Dostawca talku dla Johnson & Johnson stoi przed wizją bankructwa. Przeciwko firmie wytoczono kilkanaście tysięcy pozwów
Imerys Talc America Inc., kluczowy dostawca talku wykorzystywanego w pudrze Johnson & Johnson, złożył wniosek o ochronę przed bankructwem. To efekt tysięcy pozwów dotyczących rakotwórczego działania pudru dziecięcego Johnson & Johnson.
Imerys Talc America Inc., amerykańska filia francuskiej grupy Imerys SA, złożyła w środę wniosek o ochronę przed bankructwem, na skutek wielomiliardowych procesów sądowych dotyczących jej produktu. Firmie zarzuca się, że produkowany przez nią talk dziecięcy zawiera azbest, który może wywoływać raka jajnika i międzybłoniaka. Dostawca talku ma do czynienia z roszczeniami od ponad 14 600 osób, których liczba gwałtownie wzrosła w ostatnich latach, po kilku głośnych sprawach przeciwko Imerys i Johnson & Johnson. Obie firmy wielokrotnie zaprzeczały zarzutom, mówiąc, że liczne badania i testy przeprowadzone przez regulatorów na całym świecie wykazały, że ich talk jest bezpieczny.
Imerys – bankructwo
„Po uważnej analizie wszystkich możliwych opcji ustaliliśmy, że realizacja ochrony z rozdziału 11 to najlepszy sposób na rozwiązanie naszych historycznych zobowiązań związanych z talkiem i zapewnienia firmom ciągłego wzrostu”, powiedział w komunikacie prasowym prezes Imerys Talc America, Giorgio La Motta.
Dwie północnoamerykańskie spółki zależne od Imerys: Imerys Talc Vermont i Imerys Talc Canada również złożyły w środę wnioski o ochronę przed bankructwem, z rozdziału 11 Kodeksu Upadłościowego w USA.
Imerys Talc America oświadczyła, że ogłosiła bankructwo, ponieważ nie ma środków, by bronić się przy liczbie niemal 15 000 procesów. Firma nadal uważa, że procesy sądowe są bezpodstawne, jednak wizja rosnących kosztów obrony w ciągu najbliższych kilku lat spowodowała decyzję o ogłoszeniu upadłości. Jak podaje Reuters, J & J odmówił w środę komentarza w sprawie bankructwa Imerys Talc America.
Zasady dotyczące bankructwa w USA stwarzają zagrożonym organizacjom szansę na zgromadzenie pieniędzy, w tym na odszkodowania, ubezpieczenie oraz ustalenie terminów składania wniosków przez powoda, zanim będą musiały wypełnić zobowiązania wobec wierzycieli. Urzędnicy Imerys mogą również odłożyć pulę pieniędzy dla tych, którzy mogą w przyszłości pozwać ich o problemy zdrowotne. Prawo upadłościowe USA nie wymaga niewypłacalności przedsiębiorstw w celu uzyskania ochrony sądowej. Przez dziesięciolecia główne korporacje stojące w obliczu ogromnych zobowiązań w zakresie sporów ulegały bankructwu, by bronić się przed procesami sądowymi, w tym przed roszczeniami z tytułu chorób związanych z azbestem
Rakotwórczy talk
Firma Imerys wykorzystuje talk znaleziony w skałach, jako naturalnie występujący minerał. Rozdrabniany talk używany jest w setkach produktów, w tym żywności, gumach do żucia, opakowaniach, klejach, mydłach i częściach samochodowych.
Reuters 14 grudnia 2018 roku opublikował raport opisujący, że przedstawiciele J & J wiedzieli, że talk w jego produktach wykazywał niewielkie ilości azbestu od lat siedemdziesiątych do początku XXI wieku. Wyniki testów nie zostały jednak ujawnione organom regulacyjnym ani konsumentom.
Colgate – Palmolive jest kolejnym pozwanym w sporze sądowym. Nowojorska firma sprzedawała Cashmere Bouquet, kosmetyk w postaci proszku talkowego, w latach 1871-1995. Colgate nie odpowiedziała na prośbę o komentarz dla mediów i odrzuciła zarzuty, że jej produkty z talkiem powodują raka.
Imerys i Johnson & Johnson – sprawy sądowe
Pierwsza sprawa sądowa wytoczona Imerys i J&J odbyła się w lutym 2009 roku. W kolejnych latach rosła liczba pozwów. Cześć z nich kończyło się wygranymi obrony producentów talku. W zeszłym roku odbyły się natomiast dwie historyczne rozprawy, które firmy przegrały. W jednej przyznano 4,7 miliarda dolarów odszkodowania 22 kobietom z rakiem jajnika i ich rodzinom. W tej sprawie po raz pierwszy powiązano domniemane zanieczyszczenie azbestem z rakiem jajnika. W innej przyznano 177 milionów dolarów mężczyźnie, obwiniającego obie firmy za spowodowanie u niego międzychłoniaka. Zdaniem mężczyzny, rak rozwinął się w wyniku wdychania pudru.
Zobacz także
„Jakby lekarz chciał mi powiedzieć, że jestem za młoda na raka”. Ania Domiańczyk o życiu z rakiem
„To, że nie mamy cycka, to nie znaczy, że nie jesteśmy kobietami”. Alicja Czarnecka o życiu po raku
„Z rakiem nikt nie przegrywa. Jeśli śmierć traktować jako porażkę, to wszyscy jesteśmy z góry przegrani” – mówi Małgorzata Ciszewska-Korona, psychoonkolog w Fundacji Rak’n’Roll
Polecamy
Plaga zatruć trutką na gryzonie. Nie żyje troje dzieci. Apel państwowej inspekcji
„Mam wspomnienie strasznego pragnienia”. Pokolenie 30- i 40-latków o tym, czego brakowało im w szkole
Marek Raczkowski ma nowotwór. „Koszty leczenia i operacji, której potrzebuję, są tak wysokie, że przekraczają moje dochody”
Książę William o chorobie księżnej Kate: „To najtrudniejszy rok mojego życia”
się ten artykuł?