Medytacja jest dla ludzi! Jak zacząć? Wyjaśniamy rodzaje i techniki
Czasy, gdy medytacja kojarzona była z podejrzaną praktyką dla ekscentryków, szczęśliwie mijają. Medytują gwiazdy, biznesmeni, panie domu i nastolatki, a psycholodzy zaczynają wykorzystywać medytację na równi z innymi narzędziami terapii służącymi poprawie jakości życia i zdrowia.
Jon Kabat-Zinn, dzięki któremu medytacja wkroczyła do świata zachodniej medycyny jako korzystnie wpływająca na redukcję stresu, stanów lękowych i depresji, przekonuje:
„Medytacja nie jest czymś dziwacznym i tajemniczym, jak się często sądzi. Aby medytować, nie musisz stać się jakimś zombie, rośliną, egocentrycznym narcyzem, obserwatorem własnego pępka, czcicielem, entuzjastą, mistykiem albo filozofem Wschodu. Medytacja polega po prostu na tym, by być sobą i wiedzieć co nieco o tym, kim się jest”.
Medytacja – jak to działa?
Medytacja sprowadza się w istocie do tego, by zobaczyć swój umysł i uświadomić sobie, jak pracuje. Przyjrzeć się wzorcom i nawykom myślowym, rozpoznać schematy emocjonalne, zastąpić impulsywne reagowanie adekwatnym działaniem, nauczyć się być w chwili obecnej w rozluźnieniu i z pełną świadomością. Nikt nie mówi, że to jest łatwe.
Można by powiedzieć, że nasz umysł ma permanentne ADHD. Znawcy tematu porównują go do pijanej małpy, którą ukąsił skorpion, lub do dzikiego, nieujarzmionego rumaka – tak bardzo jest niespokojny i nieprzewidywalny.
Medytacja – opanuj swój umysł
Całkowite opanowanie umysłu jest praktycznie niemożliwe. To tak, jakby chcieć, aby ocean zamienił się w nieporuszoną taflę wody. Słynny jest plakat przedstawiający jogina na desce surfingowej z wdziękiem ślizgającego się po falach. Podpis pod zdjęciem głosi: „Skoro nie możesz zatrzymać fal, naucz się surfować”. Dokładnie o to chodzi w medytacji – nieustannej aktywności umysłu nie można zatrzymać, ale można nauczyć się ją rozpoznawać i panować nad nią.
Owszem, osoby, które regularnie medytują, doświadczają chwil pustego umysłu, stanu pełni i błogości, momentu, w którym wszystko staje się jednym, ocean myśli jednak nieruchomieje i doświadcza się pełnego zrozumienia swojej natury i natury rzeczy. Nie jest to jednak celem medytacji i nieporozumieniem byłoby wymuszać takie doświadczenia czy medytować tylko dla chęci ich powtórzenia.
Codzienna medytacja służy do rozpoznania tego, w jakiej kondycji jest nasz umysł, ciało i emocje. Uczymy się rozpoznawać i rozumieć prawo zmienności wszystkich rzeczy i zjawisk. Przestajemy trzymać się na siłę tego, co przyjemne, i unikać tego, co nieprzyjemne, gdyż zaczynamy rozumieć, że jedyną stałą jest zmiana i oba doświadczenia to tylko dwie strony tej samej monety. Taka wytrenowana świadomość medytacyjna bardzo ułatwia życie.
Medytacja – kilka faktów z badań
Naukowcy są zgodni co do tego, że medytacja ma pozytywny wpływ na funkcjonowanie i strukturę mózgu oraz jakość działania układów życiowych. Poznanie tych mechanizmów ma wielkie znaczenie dla lepszego wykorzystania medytacji w leczeniu i terapii różnego rodzaju schorzeń, a także posługiwania się nimi w życiu codziennym. Oto kilka faktów z badań przeprowadzonych ostatnio na świecie:
- Medytacja zwiększa aktywność lewej półkuli mózgu odpowiedzialnej za pozytywne emocje i doświadczenia emocjonalne, co przekłada się na wyższy poziom satysfakcji z życia, polepszenie samopoczucia i zmniejszenie napięcia (badanie przeprowadzone przez znanego amerykańskiego naukowca Richarda Davidsona).
- Medytacja zwiększa odporność organizmu. Grupę osób poddanych treningowi medytacyjnemu uczestniczących w programie badawczym zaszczepiono na grypę. Szczepionkę podano również osobom niemedytującym. Okazało się, że najwyższe stężenie przeciwciał miały osoby medytujące (badanie przeprowadzone przez Richarda Davidsona).
- Medytacja sprawia, że mózg – tak jak mięśnie – staje się większy. Medytacja wpływa na wzrost tkanek kory mózgowej w częściach odpowiedzialnych za odbiór i analizę informacji z narządów zmysłów oraz podtrzymanie świadomości, skupienia, koncentracji i uwagi (badania przeprowadzone przez grupę amerykańskich badaczy m.in. z Yale i Harvard University, USA).
- Struktura mózgu zmienia się już po ośmiu tygodniach codziennej, 30-minutowej medytacji. Największe zmiany zachodzą w hipokampie, czyli w tej części mózgu, która odpowiada za zdolność uczenia się, samoświadomość, uczucia i introspekcję (Massachusetts General Hospital, Boston, USA).
- Medytacja chroni przed zmianami starczymi w mózgu, a także przed demencją (Emory University, Atlanta, USA).
- Osoby, które medytują, lepiej zapamiętują i są w stanie przetworzyć większe ilości informacji (Harvard University, USA).
- Medytacja uważności łagodzi stres, redukuje objawy depresji oraz lęku (Lippincott Williams & Wilkins).
Medytacja – jak to się robi?
Jest sporo sposobów medytacji. Można skupiać uwagę na oddechu, medytować z mantrą, pracować z wizualizacją. Warto wypróbować kilku metod, najlepiej z nauczycielem, a następnie wybrać jeden i pozostać mu wiernym. Można zacząć od pięciu minut dziennie (już nawet tak krótka codzienna praktyka przyniesie korzyści), a potem stopniowo wydłużać czas do kwadransa, 20 minut czy pół godziny.
Jak zacząć medytować?
Chcesz zacząć? Oto proste wskazówki do medytacji z oddechem:
- usiądź z prostym kręgosłupem w siadzie skrzyżnym, japońskim lub na krześle,
- dłonie ułóż na kolanach, złącz kciuk i palec wskazujący,
- zamknij oczy lub trzymaj je półotwarte,
- uświadom sobie swój oddech i wyrównaj go,
- przez cały czas medytacji utrzymuj uwagę na oddechu, licząc dla ułatwienia oddechy od 1 do 10 (wdech, wydech – jeden, wdech, wydech – dwa etc.),
- gdy zauważysz, że twój umysł błądzi, wspomina, planuje lub fantazjuje, łagodnie wróć uwagą do oddechu.
Kasia Bem – dyplomowana nauczycielka jogi, oddechu i medytacji w systemach Sivananda Jogi (II stopień specjalizacji), Ashtangi Jogi i Sri Sri Jogi, RYT 500. Autorka programów „Potęga Ciszy”, „Detoks z jogą naturalnie!” i „Joga dla Twarzy”.
Polecamy
Podróże w czasach Ozempiku. „Jeden z gości, na co dzień informatyk, pytał gospodarza, czy może poprzerzucać obornik”
Olga Mecking, autorka książki: „Niksen. Holenderska sztuka nierobienia niczego”: „Przekaz, że trzeba dobrze wychować dzieci, pracować i jeszcze być uważnym, mnie wkurzał”
„Nie da się konsumować bez konsekwencji” – mówi o nowym uzależnieniu zwanym binge-watching Iwona Startek
Ewa Grodzka-Szkółka: „Balkon na Miodowej jest zielony cały rok, jest przedłużeniem mojego mieszkania, moim zielonym pokojem”
się ten artykuł?