Tech-neck, czyli jak telefon komórkowy sprawia, że bolą cię plecy i rośnie drugi podbródek
Ból głowy czy kręgosłupa często wynikają z nieprawidłowej postawy podczas używania telefonu. Na szczęście możemy to odwrócić!
Kiedy ostatnio używałaś/eś swojego telefonu? Odpowiedź jest pewnie dość prosta… A co, jeżeli pytanie będzie brzmiało: kiedy ostatnio nie używałaś/eś telefonu przez cały dzień? W czasach, w których żyjemy, korzystamy ze smartfonów niemal non stop: sprawdzamy godzinę, pogodę, drogę do celu, odpisujemy na maile, przeglądamy zdjęcia znajomych i czytamy serwisy informacyjne. Nowe technologie ułatwiają życie, jednak mogą mieć też negatywne skutki. Powinniśmy z nich zrezygnować? Okazuje się, że wystarczy podejść do nich z rozsądkiem.
Co to jest „tech-neck”?
„Tech-neck” (tzw. szyja technologiczna) to skutek uboczny korzystania z nowych technologii. Tym terminem określamy wszelkie zmiany, którym ulega nasz kręgosłup, mięśnie czy skóra w obrębie szyi, właśnie pod wpływem korzystania ze smartfonów czy tabletów. Jak to możliwe? Zwykle trzymamy telefon w ręce, którą zginamy w stawie łokciowym, zatem telefon znajduje się mniej więcej na tym poziomie. Następnie musimy pochylić głowę, by cokolwiek zobaczyć, skoro chcemy przeglądać strony internetowe lub korzystać z aplikacji w telefonie. Takie pochylenie i utrzymanie głowy w nienaturalnej pozycji przez dłuższy czas jest główną przyczyną tech-neck. Brzmi dość niewinnie, jednak stanowi ogromne obciążenie dla kręgosłupa (nie tylko w odcinku szyjnym).
Poważne konsekwencje
Wyobraźmy sobie, że niesiemy w jednej ręce piłkę lekarską, która waży 5 kg. Prawdopodobnie po kilkuset metrach poczujemy się zmęczeni i będziemy chcieli przełożyć ją do drugiej ręki. Głowa człowieka waży od 4,5 do 5,5 kg i jest utrzymywana na szczycie ciała jedynie przez kręgosłup i otaczające mięśnie (znacznie mniejsze niż np. mięśnie ramion). Jeżeli stoimy wyprostowani, to nasz kręgosłup bez trudu utrzymuje głowę. Problemy zaczynają się wtedy, gdy odchylamy głowę od osi ciała. Obliczono, że pochylenie głowy o 15 stopni oznacza 12-kilogramowe obciążenie dla kręgosłupa (zamiast wspomnianych 5 kg), natomiast pochylenie o 45-60 stopni to ciężar 20-30 kg. Takie obciążenia zmieniają środek ciężkości ciała, co prowadzi do kolejnych zmian. Aby zrównoważyć wysunięcie głowy i szyi do przodu, górna część tułowia przesuwa się do tyłu (odcinek piersiowy kręgosłupa), natomiast biodra wysuwane są do przodu (odcinek lędźwiowy kręgosłupa), a stąd już prosta droga do zwyrodnień. Nieprawidłowa postawa może prowadzić do bólów w obrębie szyi, rąk oraz nóg, a także do uczucia mrowienia i drętwienia w kończynach. Nieprawidłowe ułożenie głowy i szyi może skutkować również bólami głowy. Dlaczego? Bo skóra okolicy potylicznej i skroniowej unerwiana jest przez nerw potyliczny mniejszy, którym biegną włókna nerwowe z poziomu C2 i C3 (czyli drugiego i trzeciego kręgu odcinka szyjnego kręgosłupa).
Niestety, z roku na rok problem technologicznej szyi dotyka coraz młodszych osób. Zwyrodnienia w obrębie kręgosłupa szyjnego, piersiowego czy też lędźwiowego spotykane są nawet u dwudziestolatków. To pokazuje, że nieważne jest to, ile mamy lat, ale to, jak traktujemy swój organizm. Na „tech-neck” szczególnie narażone są osoby pracujące przy komputerze, które wiele godzin spędzają w jednej pozycji. Jednak nawet korzystanie z telefonu lub tabletu po pracy, po szkole, w czasie wolnym, może prowadzić do problemów z kręgosłupem. Istotne jest, jak długo i jak często korzystamy z urządzeń oraz jak bardzo pochylamy głowę.
Technologiczna szyja to nie tylko bóle i zwyrodnienia kręgosłupa, to również zmiany w obrębie skóry. W wyniku nieprawidłowej postawy podczas korzystania ze smartfonów mogą tworzyć się poprzeczne zmarszczki oraz podwójny podbródek. Dzieje się tak, ponieważ częste pochylanie głowy prowadzi do marszczenia i ściskania mięśnia szerokiego szyi. Takie oddziaływanie skutkuje osłabieniem zarówno mięśnia, jak i skóry, która go pokrywa. Zaczyna ona tracić elastyczność i wiotczeje, przez co szybciej pojawiają się zmarszczki oraz tzw. podwójny podbródek.
Jak zapobiegać, jak leczyć?
Jeżeli chodzi o szybsze oznaki starzenia, to na rynku można znaleźć wiele zabiegów z dziedziny medycyny estetycznej, które poprawią wygląd naszej skóry. Nieco trudniej może być ze sposobami na poważniejsze problemy, jak bóle i drętwienia, dlatego najważniejsza jest profilaktyka i zmiana nawyków. Spokojnie, nie chodzi o to, by zupełnie zrezygnować z korzystania z urządzeń elektronicznych. Wystarczy pamiętać, by trzymać telefon mniej więcej na poziomie głowy, tak by patrzeć na wprost i nie musieć pochylać głowy. Oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić, bo przyzwyczajenia i nawyki zmienia się niezwykle trudno, dlatego warto sięgnąć po pomoc „z zewnątrz”. Można poprosić swoich bliskich, by zwracali uwagę, gdy zobaczą, że siedzimy nad telefonem z pochyloną głową, lub można zainstalować aplikację, która będzie wyświetlała na naszym ekranie ikonkę z informacją o ułożeniu telefonu i obciążeniu dla naszej szyi (np. HeadUp lub Text Neck).
Jeżeli zaczynasz zauważać u siebie skutki korzystania z telefonu i pochylania głowy do przodu, czas coś z tym zrobić. Oczywiście, jak już ustaliliśmy, pierwszym krokiem jest zmiana nawyku, kolejnym (równie ważnym) jest wykonywanie ćwiczeń. Nie chodzi tu tylko o to, by ćwiczyć mięśnie szyi, ale wszystkie mięśnie, które odpowiadają za naszą postawę. Idealne w tym przypadku są joga oraz pilates. Wykonywane regularnie wzmocnią mięśnie ramion, brzucha, pleców i pośladków, dzięki czemu znacznie łatwiej utrzymać prostą sylwetkę. Kolejnym rodzajem ćwiczeń są te wykonywane z myślą o naszej szyi: skręty głowy na boki, do dołu i do góry, a także „wyciąganie” szyi do przodu lub do góry wraz z opuszczaniem barków do dołu. Tego typu regularne ćwiczenia, wykonywane powoli, bez gwałtownych ruchów są prostym sposobem, by pozbyć się bólu głowy i przedwczesnego starzenia skóry.
Polecamy
Chorych w domach będą wspierać roboty. „Z czasem staną się dostępne jak smartfony” – mówi prof. Aleksandra Przegalińska, specjalistka od AI
Pierwszemu pacjentowi wszczepiono implant mózgowy od Elona Muska. „Umożliwia sterowanie telefonem lub komputerem za pomocą myśli”
Elon Musk szuka ochotnika do wszczepienia implantu w mózg. „Urządzenie przekształci myśli człowieka w polecenia zrozumiałe dla komputera”
Nie strzelaj szyją! „Ten nawyk może skończyć się wizytą na SORze” – ostrzega lekarz
się ten artykuł?