Przejdź do treści

Gdy twój chłopak nie chce się badać. W jaki sposób go do tego nakłonić?

Tekst o zachęcaniu mężczyzn do badań profilaktycznych. Na zdjęciu: Mężczyzna i kobieta obejmują się na pokładzie - HelloZdrowie
Gdy twój chłopak nie chce się badać. W jaki sposób go do tego nakłonić?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Badania profilaktyczne ratują życie, mimo to wielu mężczyzn uważa, że ich nie potrzebuje, a do lekarza zgłasza się dopiero wtedy, gdy ich organizm zaczyna szwankować. Wielu mężczyzn deklaruje otwarcie, że nie obawia się żadnych chorób. Czy jest na to rada i jak do badań może mężczyznę zachęcić kobieta?

Mężczyźni badają się za rzadko

Czasem masz wrażenie, że tylko twój partner/brat/ syn/ojciec stroni od lekarzy i twierdzi, że zawsze czuje się świetnie? Badanie „Profilaktyka zdrowotna Polaków” przeprowadzone przez Szpital Medicover potwierdziło, że na badania profilaktyczne częściej zgłaszają się kobiety. W ciągu ostatniego roku na wizycie kontrolnej stawiło się 75 proc. Polek i 65 proc. Polaków; 13 proc. mężczyzn twierdzi, że profilaktycznie bada się raz na 2 lata, natomiast niemal co 10. z nich nie bada się w ogóle.

– Pacjenta mężczyznę, w przeciwieństwie do pacjentki kobiety, trudniej jest skłonić do wizyty u lekarza. Jednak jak już uda nam się go przekonać albo wręcz doprowadzić do lekarza, wówczas staje się na ogół niezwykle odpowiedzialnym i zdyscyplinowanym pacjentem. Bardzo rzetelnie przestrzega zaleceń – mówi dr n. med. Ewa Kempisty-Jeznach, specjalistka medycyny męskiej.

Dr Kempisty-Jeznach potwierdza, że mężczyźni często zgłaszają się do lekarza w sytuacjach awaryjnych, to znaczy w momencie zagrożenia zdrowia i życia. Do kontaktu z lekarzem najczęściej skłaniają ich: ból kręgosłupa, kolka nerkowa, nadciśnienie tętnicze, ostre bóle żołądka, ból w okolicy mostka. Natomiast bardzo rzadko przychodzą do gabinetu w celach profilaktycznych.

– W podejściu tym pojawia się jednak światełko w tunelu, ponieważ coraz więcej młodych mężczyzn, około trzydziestki, poddaje się regularnej profilaktyce zdrowia – dodaje ekspertka.

Badanie Szpitala Medicover wykazało, że na przestrzeni ostatnich miesięcy mężczyźni decydowali się na wizytę kontrolną najczęściej z powodu bólu mięśni, stawów bądź kręgosłupa (27 proc. wskazań), objawów przeziębienia lub grypy (22 proc.) oraz z powodu dolegliwości związanych ze wzrokiem (21 proc.).

Dwie osoby siedzą przy stoliku nad filiżankami kawy

Dlaczego mężczyźni się nie badają?

 Bo to niemęskie? Bo czują, że nie powinni przyznawać się do słabości? Według badania „Profilaktyka zdrowotna Polaków” główne przyczyny to:

  • zbyt duże kolejki w przychodniach (27 proc.)
  • brak skierowania (25 proc.)
  • brak czasu (25 proc.)
  • brak wystarczającej wiedzy na temat badań profilaktycznych (18 proc.)

Co jednak ciekawe, niemal połowa, bo aż 42 proc. badanych mężczyzn uznało, że zdecydowałoby się na badania kontrolne, gdyby istniała możliwość wykonania ich w krótkim czasie. Na pytanie, co skłoniłoby cię do wizyty u lekarza i wykonania badań profilaktycznych, 14 proc. mężczyzn odpowiedziało, że zbadałoby się na prośbę partnerki, a 7 proc. na prośbę dziecka.

Których chorób mężczyźni obawiają się najbardziej?

Udar mózgu, nowotwór, zawał, nadciśnienie tętnicze, depresja, choroby układu krążenia, cukrzyca, otyłość, nerwica – tych schorzeń mężczyźni obawiają się najbardziej (u kobiet głównym wskazaniem jest nowotwór). Jednocześnie właśnie w przypadku tego pytania widać ogromną dysproporcję w podejściu do kwestii zdrowia pomiędzy płciami: żadnych problemów zdrowotnych nie obawia się aż 18 proc. mężczyzn i tylko 5 proc. kobiet.

Problemy z erekcją / istock

Ale mimo że mężczyźni boją się chorób serca, kardiologa w ciągu ostatnich 12 miesięcy odwiedziło tylko 24 proc. z nich. I chociaż co piąty mężczyzna boi się otyłości, na pytanie „kim jest bariatra?” prawidłowo odpowiedziało tylko 16 proc. objętych badaniem panów. 63 proc. mężczyzn i 70 proc. kobiet nie wie ponadto, czym jest screening stanu zdrowia (i nigdy o czymś takim nie słyszało). Chodzi o kompleksowe badanie organizmu, które w ciągu paru godzin pozwala wykryć i zdiagnozować wiele nieprawidłowości.

– Większość z nas, mężczyzn, nie dopuszcza możliwości zachorowania na cokolwiek, dopóki jakieś poważniejsze schorzenie się nam nie przytrafi. Nawet w takiej sytuacji część panów nie „przebudza się” – przyznaje dr Paweł Salwa, chirurg-urolog.

Niestety, badanie Szpitala Medicover wykazało, że urologa w ciągu ostatniego roku odwiedziło tylko 13 proc. mężczyzn. Tymczasem, jak zwraca uwagę dr Salwa, schorzenia urologiczne, włączając w to nowotwory, jeśli zostaną odpowiednio wcześnie wykryte, są w 90 proc. uleczalne.

– Badanie urologiczne, oznaczenie wartości PSA, zalecam od 40.–45. roku życia. Wydaje mi się, że właśnie przekroczenie 40. roku życia, takie prawdziwe wejście w dorosłość, powinno nas skłonić do gruntownego przeglądu stanu zdrowia, w tym urologicznego – podkreśla lekarz.

Jak nakłonić mężczyznę do badań?

  • Podaruj mu bon na wykonanie badań profilaktycznych w prezencie. Bony podarunkowe można dostać obecnie w wielu laboratoriach oraz placówkach medycznych.
  • Zaproponuj, że zbadacie się razem – we dwoje bądź całą rodziną.
  • Zapewnij go, że lekarz nie jest jego wrogiem, a może być przyjacielem.
  • Z badania Szpitala Medicover wynika, że niemal co drugi mężczyzna poszedłby się zbadać w przypadku utrzymującego się od dłuższego czasu gorszego samopoczucia. Jeśli zaobserwowałaś taki stan u swojego partnera/brata/syna/ojca, porusz ten temat podczas rozmowy i zachęć go do wizyty u lekarza.
  • Wybierz odpowiedni czas oraz miejsce – gdy oboje będziecie zrelaksowani i w dobrych nastrojach.
  • Przypomnij mu, że wiele chorób rozwija się bezobjawowo, dlatego zgłaszanie się do lekarza w momencie pojawienia się dolegliwości jest błędem.
  • Unikaj szantażu i grania na jego emocjach.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?