Przejdź do treści

„Jestem za tym, żeby aromaterapia była przedmiotem szkolnym”. Katarzyna Kochańska opowiada, jak zapach może pomóc w nauce i pracy

Tekst o aromaterapii wspomagającej naukę i pracę. Na zdjęciu: Kobieta siedząca na trawie - HelloZdrowie
„Jestem za tym, żeby aromaterapia była przedmiotem szkolnym”. Katarzyna Kochańska opowiada, jak zapach może pomóc w nauce i pracy
Podoba Ci
się ten artykuł?

O olejkach eterycznych sprzyjających nauce, zapamiętywaniu i świeżości umysłu, pomocnych w stresie związanym z egzaminami i sprawdzianami rozmawiamy z Katarzyną Kochańską, ekspertką zapachową.

 

Marta Chowaniec: Jesień przed nami. Nie dość, że niedługo zabraknie nam słońca, to jeszcze zakuwać trzeba. Nie narzekamy, bo wiedza to potęgi klucz i pozytywnie nastawiamy się do nauki. Jakie olejki eteryczne nam w tym pomogą? Które wprowadzą nas w pozytywny nastrój i dodadzą nam chęci do nauki?

Katarzyna Kochańska: Odczułam to już dziś. Niby lato, a jakieś takie jesieniopodobne… Dlatego wprowadzam trochę słońca do swojego życia, uwalniając do powietrza olejki eteryczne. Wtedy zewsząd otacza mnie pozytyw. Do dyfuzora na zimno wkraplam odrobinę olejków. Zimna dyfuzja to świetna metoda, która nie pozbawia olejków ich cennych właściwości. Kominki zaś olejek podgrzewają i nie dość, że tworzą straty, to zdarza się, że to, co cenne, zmienia się w toksyczne. Zatem najlepiej działać na zimno. Mogę wybrać pojedynczy olejek do upachnienia powietrza. Zasada jest taka, że jeśli chcemy użyć cytrusów i energii z nich, to na przeciętny pokój wystarczy 8-10 kropli. Cytrusowe olejki eteryczne to tzw. nuta głowy. Są najbardziej lotne. Nam też chodzi o to, żebyśmy byli jak najbardziej lotni umysłowo (śmiech). Olejki z drzew iglastych też są niezbyt wydajne, ale za to tanie. To taka ekonomika aromaterapii – to, co drogie, jest bardzo wydajne, a to, co tanie, jest wydajne znacznie mniej. Iglaków dajemy 4-6 kropli na pokój. Gdy wybierzemy zioła, np. rozmaryn, to wystarczą 3 krople. A olejków kwiatowych, np. róży, już 1 kropla wypełni zapachem całą kubaturę. Mój eklektyczny pomysł na nastrojenie się pozytywne do trudnych, ale ważnych zadań to mieszanka:

  • 4 krople olejku cytrynowego,
  • 2 krople rozmarynowego,
  • 2 geraniowego,
  • 2 cedrowego.

Zapomnisz o kłopotach, nadmiarze pracy i lęku przed kolejnymi wyzwaniami. Można by rzec, że to mieszanka na wybiórczą krótką pamięć (śmiech).

"Mam wrażenie, że nowocześni ludzie widzą w olejkach coś czarodziejskiego

A gdy po tym „odczulaniu” do pracy skupienie nie chce przyjść? Co robić? Jak zachować świeżość umysłu?

Trzeba rozgrzać umysł do pracy. Pobudzić, odświeżyć, wzmóc siłę. Zadziałałabym tu miejscowo. Większość z nas ma w postaci pamiątek i prezentów tzw. durnostojki, czyli ozdoby nic nie wnoszące do pomieszczenia poza zbieraniem kurzu. A może by tak nadać im wartość użytkową? Proponuję wybrać spośród nich rzecz z nieszkliwionej porowatej ceramiki i postawić na biurku. Nawonić ją odpowiednią mieszanką olejków i już zawsze taką samą kompozycją nawaniać ponownie. Chodzi o to, żeby nie mieszać kierunku działania olejków i żeby nie stworzyć zapachowego potworka ciągle zmieniającym się miksem. Nadmiar nawet najpiękniejszych woni staje się smrodem. Proponuję skropić ceramikę 2 kroplami olejku bazyliowego, 2 szałwii muszkatołowej i 2 bergamoty. Wszelkie chęci do intelektualnego wysiłku powinny wrócić.

Poza skupieniem pozostaje jeszcze kwestia zapamiętywania. Olejki na pamięć znam na pamięć (śmiech). Oto one: bazylia, liście cynamonowca, eukaliptus tzw. okrągły, pąki goździka, mięta pieprzowa, pieprz, gałka muszkatołowa, tymianek, sosna, lawenda. Myślę o tym, żeby jednym wybranym z tej listy natrzeć czubki palców dłoni, którą przewracamy stronice książek czy innych pomocy naukowych, jeśli jeszcze ktoś używa papieru… Wtedy wraz z każdą dotkniętą kartką za pomocą tarcia uwolnimy molekuły zapachu i pamięć będzie nam sprzyjać.

Czym różni się lawenda od popularnej lawandyny?

Zaraz uwolnisz demony! Tyle czasu pisałam, mówiłam, wykładałam o wyższości lawendy nad lawandyną, że w końcu musiało się to na mnie zemścić. Otóż ostatnio odkryłam, że zaczęto sprzedawać lawandynę pod pięknie brzmiącą nazwą: lawenda Grosso. Jest to nazwa w sumie prawidłowa, ale jednak mogąca zmylić. Olejek lawandynowy w handlu i literaturze był do tej pory nazywany wprost. A tu proszę, niespodzianka dla nieznających się na aromaterapii. Czyli zawsze nadrzędną wartością pozostaje wiedza. Grosso to nazwisko człowieka, który stworzył wysokoplenną odmianę. Jest to połączenie lawendy wąskolistnej (angustifolia) z szerokolistną (latifolia) lub spikową (spica). Dzięki temu plantatorzy mieli większe zbiory i większe zyski. Większość Francji to plantacje lawandyny. Lawandyna bardziej przypomina składem kamforę i nie ma właściwości takich, jakie są przypisywane olejkowi lawendowemu. Jest po prostu antyseptyczna. I, co ciekawe, trzeba tu się wykazać ostrożnością, bo nie jest zalecana kobietom w ciąży i dzieciom. Wracając do lawendy właściwej dla aromaterapii, czyli wąskolistnej (Lavandula angustifolia), ma ona znaczną wartość dla uczących się. Wzmacnia odporność, dzięki czemu nie opuszczamy zajęć naukowych, poprawia pamięć i dodaje odwagi przy przystępowaniu do odpytywania z wiedzy.

Olejkiem można natrzeć czubki palców dłoni, którą przewracamy stronice książek czy innych pomocy naukowych, jeśli jeszcze ktoś używa papieru… Wtedy wraz z każdą dotkniętą kartką za pomocą tarcia uwolnimy molekuły zapachu i pamięć będzie nam sprzyjać.

Zakładamy, że się dobrze przygotowałyśmy. Czas się sprawdzić. Poleć zatem olejki i kompozycje, które dodadzą nam odporności na stres związany z egzaminami i sprawdzianami.

Zawsze do usług. Cieszę się, gdy ludzie z wiedzą mogą ją łatwiej zaprezentować i nie gubi ich stres. Przede wszystkim polecam lawendę i rozmaryn. Lawenda uspokoi nerwowych i pobudzi umysł, a rozmaryn pobudzi energię zarówno fizyczną, jak i umysłową, oraz pamięć. Do tego cytryna jako stymulant odświeżający przy trudach umysłowych i jednocześnie uspokajacz. Świetne w olejkach jest to, że często te, które uspokajają, jednocześnie dają nam siłę do życia, a nie zamulają nas. Jak dla mnie totalna wyższość nad ofertą medycyny klasycznej.
Oto więc Łagodny Kopniak Od Sympatycznego Motywatora:

  • 4 krople olejku rozmarynowego,
  • 3 lawendowego,
  • 3 cytrynowego.

Do małej, około 50-ml buteleczki z kulką (roll-on) wlej olej jojoba, a w zasadzie płynny wosk. Nie jełczeje – to jego zaleta. Dodaj wymienione wcześniej olejki w podanych proporcjach. Wstrząśnij. I masz perfumy do skroni i nadgarstków. Przed wejściem na egzamin czy publiczną prezentację w firmie wetrzyj odrobinę w skórę i zawalcz o swoje spokojnie.

Sama przygotowujesz książkę, przed nami zaś prace zaliczeniowe, licencjackie, magisterskie do napisania, a może i książki. Zdradź proszę, jakimi olejkami wspomagasz się, aby pisanie było i przyjemne i efektywne.

To trochę trudne zadanie, bo jednocześnie muszę zachować higienę pomieszczenia, mam na myśli zero zapachów, żeby dało się tworzyć zamówione kompozycje dla firm, a z drugiej strony trzeba mi stymulacji, by pisać lekko i zwinnie. Pomaga częste wietrzenie. Moje ulubione olejki, które pomagają w stworzeniu nastroju do pracy, to: bazylia, paczuli, majeranek, hyzop, jałowiec, petitgrain, pieprz i sosna. Lubię takie nieoczywiste wspomagacze.

Proszę o podstawowe BHP, jak to się określa profesjonalnie, w stosowaniu olejków. O tym nigdy nie dość. Dlaczego można sobie zrobić krzywdę, zamiast pomóc?

Jestem za tym, żeby aromaterapia była przedmiotem szkolnym (śmiech). Byłoby o wiele łatwiej. Proponuję sprawdzać wszelkie niepewności w książkach napisanych przez ludzi z tytułem naukowym z tej dziedziny. Lepiej być niepewnym i sprawdzić, niż się naciąć na działania niepożądane olejków. One same w sobie są świetne i korzystne, ale jak wszystko mają swoje instrukcje użycia. To koncentraty o olbrzymiej sile.

  • Najważniejsze – używaj ich w rozcieńczeniu, np. w oleju bazowym, choćby wspomnianym uprzednio oleju – wosku jojoba, ale oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia na zimno też będzie bazą niczego sobie.
  • Nie pij z wodą – woda nie zemulguje olejku i będzie to taka sama akcja, jakbyś wypił olejek bez tej wody.
  • Nie używaj więcej niż 5 olejków naraz w kompozycji. Zadziałają synergicznie, gdy jest ich od 2 do 5.
  • Zajrzyj choćby do zaleceń IFRA do każdego olejku. Dowiesz się konkretów, co do bezpieczeństwa ich stosowania.
  • I ostatnie przykazanie miłości do olejków i do zwierząt: nie stosuj ich na kotach. Dla nich są toksyczne.

Katarzyna Kochańska – właścicielka marki Herba Thea, znawczyni najlepszych herbat i olejków eterycznych, naturalnych przepisów na urodę, aromamarketingu, kiperka, kompozytorka smaków i zapachów, również na wyłączność jako logo instytucji, artysty, firmy, osoby prywatnej albo willi.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?