Przejdź do treści

„Ubrania pożyczam od znajomych”. Greta Thunberg na okładce pierwszego wydania „Vogue Scandinavia” krytykuje przemysł odzieżowy

Greta Thunberg
Greta Thunberg na okładce pierwszego wydania "Vogue Scandinavia"/ Photo by Massimiliano Ferraro/NurPhoto via Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Przemysł modowy w ogromnym stopniu przyczynia się do zagrożenia klimatycznego i ekologicznego, nie wspominając o jego wpływie na niezliczonych pracowników i społeczności, które są wyzyskiwane na całym świecie, aby niektórzy mogli cieszyć się 'szybką modą'” – mówi Greta Thunberg. Najsłynniejsza na świecie nastoletnia aktywistka pojawiła się na okładce pierwszego w historii wydania „Vogue Scandinavia”.

Greta Thunberg na okładce „Vogue Scandinavia”

Osiemnastoletnia Greta Thunberg, która w każdy piątek protestuje przed szwedzkim parlamentem, żądając od władz większego zaangażowania się w ochronę środowiska, pojawiła się na okładce pierwszego skandynawskiego wydania „Vogue’a”. Na zdjęciu pozuje wraz z koniem islandzkim wśród natury, co jest nawiązaniem do związku człowieka z przyrodą oraz tego, że ochrona środowiska będzie wiodącym tematem magazynu.

„Miłość i szacunek do natury i dzikiej przyrody to coś, co jednoczy wszystkie kraje skandynawskie. (…) Chcemy propagować te same wartości co aktywistka – zrównoważony styl życia i ochronę środowiska. Pierwszy numer magazynu oddaje hołd zachwycającym krajobrazom i naturalnemu środowisku pięciu krajów nordyckich” – wyjaśniła redaktor naczelna Martina Bonnier.

Jak informuje wydawca, projekt neutralizacji dwutlenku węgla, na który zdecydował się skandynawski „Vogue”, zakłada budowę (przez organizację South Pole) wydajnych pieców kuchennych dla mieszkańców Rwandy, co ma spowodować, że magazyn będzie neutralny emisyjnie.

greta thunberg

„Przemysł modowy w ogromnym stopniu przyczynia się do zagrożenia klimatycznego”

Ubrania, które Thunberg ma na sobie na okładkowej fotografii, zostały wykonane z materiału pochodzącego z recyklingu.

„Ostatni raz kupiłam jakieś ubrania trzy lata temu i były to rzeczy używane. Na co dzień pożyczam ubrania od znajomych” – powiedziała w opublikowanym wywiadzie.

Szwedzka aktywistka na rzecz klimatu wykorzystała swą obecność w „biblii mody”  do tego, by opowiedzieć o tym, jaki wpływ na środowisko naturalne ma przemysł odzieżowy. Opublikowała zdjęcie okładki w swoich mediach społecznościowych i opatrzyła ja komentarzem:

„Przemysł modowy w ogromnym stopniu przyczynia się do zagrożenia klimatycznego i ekologicznego, nie wspominając o jego wpływie na niezliczonych pracowników i społeczności, które są wyzyskiwane na całym świecie, aby niektórzy mogli cieszyć się 'szybką modą’, którą wielu traktuje jako jednorazową”.

Jak dodała, branża odzieżowa tylko pozornie zaczyna brać na siebie odpowiedzialność, wydając wymyślne kwoty na „zrównoważone”, „etyczne”, „zielone”, „neutralne dla klimatu” i „sprawiedliwe” kampanie.

„Ale postawmy sprawę jasno: to prawie zawsze jest zwykły greenwashing. Nie da się masowo produkować mody ani konsumować 'w sposób zrównoważony’ w dzisiejszym świecie. Jest to jeden z wielu powodów, dla których potrzebujemy zmiany systemu” – podsumowała.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?