowia.

Kobiecie zawsze należy się pełna i rzetelna informacja na temat szans na donoszenie ciąży i pomyślny poród. Dotyczy to w szczególności sytuacji, gdy do zagrożenia zdrowotnego dochodzi na wczesnym etapie ciąży i jest rzeczą praktycznie niemożliwą, aby płód przeżył poza organizmem matki. To do kobiety ciężarnej należy decyzja, jak w takiej sytuacji postąpić”- kontynuują.

Naukowcy nazwali samowolną decyzję lekarską o zwlekaniu z propozycją lub wykonaniem terminacji ciąży, mająca na celu zwiększenie szans płodu na przeżycie kosztem zwiększającego się niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia kobiety naganną i podkreślili, że może być również karalna.

 „Na koniec Komitet Bioetyki pragnie podkreślić, że niedopuszczalne jest, aby cały podmiot leczniczy odmawiał wykonywania aborcji, powołując się na rzekomą 'instytucjonalną klauzulę sumienia’. Polskie prawo nie zna takiej instytucji. Posiadanie sumienia jest wyłączną cechą osoby ludzkiej. Firmy, stowarzyszenia oraz instytucje sumienia nie posiadają, a tym samym nie mogą powoływać się na obiekcje sumienia” – posumowali naukowcy.

 

Źródło: Stanowisko Komitetu Bioetyki Polskiej Akademii Nauk nr 1/2023 z dnia 25 lipca 2023 roku w sprawie ochrony życia i zdrowia kobiet ciężarnych

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: