Przejdź do treści

„Endoskopistą niech zostanie hydraulik. Badania niech opisują nie tylko radiolodzy, ale też radiowcy”. Porozumienie Rezydentów ironicznie o degradacji kształcenia lekarzy

Na zdjęciu studenci i studentki medycyny- HelloZdrowie
Rezydenci uważają, że degradacja kształcenia medyków jest kpiną źródło: GettyImages
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Rezydenci kolejny raz alarmują, że następuje degradacja kształcenia lekarzy, co stwarza zagrożenie dla pacjentów. Kierunki lekarskie otwierane są na wielu niemedycznych uczelniach. „Dzisiaj specjalista nie musi się koniecznie wykształcić na uniwersytecie, nie musi zdobyć doświadczenia pod okiem profesora w szpitalu klinicznym”- przytacza słowa Wojciecha Andrusiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Zdrowia, jeden z autorów profilu na Instagramie @porozumienierezydentów.

„Endoskopistą niech zostanie hydraulik ze sprężyną kanalizacyjną”

W dniach 16-17 października 2013 obyło się XIX Forum Rynku Zdrowia. Na konferencji dotyczącej systemu opieki zdrowotnej w Polsce pojawił się m.in. Wojciech Andrusiewicz, były rzecznik prasowy resortu zdrowia. Mimo że z wykształcenia jest politologiem, a przez lata był związany z dziennikarstwem prasowym i radiowym, postanowił zająć stanowisko dotyczące kształcenia lekarzy.

Autorzy profilu @porozumienierezydentów nie kryją oburzenia jego słowami. Miał on powiedzieć:

Dzisiaj specjalista nie musi się koniecznie wykształcić na uniwersytecie, nie musi zdobyć doświadczenia pod okiem profesora w szpitalu klinicznym

Do dyskusji dołączył również prof. Ryszard Gellert, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.

„Zdaniem pana profesora specjalista medycyny rodzinnej nie musi iść do szpitala, żeby nauczyć się, jak przyjmuje się ambulatoryjnie. Na próżno szukać w tym logiki, bowiem z powyższej dyskusji wynika, parafrazując słowa podlaskiego myśliciela – “Nie będzie niczego”, a lekarz i tak się wykształci”- ironizuje autor wpisu na profilu Porozumienia Rezydentów.

Dalej gorzko pisze o tym, żeby nie zatrzymywać się na lekarzach medycyny rodzinnej, ale pójść dalej. Obrazuje, do jakiego absurdu może doprowadzić tego typu kształcenie przyszłych medyków.

„Zamiast lekarza medycyny ratunkowej niech na SOR przyjmuje LUCAS, w końcu obaj uciskają klatkę piersiową (LUCAS to urządzenie pozwalające wyręczyć ratowników w procesie uciskania klatki piersiowej pacjenta podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej – przyp. red). Endoskopistą niech zostanie hydraulik ze sprężyną kanalizacyjną, a badania TK niech opisują nie tylko radiolodzy, ale też radiowcy. Swoją drogą szpitale to przeżytek – tam sami chorzy leżą” – czytamy prześmiewcze słowa wpisie na Instagramie.

Autor wpisu wiąże to z pomysłem oddzielenia części specjalizacji lekarskich od bycia lekarzem. I furtką dla absolwentów szkół, które oferując kierunek lekarski dalej nie uzyskały akredytacji.

Zdaniem autora wpisu decydenci odmawiając wagi kształceniu przeddyplomowemu, budują autostradę do upadku ochrony zdrowia w Polsce. Zaznaczył, że kształcenie przeddyplomowe jest fundamentem tego, co osiągniemy po studiach. Użył porównania do garnarzy, którzy przygotowują glinę dużo wcześniej, zanim zaczną z niej lepić. Inaczej mogłoby to się źle skończyć.

„Gdyby nie te przygotowania lepiliby naczynia z innego lepkiego materiału podobnego konsystencją, jednak zapewne nikt nie odważyłby się z nich jeść”- pisze.

Zdaniem autora wpisu tym bardziej jest to oburzające, że dzieje się to w dobie degradacji kształcenia, ujawniania danych osobowych przez ministrów i oszczędzania na czym popadnie w publicznej.

„Nie ma przyzwolenia na degradację ochrony zdrowia na żadnym z jej etapów zaczynając od kształcenia”- podkreśla.

Lekarze na korytarzu szpitalnym

@porozumienierezydentow- co to za profil?

Porozumienie Rezydentów OZZL to organizacja zrzeszająca lekarzy w trakcie specjalizacji w Polsce. Została powołana w 2007 r., by walczyć o lepsze warunki pracy i płacy rezydentów. W 2015 roku organizację reaktywowano. Rezydenci prężnie działają w mediach społecznościowych. Ich profil na Instagramie @porozumienierezydentow obserwuje prawie 9 tys. osób. „Działamy na rzecz lepszej przyszłości ochrony zdrowia!”- piszą.

 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: