Życie › HELLO PONIEDZIAŁEK: Ma 102 lata i wciąż prowadzi swój biznes. „To część życia. Koniec nie wchodzi w grę” – mówi Deborah Szekely HELLO PONIEDZIAŁEK: Ma 102 lata i wciąż prowadzi swój biznes. „To część życia. Koniec nie wchodzi w grę” – mówi Deborah Szekely Ewa Wojciechowska Opublikowano: 03.06.2024 14:05 Deborah_Szekely ma 102 lata, wciąż pracuje, jest aktywna fizycznie i udziela się towarzysko/ fot. Wikimedia Commons Podoba Cisię ten artykuł? Podoba Cisię ten artykuł? Deborah Szekely skończyła 102 lata, wciąż pracuje i nie zamierza zwalniać. Amerykańska aktywistka, filantropka i pisarka, nazywaną „matką chrzestną wellness”, podzieliła się swoim sekretem długowieczności. Jak wyjaśnia, każdego dnia jest aktywna, udziela się towarzysko i wciąż jest głodna wiedzy. „W środę przemawiam. W czwartek spotykam osoby, które chcę poznać, lub przyjaciół. Pracuję więc trzy dni w tygodniu” – mówi w rozmowie z mediami. Hello w poniedziałek! W najbardziej nielubiany dzień tygodnia chcemy zrobić dla Was (i dla siebie!) coś miłego. Postanowiłyśmy, że zawsze w poniedziałki będziemy publikować przynajmniej jedną pozytywną informację, żeby dobrze się nastroić na nowy tydzień. Tak powstał cykl: HELLO PONIEDZIAŁEK, w którym znajdziecie same dobre newsy. Spis treści Ma 102 lata i wciąż pracujeSekret zdrowego życia Deborah Szekely Ma 102 lata i wciąż pracuje Ma 102 lata i wciąż cieszy się dobrym zdrowiem i optymistycznym podejściem do życia. Deborah Szekely nie zamierza zwolnić. Jest aktywną biznesmenką, często przemawia na konferencjach, a trzy razy w tygodniu pracuje w ośrodku fitness i SPA, którego jest współzałożycielką. Rancho La Puerta założyła w 1940 r. w Tecate w Baja California w Meksyku wraz ze swoim ówczesnym mężem. Był to jeden z pierwszych tego typu w Ameryce Północnej, który koncentrował się wokół zdrowia i kondycji dzięki diecie wegetariańskiej, zajęciom gimnastycznym czy medytacji. W 1958 roku Szekely otworzyła kolejny ośrodek w San Marcos w Kalifornii, ugruntowując swoją reputację pionierki ruchu wellness. „W środę przemawiam. W czwartek spotykam osoby, które chcę poznać, lub przyjaciół. Pracuję więc trzy dni w tygodniu: wtorek, środa i czwartek” – mówiła w rozmowie z CNBC Make It. Deborah Szekely urodziła się 3 maja w Nowym Jorku jako córka żydowskich imigrantów. Jest znana w Stanach Zjednoczonych jako aktywistka, filantropka i pisarka. Jest autorką m.in. „Secrets of the Golden Door”. Zdrowiem interesowała się od dzieciństwa. Od czwartego roku życia jest peskatarianką [nie je mięsa za wyjątkiem ryb]. Kiedy była starsza, jako ćwiczenia wykorzystywała prace fizyczne, takie jak rąbanie drewna i noszenie ciężkich narzędzi. Ranczo stało się dla niej inspiracją do zdrowego starzenia się. W każdej rozmowie z mediami powtarza, że po ukończeniu stu lat zrozumiała, że nie chce żyć inaczej. „To nie jest coś, co robisz. To część życia. Koniec nie wchodzi w grę” – dodała. Polecamy HELLO PONIEDZIAŁEK: Pan Józef ma 85 lat i pisze egzamin maturalny. „Dopóki życie trwa człowiek powinien spełniać swoje marzenia” Aleksandra Tchórzewska 20.05.2024 Sekret zdrowego życia Deborah Szekely Deborah Szekely została nazywana przez Huffington Post „matką chrzestną dobrego samopoczucia”. Zawsze podkreśla, że jej sekretem długowieczności jest dawanie inspiracji innym. 102-latka podzieliła się też kilkoma radami, które pomagają jej zachować zdrowie i optymizm. Jak wyznaje, od lat stosuje trzy kluczowe zasady. Pierwszą jest aktywność fizyczna. Jako dorosła kobieta regularnie ćwiczyła pilates. Teraz jej ćwiczenia są mniej intensywne, ale nie rezygnuje z nich. Każdego dnia stara się przejść milę, czyli 1,6 km. Seniorka dba, by w szczególności goście jej ośrodka widzieli ją codziennie aktywną. Podkreśla, że ważne jest także, by otaczać się ludźmi, którzy będą nas mobilizować do ruchu. „Jestem Żydówką i mam przyjaciółkę, która jest katolicką zakonnicą i która uwielbia spacerować” – mówi Szekely w rozmowie z NCBS. Seniorka zaznacza, że na zdrowe życie przekłada się także zminimalizowanie stresu. Jak wyjaśnia, nie należy się zbytnio zamartwiać, ponieważ większość pesymistycznych wizji i tak się nie ziści. Szekeley tłumaczy, że dopiero kiedy nauczyła się odpuszczać, poczuła się naprawdę szczęśliwa. „Kiedy się martwimy, tylko pogłębiamy problemy. Koncentrując się na dobru i pozbywając się negatywnych rzeczy, na które nie mamy wpływu, możemy kultywować wewnętrzny spokój i dobre samopoczucie” – mówiła. 102-latka zwraca także uwagę na podtrzymywanie kontaktów towarzyskich i uczenie się nowych rzeczy. Często chodzi do teatru i kocha operę. Zna cztery języki i wciąż jest ciekawa świata. „Mój niemiecki jest zardzewiały, ale francuski jest doskonały, ponieważ dużo myślę w tym języku i w nim marzę. I codziennie mówię po hiszpańsku” – podkreśla. Udostępnij artykuł Zobacz także Julian Sobiech: Nie ma przeszkód, by żyć 150 albo 200 lat. Na razie wydaje się to być science fiction, ale mamy tu spory potencjał Marzył o pogłaskaniu psa w dniu swoich 100. urodzin. Takiej reakcji sąsiadów się nie spodziewał 118-letnia Kane Tanaka jest nastarszą mieszkanką globu. Chce wziąć udział w sztafecie z ogniem olimpijskim Ewa Wojciechowska Dziennikarka, filolożka, politolożka, reportażystka, feministka. Pisze, od kiedy pamięta, a w międzyczasie lubi słuchać i obserwować innych Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: starość starzenie Polecamy 24.06.2024 Niezwykła historia Virginii Hislop. Obroniła pracę magisterską w wieku 105 lat! 24.05.2024 Edyta Bartosiewicz: „Lęk wpływał na mój odbiór świata od najmłodszych lat. Był jak cichy zabójca” 28.03.2024 „Nie jestem przedmiotem, szpital nie jest przechowalnią”. Lekarze przed świętami ruszyli z bardzo ważną kampanią 18.03.2024 „Jestem bardzo dumna z dziewczynki w sobie. Przeszła już ponad 50 lat swojego życia i dzielnie idzie dalej”