Co oznaczają emoji używane przez młodzież? „Na pozór niewinne, ale w rzeczywistości skrywają głębszy przekaz”

„Emotikony używane przez młode osoby mogą nieść inne znaczenia i skojarzenia, niż myślą dorośli. Warto uczyć się tego języka” – pisze psycholożka Joanna Szulc na profilu „Młode Głowy” na Instagramie. Ekspertka tłumaczy, co oznaczają emoji używane przez bohaterów serialu „Dojrzewanie”, który od kilku dni bije rekordy popularności w serwisie Netflix.
Świat młodych zaszyfrowany w emotikonach
O hitowym serialu Netfliksa mówią wszyscy: rodzice, eksperci, nawet politycy. Produkcja o nastolatku, który jest podejrzany o zamordowanie koleżanki z klasy, wzbudza wielkie emocje. Ci, którzy obejrzeli „Dojrzewanie”, mówią, że serial dotyka czułych punktów, wbija w fotel, wstrząsa, otwiera oczy, głównie dlatego, że porusza trudne, ale bardzo aktualne tematy tj. przemoc rówieśnicza czy zagrożenia związane z mediami społecznościowymi. Choć nie jest to wiedza tajemna, to podana w taki sposób, jeszcze bardziej uwypukla mroczne oblicza internetu.
Suicydolożka Halszka Witkowska na swoim profilu na Facebooku pisze, że miniserial Netfliksa choć „pokazuje tylko wycinek rzeczywistości”, to zwraca uwagę na wyrwę pokoleniową, z jaką mamy obecnie do czynienia.
„Przestaliśmy się rozumieć. Technologia sprawiła, że pojawił się między nami mur, z jakim nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Mur, który oddzielił nasze światy” – podkreśla. „To smutna opowieść o tym, jak bardzo się mijamy. O tym, że dzieci nie mają dzieciństwa. I o tym, że nastolatki są w coraz trudniejszej sytuacji, w której ciężko odróżnić im jawę od snu. Uwierzyć w konsekwencje czynów, kiedy zamknięcie strony w przeglądarce nie powoduje zakończenia problemu” – dodaje suicydolożka.
Zarówno eksperci, jak i rodzice, również ci znani, podkreślają, że serial dobitnie pokazuje, w jakim świecie funkcjonuje dzisiejsza młodzież. Anna Dereszowska, aktorka i mama dorastającej córki, w mediach społecznościowych pisze, że w przedstawionej w serialu rodzinie – normalnej, kochającej – łatwo jest odnaleźć się każdej i każdemu z nas.
„To opowieść o zagubieniu młodych ludzi. O agresji, która często pozostaje niema. O świecie online, w którym dzieje się więcej, niż my, dorośli, jesteśmy w stanie pojąć. O naszej bezradności i o tym, jak często nie rozumiemy własnych dzieci. Jak wiele umyka nam, nawet gdy mamy najlepsze intencje” – podkreśla aktorka.
Jednym z problemów poruszonych w „Dojrzewaniu” jest sposób, w jaki nastolatkowie komunikują się ze sobą, a o którym dorośli nie mają bladego pojęcia. Okazuje się, że za pozornie niewinnymi emotikonami, serduszkami, lajkami kryje się zakodowana forma nękania.
Serialowy detektyw Luke Bascombe (w tej roli Ashley Walters), chcąc zrozumieć mechanizm działania nastolatka, zaczyna przeglądać serwisy społecznościowe. Kiedy analizuje on profil 13-letniego Jamiego Millera, nie dostrzega nic, co wzbudziłoby jego podejrzenia. Widząc polubienia wpisów, komentarze w postaci zabawnych emotikonek, jakie zostawiała szkolna koleżanka chłopaka, uznaje, że młodzi się lubili. Z błędu wyprowadza go syn, który rozjaśnia mu emotkę po emotce, tłumacząc, jaki przekaz za każdą z nich stoi. Mówi na przykład, że znaczenie ma chociażby kolor serduszek, np. żółte serce oznacza „jestem zainteresowany”.
Słowniczek emotikonów dla dorosłych
Temat znaczenia serialowych emotikonek poruszyła psycholożka Joanna Szulc na profilu „Młode Głowy” na Instagramie.
„Emotikony używane przez młode osoby mogą nieść inne znaczenia i skojarzenia, niż myślą dorośli. Warto uczyć się tego języka, żeby móc lepiej rozumieć, co opisuje” – apeluje ekspertka projektu „Młode Głowy” realizowanego przez Fundację UNAWEZA. „Na pozór niewinne emotikony takie jak dynamit czy różnokolorowe serca w rzeczywistości skrywają głębszy przekaz” – dodaje.
Psycholożka przygotowała w tym celu słowniczek emotikonów, dzięki któremu rodzice mogą z większą świadomością rozumieć język młodych.
„To jak z nauką obcego języka – nie od razu wszystko rozumiesz, możesz popełniać błędy. Ważne, że starasz się poznać inne narzecze, a przy okazji inną kulturę. Fajnie jest podejść do niej z ciekawością. Bez czepiania się i krytykowania” – sugeruje Joanna Szulc.
Psycholożka wyjaśnia, że serce w języku młodzieży nie zawsze oznacza miłość. Ta kryje się tylko za kolorem czerwonym, ale już fioletowe serce to pożądanie seksualne, żółtym sercem młodzi wykazują swoje zainteresowanie kimś, a za pomarańczowym sercem kryje się „wszystko będzie dobrze”.
„Czerwona pigułka, liczba 100, dynamit i emotikony fasolki są używane przez radykalne grupy online jako kod inceli. Te symbole mogą sygnalizować niebezpieczne, mizoginistyczne przekonania” – tłumaczy Szulc.
I dodaje, że incel to osoba, zazwyczaj mężczyzna, która mimo chęci nie może nawiązać relacji romantycznych ani seksualnych i często obwinia o to inne osoby lub czynniki zewnętrzne.
Ekspertka tłumaczy, że popularne emotikonki kciuka i uśmiechniętej buźki mogą być przez młodych odebrane jako pasywno-agresywne. Emotkę uśmiechu z puszczeniem oczka młodzież interpretuje jako sarkazm. Co oznacza emoji żaby? „Jesteś brzydka/brzydki”.
Psycholożka zwraca uwagę, że oprócz wspomnianych emoji, istnieje cała masa innych, które są używane do złowrogich działań, takich jak komunikacja na temat narkotyków. Koń bywa używany jako symbol ketaminy, liść może oznaczać konopie indyjskie, płatek śniegu kokainę, a balon może oznaczać nitroksyd. Strzykawka z kolei może stanowić aluzję do narkotyków w formie iniekcji, ale bywa też używana dosłownie np. w kontekście szczepień. Grzyb może być metaforą grzybów halucynogennych. Podczas gdy lizak lub cukierek wcale nie muszą oznaczać słodkości, a narkotyki – mogą sugerować tabletki np. ekstazy.
RozwińCzy wiesz, co oznaczają emoji bakłażana i brzoskwini?
Jak wyjaśnia Joanna Sulc, emoji bakłażana, brzoskwini, kropelek wody, języka czy wiśni są związane z seksualnością lub erotyką.
„Bakłażan – symbol męskich genitaliów, brzoskwinia – kojarzona z pośladkami, kropelki wody – sugerują podniecenie lub wytrysk, język – aluzje erotyczne, a wiśnie są kojarzone z piersiami” – czytamy.
Ekspertka projektu „Młode Głowy” zachęca dorosłych do podejmowania działań na rzecz zrozumienia, w jakim świecie funkcjonuje dzisiejsza młodzież. Przede wszystkim wierzy w moc codziennej rozmowy.
„Jeśli zobaczysz w wiadomościach swojego dziecka/ucznia obrazki, których nie rozumiesz, po prostu zapytaj, co oznaczają. To dobra okazja do rozmowy” – podpowiada. „Jeśli coś cię niepokoi, powiedz o tym. Pamiętaj, że używanie symbolu kojarzonego np. z narkotykami, nie oznacza że ktoś bierze narkotyki. Tak samo jak używanie tego słowa” – dodaje.
Zdaniem ekspertki bycie rodzicem dziecka zobowiązuje do nadążania i bycia zorientowanym w tym, co oznaczają emotikony w mediach społecznościowych. Zachęca ona do poznawania świata z perspektywy najmłodszych, bo tylko wtedy dorośli mają szansę dowiedzieć, z czym mierzy się młodzież. „Wtedy łatwiej budować relacje” – podsumowuje.
Zobacz także

Raport „Internet dzieci” nie pozostawia złudzeń. Co drugie [sic!] polskie dziecko sięga w sieci po treści erotyczne

Nie ma smartfona, tylko Nokię 3310, i nie zamierza tego zmieniać. Halszka Witkowska: „Nie do wszystkich zmian technologicznych dorośliśmy”

„Nasze nastolatki to cyfrowi tubylcy. My jesteśmy turystami w świecie internetu”. Masz w domu dorastające dziecko? Ten tekst jest dla ciebie
Polecamy

Serial, który jest na ustach wszystkich. Dyskutują o nim rodzice, politycy, eksperci. „Smutna opowieść o tym, że dzieci nie mają dzieciństwa”

Doda o social mediach: „To największy nowotwór ludzkości. Zabrał nam zdrowe spojrzenie na samych siebie”

Raport „Internet dzieci” nie pozostawia złudzeń. Co drugie [sic!] polskie dziecko sięga w sieci po treści erotyczne

Nie ma smartfona, tylko Nokię 3310, i nie zamierza tego zmieniać. Halszka Witkowska: „Nie do wszystkich zmian technologicznych dorośliśmy”
się ten artykuł?