Przejdź do treści

Jane Goodall: „Człowiek, który kieruje się w życiu bystrym umysłem, ale zapomina o sercu, to zwykły cwaniak”

Jane Goodall - Hello Zdrowie
Jane Goodall /fot. JC Olivera/Variety via Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Bardzo wierzyła, że jeśli będziemy szanować zwierzęta, mamy szansę uratować świat przed zagładą. „Nigdy się nie poddawajmy, nie traćmy nadziei. Świat przyrody jest dotknięty głębokim kryzysem, ale nie brakuje wyjątkowych ludzi, absolutnie zdeterminowanych, by wspierać regenerację ekosystemów i ochronę konkretnych gatunków zwierząt czy roślin” – mówiła. Jane Goodall, autorka rewolucyjnych badań nad szympansami i aktywistka zmarła w wieku 91 lat. Przesłanie, jakie zostawiła, inspiruje miliony ludzi na całym świecie.

 

Urodziła się w Londynie w 1934 roku jako Valerie Jane Morris-Goodall. Była najstarszą córką biznesmena i kierowcy wyścigowego Mortimera Herberta Morrisa-Goodalla oraz pisarki Margaret Myfanwe Joseph. Miała kilka lat, kiedy wojna zabrała jej ojca, a jedyną po nim pamiątką była pluszowa małpka. „Przyjaciółki matki były przerażone. Twierdziły, że będę miała z powodu tej zabawki koszmary” – wspominała, dodając, że zabawka ta wyznaczyła kierunek jej życia.

Od małego wykazywała niezwykłą ciekawość przyrody. „Za wszelką cenę chciałam się dowiedzieć, jak kury znoszą jajka. Schowałam się więc w kurniku i czekałam” – mówiła w rozmowie z „The Guardian”. Choć nie było jej wiele godzin i do szukania włączono policję, matka nie miała o to pretensji. „Zamiast mnie ukarać, uważnie wysłuchała opowieści o wszystkim, co odkryłam” – opowiadała. To właśnie matka zaszczepiła w niej odwagę, by podążać za marzeniami. „Jane, jeśli naprawdę tego pragniesz, to pamiętaj, że będziesz musiała na to bardzo ciężko zapracować. Pamiętaj, by wykorzystywać nadarzające się okazje. I nie poddawaj się” – miała powtarzać.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Rady się przydały, bo droga Jane do odkryć była pełna wyjątkowych okazji i szczęścia. By zebrać pieniądze na podróż do Afryki, pracowała w Londynie jako kelnerka. Miała 23 lata, kiedy popłynęła z rodziną koleżanki do Kenii. Poznała tam paleontologa Louisa Leakeya, który zatrudnił ją jako sekretarkę w Muzeum Narodowym w Nairobi i włączył w swoje badania, a widząc jej zdeterminowanie, zaproponował podróż do Tanzanii, gdzie miała badać zachowania szympansów.

Mało kto wówczas wierzył, że uda jej się cokolwiek zaobserwować. O żyjących na wolności szympansach wiedziano wówczas niewiele. Dopiero teraz mamy pewność, że są do nas niezwykle podobne, dzielimy z nimi 98,6 proc. DNA.

W latach 60. ubiegłego wieku prymatologia, czyli nauka o ssakach naczelnych zaczynała się dopiero rozwijać i była zdominowana przez mężczyzn. „Gdy wybierałam się na swoją pierwszą ekspedycję naukową na tereny dzisiejszej Tanzanii, władze nie pozwalały kobietom samodzielnie pracować w dziczy. Moja matka zgłosiła się więc jako wolontariuszka i pojechała ze mną. Po jakimś czasie chyba uznali, że jestem wariatką i pozwolili mi pracować solo” – wspominała Jane.

Jane Goodall - Hello Zdrowie

Jane Goodall /fot. CBS Photo Archive via Getty Images

W pierwszych miesiącach pobytu wędrowała dziesiątki kilometrów bez sukcesów. Zwrot nastąpił dzięki staremu szympansowi, który ją zaakceptował i pozwolił na bliższe obserwacje. Jak później mówiła, grupa szympansów żyła w gromadzie jak w rodzinie, a ona nieformalnie została do niej dołączona.

Obserwacje, jakie Jane Goodall poczyniła podczas prawie dwuletniego pobytu w puszczy, wstrząsnęły nauką. Odkryła, że szympansy w wielu sferach zachowują się jak ludzie, okazując sobie wsparcie i bliskość, darząc się czułościami i buziakami. Dowiodła też, że nie są roślinożercami, ale także polują i mają skłonność do przemocy. Co więcej, używają narzędzi i potrafią je wykonać. „Zaobserwowałam, jak szympans łamie kawałek trawy i używa jej, by wyłowić termity. (…) Wtedy uważaliśmy, że tylko ludzie używają narzędzi” – wspominała w rozmowie z „Wysokimi Obcasami” w 2016 roku. To odkrycie zmusiło naukowców do „przedefiniowania tego, co oznacza bycie człowiekiem”.

Jane Goodall - Hello Zdrowie

Jane Goodall /fot. Bettmann via Getty Images

Świat naukowy krytykował ją, że opisując zachowanie szympansów, używa ludzkich określeń. „Gdy we wczesnych latach 60. bezwstydnie używałam takich słów, jak dzieciństwo, dorastanie, motywacja, podekscytowanie i nastrój, byłam często krytykowana. Jeszcze większej zbrodni dopuściłam się, sugerując, że szympansy mają osobowość” – napisała w jednym ze swoich esejów. By podkreślić podmiotowość szympansów nadawała im imiona. Wcześniej zwierzęta uczestniczące w badaniach naukowych były po prostu numerami, ponieważ uważano, że nazywanie ich buduje niepotrzebną emocjonalną więź, która może wpływać na obiektywizm. Goodall nie miała wątpliwości, że przekonanie o wyższości człowieka nad innymi istotami nie ma racji bytu, uważała, że jesteśmy sobie równi i wszyscy odpowiadamy za świat, w którym żyjemy.

W 1986 roku wzięła udział w konferencji, podczas której usłyszała o dramatycznym spadku populacji szympansów i cierpieniu zwierząt w laboratoriach. „Z tej konferencji wyjechałam jako aktywistka” – wspominała. Od tamtej pory podróżowała niemal 300 dni w roku, przemawiając w obronie przyrody i walcząc o prawa zwierząt.

Zmieniła nie tylko sposób, w jaki patrzymy na szympansy, ale i na siebie samych. „Myślę, że najważniejszą rzeczą, jakiej możemy nauczyć się od szympansów, jest to, jak się godzić. Nie jesteśmy w tym dobrzy. Chowamy urazę, toczymy wojny. (…) Bylibyśmy odrobinę lepsi, gdybyśmy nie chowali urazy” – mówiła w 2023 roku w rozmowie z „The Guardian”.

Do końca życia pozostała aktywistką, pisała książki i propagowała weganizm. W 1977 roku zbudowała Jane Goodall Institute, który działa na rzecz ochrony zagrożonych gatunków i program Roots&Shoots, który wspiera młodych ludzi z 75 krajów w edukacji ekologicznej i aktywistycznej. Dała setki wykładów na całym świecie, napisała 27 książek i wzięła udział w wielu filmach. W 2002 roku została Posłanką Pokoju ONZ, a w 2004 roku Damą Komandor Orderu Imperium Brytyjskiego. „Nie myślimy o tym, jak nasze działania wpłyną na życie przyszłych pokoleń. Interesuje nas natychmiastowa gratyfikacja, najbliższe spotkanie udziałowców, kolejna kampania polityczna. Umysł i serce zostały rozdzielone. A człowiek, który kieruje się w życiu bystrym umysłem, ale zapomina o sercu, języku miłości i współodczuwaniu, to zwykły cwaniak. Nie zależy mu” – mówiła podczas jednego z wystąpień.

W 2017 roku Jane założyła Jane Goodall Legacy Foundation, by zapewnić finansowanie zapoczątkowanym przez siebie badaniom w Gombe, prowadzonym już zresztą nie za pomocą obserwacji, jak za jej czasów, ale map satelitarnych i genetyki molekularnej.

Jane Goodall - Hello Zdrowie

Jane Goodall /fot. CBS Photo Archive via Getty Images

Kiedy już po 80. zapytano ją, czy nie myśli o zabiegach odmładzających, odpowiedziała: „A. Nie mam na to pieniędzy. B. Nie mam na to czasu. C. Jest parę rzeczy ważniejszych od tego, jak wyglądam. Najważniejsze to zachować sprawność i mieć nadzieję, że sprawny pozostanie również twój umysł”. Tak się stało – do końca pozostała aktywna i sprawna, zmarła z przyczyn naturalnych.

Jane była dwukrotnie zamężna. Jej pierwszy mąż, Hugo van Lawick, był fotografem przyrody pracującym dla National Geographic. Po rozwodzie wyszła za mąż za Dereka Brycesona, członka parlamentu Tanzanii i byłego dyrektora parków narodowych Tanzanii. Derek zmarł w 1980 roku.

Chociaż do końca życia podróżowała po świecie, jej domem rodzinnym pozostał ten w Bournemouth w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkały jej babcia i matka. Ogromnym wsparciem byli dla niej siostra Julia, syn Hugo Eric Louis van Lawick i trójka wnuków.

„Dziś straciliśmy prawdziwą bohaterkę tej planety, inspirację dla milionów i bliską przyjaciółkę. Teraz wszyscy musimy nieść dalej tę misję ochrony naszej wspólnej planety” – napisał po jej śmierci 1 października Leonardo Di Caprio.

O jej odejściu poinformowały najważniejsze instytucje i organizacje pomocowe na całym świecie. „Przez całe swoje życie i niezwykłą karierę Jane inspirowała pokolenia naukowców, dawała nadzieję niezliczonym ludziom ze wszystkich środowisk i zachęcała nas wszystkich, abyśmy pamiętali, że ‘każdy z nas robi różnicę każdego dnia – to od nas zależy, jaką różnicę zrobimy’” – napisano na stronie instytutu jej imienia. Można tam teraz znaleźć elektroniczną księgę kondolencyjną, do której wpisują się ludzie z całego świata.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?