Przejdź do treści

„Bezmiar bólu” kontra „śmierć w białym kitlu”. Przez Polskę przetacza się spór o terapię daremną

na zdjęciu: młoda kobieta trzyma za rękę osobę umierającą na szpitalnym łóżku, tekst o sporze o terapię daremną - Hello Zdrowie
"Bezmiar bólu" kontra "śmierć w białym kitlu". Przez Polskę przetacza się spór o terapię daremną /fot. Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Czy odstąpienie od terapii daremnej to eutanazja? Członkowie Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Życia i Zdrowia Polaków podczas ostatniego posiedzenia nie mieli żadnych wątpliwości. W Sejmie padły nawet słowa o tym, że śmierć nie nosi już czarnej peleryny, tylko biały kitel. Wyciągnięcia konsekwencji wobec oskarżania lekarzy domagają się kolejne organizacje lekarskie, sprawą zajmie się rzecznik praw pacjenta. „Wszystko, co mówi poseł Roman Fritz z mównicy sejmowej jest kłamstwem. Najwyraźniej nie przeczytał wytycznych o których wspomina” – zareagował prof. Wojciech Szczeklik. „Terapia daremna jest postępowaniem nieetycznym i błędem medycznym. Koniec, kropka – tu nie ma miejsca na dywagacje” – wtórują mu w mediach społecznościowych inni lekarze.

 

Skrajne opinie o terapii daremnej w sejmie

Parlamentarny Zespół ds. Ochrony Życia i Zdrowia Polaków obradował w sejmie 7 lutego. W jego skład wchodzą wyłącznie posłowie Konfederacji. Wraz z zaproszonymi na obrady gośćmi, m.in. lekarzami, skrytykowano posługiwanie się określeniem terapia daremna w sytuacji, kiedy stan chorego przewlekle pacjenta nie rokuje poprawy. Uznano, że zapobieganie terapii daremnej to w praktyce odstąpienie od leczenia i skazywanie chorych na śmierć.

Wiele krytycznych słów padło pod adresem prof. Wojciecha Szczeklika, jednego z autorów stanowiska opracowanego przez Grupę Roboczą Towarzystwa Internistów Polskich ds. Terapii Daremnej na Oddziałach Internistycznych. Podczas obrad przedstawiono własną interpretację niektórych punktów tego stanowiska, zwłaszcza dotyczących oceny potencjalnej długości życia z daną diagnozą po wyczerpaniu czynnego leczenia. Wskazano wiele przykładów na to, jak pochopna klasyfikacja stanu danego pacjenta może skazać go na śmierć.

„Terapia daremna to nie jest terapia uporczywa. To jest dla nas, jako dla lekarzy, czysta eugenika, czyli odstępowanie od leczenia pacjentów, co do których przewiduje się, że nie przeżyją dłużej niż rok” – mówiła podczas obrad w sejmie psychiatrka i terapeutka Katarzyna Ratkowska.

Wtórowała jej zaproszona do dyskusji Anna Kubala Prezes Fundacji Fiat Iustitia i radczyni prawna Konfederacji, która użyła określenia: „śmierć zaczęła nosić biały kitel, już nie chodzi w czarnej pelerynie z kosą, jest teraz w białym kitlu”. Wtórował jej także przewodniczący Zespołu Parlamentarnego poseł Konfederacji Roman Fritz:

„Konsylium lekarskie czy jakaś komisja decyduje o tym, czy dany pacjent dobrze rokuje, czy też można odstąpić od terapii. To znaczy, że ci ludzie bawią się we wróżbiarstwo polegające na tym, że jest opisane, czy ten pacjent zdaniem tych lekarzy przeżyje 12 miesięcy. Któż z nich to wie?” – mówił poseł.

Prof. Szczeklik: To kłamstwo

Wywołany do tablicy prof. Wojciech Szczeklik odniósł się do tych tez wpisem na platformie X:

„Wszystko, co mówi poseł Roman Fritz z mównicy sejmowej jest kłamstwem. Najwyraźniej nie przeczytał wytycznych, o których wspomina (przytaczane przykłady są nieprawdziwe), nie ma pojęcia, jak wygląda proces umierania, nie wie, czym jest terapia daremna. Powtarza określenie eutanazja (którego podejrzewam też nie rozumie), żeby wzbudzić emocje, szkalować i obrażać lekarzy. Bulwersujące i przykre” – napisał profesor.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń
Zaapelował też do premiera, ministerstwa zdrowia i samorządu lekarskiego o ustalenie, dlaczego pozwala się, by w polskim parlamencie miały miejsce obrady jawnie kwestionujące podstawowe zasady medycyny.

„Choćbyśmy zrobili wszystko, co jest w naszej mocy, użyli najnowszych technologii i leków, to w pewnym momencie nie jesteśmy w stanie odwrócić procesu umierania” – pisał w jednym z wcześniejszych wpisów.

Natalia Kocur: Wokół tematu śmierci jest bardzo dużo niepotrzebnej ostrożności. Niesłusznie traktujemy ją jako absolutne sacrum

Co to jest terapia daremna?

Jak tłumaczy prof. Szczeklik, o terapii daremnej, nazywanej też uporczywą mówimy, kiedy stosowanie procedur medycznych do podtrzymania funkcji życiowych chorego nieuleczalnie nie przenosi już korzyści, a wyłącznie przedłuża jego cierpienie i umieranie.

Kontynuacja takiego leczenia jest nieetyczna, niezgodna z wiedzą lekarską i niezgodna z Kodeksem Etyki Lekarskiej (…) Lekarzowi nie wolno terapii daremnej stosować (art. 33 Kodeksu Etyki Lekarskiej)” – mówił profesor podczas konferencji naukowo-szkoleniowej „Medycyna końca życia”, która w połowie października 2024 r. odbyła się w Gorzowie Wielkopolskim.

„Należy podkreślić, że odstąpienie od terapii daremnej nie oznacza zaprzestania leczenia! Leczenie zostaje ukierunkowane na inne tory. Choć wiemy, że najprawdopodobniej nie uleczymy już chorego, to skupiamy się na zapewnieniu mu jak największego komfortu, np. walcząc z bólem lub innymi dokuczliwymi objawami jak nudności czy wymioty. Stosowana jest nadal pełna opieka pielęgnacyjna i kontynuowane są nawadnianie i odżywianie” – tłumaczył uczestnikom konferencji. „Na koniec bardziej emocjonalnie – stosowanie terapii daremnej to jedna z najgorszych rzeczy, która może dotknąć chorego i jego bliskich, jakie widziałem w swoim życiu lekarskim. Bezmiar cierpienia” – zwierzył się prof. Szczeklik. I dodał: „Wiem na pewno, że nigdy bym jej dla siebie nie chciał” – zakończył swoje wystąpienie.

Małgorzata Ciszewska Korona

Protest przeciwko pomówieniom wobec lekarzy

Tymczasem, do wystąpień podczas ostatniego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Życia i Zdrowia Polaków odniosło się Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. Zaapelowano o podjęcie działań wobec osób, które  publicznie pomawiają lekarzy o umyślne zabijanie pacjentów. Uznano, że na terenie Sejmu RP doszło do wydarzeń noszących znamiona przestępstwa.

„Tego rodzaju pomówienia podważają zaufanie obywateli do całego systemu ochrony zdrowia. Wypowiadane przez panią Kubalę słowa, sprowadzające się do twierdzenia, że lekarze to mordercy, którzy zabijają swoich pacjentów, są niedopuszczalne. Pogarda dla codziennej pracy lekarzy i pomówienia tego rodzaju, które nie mają podstaw w faktach stanowią nie tylko bezpośredni atak na lekarzy, ale prowadzą do eskalacji nienawiści wobec przedstawicieli zawodu medycznego. Sytuacja jest tym bardziej oburzająca, że przedstawione zachowanie miało miejsce na terenie Sejmu RP” – wskazują przedstawiciele NRL. W podobnym tonie wypowiada się także Porozumienie Rezydentów OZZL.

na zdjęciu: neuroróżnorodna kobieta puszcza bańki, tekst o tym, że osoby w spektrum autyzmu z niepełnosprawnością intelektualną żyją w Europie średnio 39,5 roku - Hello Zdrowie

Posłowie nie wiedzą, co mówią – opinie środowiska

Bardzo emocjonalnym wpisem na Instagramie zareagowała dr Anna Łotowska-Ćwiklewska, znana anestezjolożka i specjalistka zajmująca się bólem, występująca jako niemusibolec:

„Powiem Wam, że jestem absolutnie zbulwersowana tym, co wydarzyło się w sejmie na posiedzeniu dotyczącym terapii daremnej. Zbulwersowana jako lekarka i jako człowiek. Politycy mający zerową wiedzę o medycynie wypowiadają się, bo coś tam usłyszeli. I to wypowiadają się w sposób autorytarny, skrajny, bezczelny i okrutny. Wygłaszają błędne teorie, działając na szkodę przede wszystkim pacjentów, ale i medyków.  Terapia daremna jest postępowaniem NIEETYCZNYM i BŁĘDEM MEDYCZNYM. Koniec, kropka – tu nie ma miejsca na dywagacje. Wiemy to z badań naukowych, które swoje podsumowanie znajdują w wytycznych – a mamy ich masę, również krajowe – po polsku i łatwo dostępne – pisze dr Łotowska-Ćwiklińska.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

I dodaje, że terapia daremna (również nazywana uporczywą) to dla niej coś absolutnie nieakceptowalnego z wielu powodów:

– jako dla anestezjologa – „więc nie zgadzam się na podejmowanie interwencji u pacjentów, którzy na tym nie skorzystają„;

– jako dla lekarza hospicjum – „więc edukuję pacjentów i ich rodziny, co i do którego momentu możemy zrobić”;

– jako dla człowieka – „dlatego nie przeszła mi przez myśl jakakolwiek forma terapii daremnej, gdy po długiej chorobie umierał mój pierwszy mąż„.

Skąd w ludziach taka chęć do wypowiadania się ex cathedra o rzeczach, o których nie mają pojęcia bez jakiejkolwiek refleksji na temat możliwych konsekwencji?” – skwitowała swój wpis dr Łotowska-Ćwiklińska.

Za dużo mówimy o wydłużaniu życia, a za mało o umieraniu pełnym godności I poszanowania, pełnym dalszej opieki i troski. Bo gdy kończą się możliwości, nie zostawiamy pacjenta gdzieś w kącie, by jak najszybciej umarł. Przecież wdraża się leczenie paliatywne, które ma właśnie dać to pełne człowieczeństwo i godność, ma zapewnić brak cierpienia, spokojny sen, czas na chwilę z bliskimi bez widoku cierpiącego bliskiego” – napisał pod jej wpisem Szymon Szarowicz, podpisujący się jako brodata_pigula. „Może gdyby politycy zobaczyli cierpienie człowieka uporczywie utrzymywanego przy życiu, zmieniliby zdanie. Tego nie da się zobaczyć w telewizji” – wtóruje mu Magdalena Maria Kępniak pielegniarkaedukacyjna.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?