„Autyzm to nie choroba psychiczna”. 12-latek znalazł błąd w szkolnym podręczniku
„Autyzm – zespół zaburzeń psychicznych” – takie stwierdzenie pojawiło się w książce do języka polskiego dla klasy siódmej. Błąd zauważył 12-letni Janek. Napisał do wydawnictwa list z prośbą o sprostowanie.
Autyzm to zaburzenie psychorozwojowe. Objawia się już przed 3. rokiem życia. Wówczas można zauważyć problemy w sferze społecznej, zaburzenia mowy, czy nietypowe zachowania. Z pewnością autyzm nie jest chorobą psychiczną, co postanowił uświadomić autorom podręczników szkolnych dla klasy VII Jan Gawroński, 12-latek ze spektrum autyzmu.
Uwagę chłopca zwróciło zdanie w podręczniku do języka polskiego, w którym autor tłumaczy uczniom, czym jest autyzm. „Autyzm – zespół zaburzeń psychicznych, objawiający się m.in. brakiem kontaktu z otoczeniem” – czytamy w podręczniku. Jan zauważył, że to nie jest prawdą, o czym poinformował swoją mamę.
„Bardzo długo nad tym myślał i przyszedł do mnie zasmucony. Zapytał, czy jest chory psychicznie? Dokładnie porozmawialiśmy, wytłumaczyłam mu, że autyzm to całościowe zaburzenie rozwoju, a nie choroba psychiczna. I nawet nie pytając mnie, czy może napisać pismo do wydawnictwa, po prostu je napisał – tłumaczyła Sylwia Mądra, mama Janka dla Tok Fm.
Autyzm to nie jest choroba psychiczna
Jan postanowił działać i napisał list do wydawnictwa, gdzie nazwał siebie „samorzecznikem”, który interweniuje w sprawie osób z autyzmem.
„Autyzm to nie jest choroba psychiczna – to całościowe zaburzenie rozwoju. Każda osoba z autyzmem jest inna. Nie jest chora na autyzm, tylko ma autyzm i kontaktuje się z otoczeniem po swojemu. Ludzie ze spektrum autyzmu mają wiele pasji, mają przyjaciół – napisał do Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego, apelując o „wypuszczenie do szkół podręcznika z prawdą o autyzmie”.
"Żaróweczki " dla Was Kochani!!!! Jan Gawroński kolejny raz interwencja super. Czas na dzwonki w szkole. Sylwia Mądra…
Gepostet von Alicja Kitajewska am Dienstag, 6. November 2018
Wydawnictwo odpowiedziało chłopcu, tłumacząc się, skąd zaczerpnęli wiedzę o autyzmie. „Słownik języka polskiego” uznali za źródło wiarygodne w tej kwestii, jednak obiecali zmiany w kolejnych wydaniach podręczników. „Świat zmienia się w szalonym tempie. Obiecujemy, że ta definicja w następnym wydaniu podręcznika zostanie zmieniona, podobnie jak określenie „chory na autyzm”, które znalazło się we wstępie do tekstu „Apolejka i osiołek”. Nową definicję opracujemy wspólnie z Fundacją JiM – napisał Paweł Mazur z Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego.
Taka reakcja wydawnictwa usatysfakcjonowała dwunastolatka, który jest dumny, że jego list wpłynął na twórców podręczników szkolnych.
„Podręczniki nie mogą powielać stereotypów. Musimy być na bieżąco. Jesteśmy to winni osobom z niepełnosprawnościami, ale też młodym ludziom, którzy z tych podręczników się uczą” – dodała mama Janka.
Opracowano na podstawie Tok Fm.
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
„Można być obecnym ojcem, spędzając z dziećmi godzinę dziennie”. Z Jackiem Masłowskim rozmawiamy o „Syndromie tatusia”
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
Kino, mecz, pójście na ryby pomagają wychodzić z bezdomności. „Droga do normalności to długotrwały proces, bywa bardzo bolesny, ale często też jest uwieńczony sukcesem”
Paulina Hojka o noszeniu ubrań po zmarłych: “Myślę, że żaden nieboszczyk się nie obrazi”
się ten artykuł?