Chciałabyś usłyszeć od swojego lekarza, że nie chce cię dłużej leczyć? Psychiatra zrobiła ankietę
Coraz więcej osób dbając o własne zdrowie psychiczne, korzysta z pomocy psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry. Czasem jednak zdarza się tak, że to nie pacjent a lekarz prowadzący rezygnuje z dalszego prowadzenia terapii. Lepiej w takiej sytuacji dowiedzieć się, co naprawdę myśli i zmienić lekarza, czy próbować dalej, by nawiązać z nim wspólny język?
Lekarka Joanna Adamiak przeprowadziła na swoim profilu na instagramie ankietę. Zapytała swoich obserwatorów, czy chcieliby, aby lekarz prowadzący ich terapię, stwierdził, że nie chce ich dłużej leczyć. Co odpowiedzieli internauci?
Tak czy nie? – jaki był wynik ankiety?
Zdecydowana większość (79 proc.) osób biorących udział w ankiecie odpowiedziała, że nie chciałaby usłyszeć takiej informacji. Jedynie 21 proc. osób przyznało, że wolałoby wiedzieć. Jak ankietowani wyjaśniają swój wybór? Adamiak wyjaśnia.
Chciałam przytoczyć 2 najczęściej przewijające się uzasadnienia, dlaczego ci, którzy byli na „nie” w ankiecie, chcieliby usłyszeć w/w opinię lekarza, u którego się leczą.
- Jeśli lekarz miałby nie móc dalej pomóc pacjentowi, mógłby zasugerować zmianę specjalisty dla świeżego, nowego spojrzenia na sprawę pacjenta.
- Są osoby, które wolałyby usłyszeć, że lekarz nie jest im w stanie pomóc niż żyć w przekonaniu, że wszystko idzie ku dobremu, mimo że wcale tak nie jest.
Lepiej zmienić lekarza czy nie?
Specjalistka wyjaśnia, że zgadza się z powyższymi wyjaśnieniami internautów. Choć czasem taka decyzja lekarza może być bolesna, będzie zdecydowanie lepszym wyborem dla zdrowia pacjenta.
Dobrze jest mieć zaufanie do swojego lekarza i opierać proces leczenia na szczerości z obu stron.
Fajnie jest usłyszeć, że lekarz nie potrafi sobie poradzić z jakimś problemem i poleca zasięgnięcie opinii u innego specjalisty, niż ślepo wierzyć jego zapewnieniom, że może „coś poradzić w danym schorzeniu, problemie, objawie”, podczas gdy tak naprawdę coraz to nowsze interwencje o niejasnej celowości niczego nie zmieniają – wyjaśnia ekspertka.
Adamiuk przytacza w swoim wpisie także historię swojego pacjenta, który został do niej odesłany przez innego specjalistę. Wcześniejszy lekarz prowadzący przeprowadził z pacjentem wywiad, postawił diagnozę, przepisał leki i terapię. Jednak po miesiącu zrezygnował z dalszego prowadzenia terapii.
Po miesiącu odbyła się kontrola i padły słowa, że „nie czuję do pana flow, proszę zmienić psychiatrę, nie mogę już pana dłużej leczyć, bo panu nie pomogę”, po czym psychiatra zapisał pacjenta na kolejną wizytę za miesiąc.
Pacjent zniesmaczony, obruszony, zdezorientowany wyszedł z gabinetu i stwierdził, że poszuka innego psychiatry… I tak trafił do mnie – opisuje lekarka.
Świat oczami psychiatry
Joanna Adamiak jest lekarką ze specjalizacją z psychiatrii. W mediach społecznościowych prowadzi profil „Świat_oczami_psychiatry”, który obserwuje niemal 5 tys. osób. Psychiatra dzieli się na nim swoją wiedzą w prosty i przystępny sposób.
Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.RozwińZobacz także
„Dzisiaj uświadamiam kobiety, że mogą o siebie dbać, ale żeby robiły to z głową, bo jeśli tylko odłożą ją na półkę, a w zamian wybiorą ciało, to już po nich”. Rozmawiamy z Martą Kieniuk-Mędrala o zaburzeniach odżywiania
„Gdybym była słaba, to byłabym 3 metry pod ziemią, a tak jestem tutaj, na ziemi. Mam misję do spełnienia i tego się trzymam” – mówi Jolanta Golianek, założycielka Fundacji Poparzeni
Polecamy
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
Dlaczego krawaty i gorące herbaty nie są dla lekarzy psychiatrów? Tłumaczy dr Benji Waterhouse
„Jeżeli nie słuchasz szeptów swojego ciała, to będziesz musiał usłyszeć jego krzyk” – mówi psychoterapeutka dr Agnieszka Kozak
Reforma psychiatrii dziecięcej do poprawki. NIK ujawnia nieprawidłowości: pacjent spędził ponad 2 miesiące w pasach
się ten artykuł?
