Dwunastolatek z dyplomem magistra fizyki kwantowej. Chce sprawić, aby ludzie byli nieśmiertelni
się ten artykuł?
Ma zaledwie 12 lat, a już może tytułować się magistrem fizyki kwantowej. Studia magisterskie ukończył w pół roku. Pochodzący z Belgii Laurent Simons zadziwił świat. Ma też sprecyzowany cel na przyszłość: chce sprawić, aby ludzie byli nieśmiertelni. Wie, co mogłoby w tym pomóc.
Chce produkować sztuczne narządy
O „cudownym chłopcu” z Ostendy w północnej Belgii zrobiło się głośno w 2021 r., gdy światowe media zaczęły się o nim rozpisywać. Nic dziwnego: Laurent Simons, mając zaledwie 11 lat, otrzymał z wyróżnieniem tytuł licencjata na Uniwersytecie w Antwerpii. Teraz jego edukacja nabrała jeszcze większego rozpędu: w pół roku zdobył tytuł magistra fizyki kwantowej. Inspiracją dla chłopca stał się Nikola Tesla, serbsko-amerykański inżynier pochodzący z Chorwacji, elektrotechnik, radiotechnik i wynalazca.
Laurent Simons chciałby w przyszłości zająć się produkcją sztucznych narządów. Według niego, to dzięki sztucznym organom ludzie staną się nieśmiertelni.
„Drogą do tego będzie zastąpienie niektórych części ciała urządzeniami mechanicznymi” – powiedział w rozmowie z dziennikiem „Het Laatste Nieuws”, zaznaczając, że chce współpracować z najlepszymi profesorami na świecie.
„Każdy jest inny”
Młodziutki magister, mimo wybitnych osiągnieć, pozostaje skromnym i zwyczajnym nastolatkiem.
„Nie czuję się kimś specjalnym, każdy z nas jest przecież na swój sposób inny” – powiedział w rozmowie z „Het Laatste Nieuws”.
Wyświetl ten post na Instagramie
W Polsce najmłodszym studentem jest Kamil Wroński, matematyczny geniusz. Czternastolatek studiuje mechatronikę na Politechnice Lubelskiej.
źródło: „Het Laatste Nieuws”