Negatywne myślenie przyspiesza starzenie. Naukowcy wyjaśniają
O tym, że umysł wpływa na ciało, wiemy od dawna. Przykładem efekty placebo i nocebo czy związek między przewlekłym stresem a obniżoną odpornością organizmu. Jednak zakres oddziaływania psychiki na fizjologię może być znacznie szerszy. Badania z ostatnich lat pokazują, że myśli mogą mieć wpływ nawet na tempo, w jakim się starzejemy.
Zdrowa dieta i zdrowe myśli
Choć o tym, że umysł wpływa na ciało, wiemy od dawna, to dotychczas nie bardzo orientowaliśmy się, jak wyglądają te zależności na poziomie komórkowym i genetycznym. Nasza wiedza w tym zakresie wciąż jest niepełna, ale niedawno wzbogaciła się o bardzo interesujący trop. Nosi on nazwę „efekt telomeru”. Tak przynajmniej został określony w tytule książki Elizabeth H. Blackburn, amerykańskiej biolożki molekularnej i laureatki Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny.
Blackburn została wyróżniona w 2009 r. za odkrycie sposobu, w jaki telomery chronią chromosomy, umożliwiając w ten sposób prawidłowy podział komórek. W 2017 r. ukazała się pierwsza książka noblistki, zatytułowana „The Telomere Effect: A Revolutionary Approach to Living Younger, Healthier, Longer”. Blackburn opisuje w niej funkcję telomerów w procesie starzenia oraz sposób, w jaki możemy wpływać na telomery, by wydłużyć sobie życie. Okazuje się, że kluczową rolę odgrywają tu nie tylko aktywność fizyczna i zdrowa dieta, ale również… zdrowe myśli.
Efekt telomeru
Telomery to struktury DNA w białkowym „opakowaniu” zlokalizowane na końcach chromosomów (dla przypomnienia: chromosom to forma organizacji materiału genetycznego w jądrze komórkowym). Chronią one chromosomy przed uszkodzeniem podczas kopiowania. W wywiadzie udzielonym „Guardianowi” Blackburn porównuje je do plastikowych osłonek na końcach sznurówek. Niestety, telomery nie są niezniszczalne. Podczas każdego podziału komórki ulegają one skróceniu.
W rezultacie maleje ich zdolność do ochrony chromosomów i rośnie ryzyko wystąpienia mutacji prowadzących do zmian nowotworowych. Zmiany fizjologiczne spowodowane przez kurczące się telomery przekładają się na proces starzenia się organizmu wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami, m.in. zmniejszoną odpornością i zwiększoną podatnością na rozwój rozmaitych chorób przewlekłych. Blackburn ma jednak dobrą wiadomość: proces ten jest do pewnego stopnia odwracalny, a w każdym razie możliwy do spowolnienia.
Wszystko dzięki telomerazie, enzymowi, który ma zdolność przyłączania materiału genetycznego do końcówek chromosomów. Na planie genetycznym poprawianie stanu zdrowia i przedłużanie życia ma więc sporo wspólnego z wydłużaniem telomerów. Tylko jak to się ma do naszych myśli?
Wrodzy cynicy częściej chorują
Blackburn przywołuje w swojej książce badania dowodzące, że niektóre wzorce myślowe mogą wpływać na długość telomerów. W telegraficznym skrócie zależność jest następująca: negatywne myślenie przyspiesza skracanie telomerów, pozytywne – spowalnia ten proces. Jedną z postaw, które sprzyjają skracaniu chromosomowych końcówek, jest – zgodnie z określeniem noblistki – „cyniczna wrogość” definiowana jako połączenie złości i podejrzliwości, nadmiernego doszukiwania się egoistycznych pobudek w działaniu innych osób.
Z badania opisanego w 2012 r. na łamach czasopisma „Biological Psychiatry” wynika, że mężczyźni, których cechuje wrogie nastawienie do innych ludzi, mają znacznie krótsze telomery leukocytowe niż osoby odznaczające się przyjaznym usposobieniem (przypomnijmy ponownie: leukocyty, inaczej krwinki białe, to składniki krwi odpowiedzialne za ochronę organizmu przed czynnikami chorobotwórczymi). Podobny efekt stwierdzono u kobiet, jednak w tym przypadku zależność była mniejsza.
Od pewnego czasu wiadomo, że agresywne postawy sprzyjają rozwojowi chorób związanych z procesem starzenia się, m.in. chorób metabolicznych i układu krążenia. Powyższe badanie wykazało, że tego typu zachowania mają wpływ na starzenie komórkowe i obniżanie zdolności komórek do podziału wskutek skracania telomerazy.
Chcesz odmłodnieć? Załóż różowe okulary
Jednak nie tylko wrogość skraca telomery. Podobnie działa na nie również pesymizm. Zespół naukowców z udziałem Blackburn przeprowadził badanie na grupie 36 zdrowych kobiet w wieku pomenopauzalnym. Wykazało ono, że panie z negatywni oczekiwaniami mają krótsze telomery leukocytowe niż kobiety patrzące w przyszłość przez różowe okulary.
Ze względu na niewielkie grono uczestniczek badanie może się wydać niedostatecznie miarodajne, jednak korelację między pesymizmem a krótszymi telomerami wykazało również opisane w 2014 r. badanie przeprowadzone na grupie ponad tysiąca mężczyzn.
Podobną zależność stwierdzono w przypadku wzorca myślowego związanego z ruminacjami, czyli obsesyjnym analizowaniem zaistniałych sytuacji i wydumanych problemów. Na tempo skracania telomerów ma także wpływ wypieranie myśli i blokowanie uczuć oraz… błądzenie myślami.
W szczególności w sytuacji, kiedy zamiast skupić się na aktualnie wykonywanej czynności, oddajemy się marzeniom o byciu w innych okolicznościach – podszytym niezadowoleniem ze stanu faktycznego.
Wnioski płynące z lektury Blackburn mogą się wydać niepokojące. Bo kto z nas w jakimś stopniu nie ulega negatywnym myślom? Noblistka ma odpowiedź na takie wątpliwości. Rozwiązaniem problemu i sposobem na spowolnienie starzenia jest… przytomność umysłu.
Wiele negatywnych wzorców myślowych wynika z braku kontroli nad procesami zachodzącymi w świadomości. Gdy nie potrafimy ich okiełznać, zaczynają brać górę i dominować nad naszym życiem. Dlatego trzeba uspokoić rozbrykany umysł. Jak? Blackburn sugeruje medytację i… biegi długodystansowe. Jednak w obniżeniu napięcia i stresu podobno pomaga już krótka, nawet piętnastominutowa aktywność fizyczna.
Zobacz także
Polecamy
Ma 71 lat, jest po wymianie stawu biodrowego i tańczy pole dance. Mary Serritella łamie stereotypy, a jej występy inspirują tłumy
Niezwykła historia Virginii Hislop. Obroniła pracę magisterską w wieku 105 lat!
HELLO PONIEDZIAŁEK: Ma 102 lata i wciąż prowadzi swój biznes. „To część życia. Koniec nie wchodzi w grę” – mówi Deborah Szekely
Edyta Bartosiewicz: „Lęk wpływał na mój odbiór świata od najmłodszych lat. Był jak cichy zabójca”
się ten artykuł?