„Za dużo pokazuje! Kobieta powinna być skromna” – Ciałopozytywna terapia o toksycznych wzorcach kobiecości
Pewnie trudno byłoby znaleźć dziewczynę, która nigdy w życiu nie usłyszała, że „je za dużo, a kobietom to nie wypada” albo znów, że „powinna jeść więcej, bo taka chuda to męża nie znajdzie”. No i damie po prostu pewnych rzeczy – np. chodzić w glanach lub przeklinać – nie wypada. Jak nauczyć się nie przejmować takimi opiniami, nie pozwolić im na siebie wpływać? Na ten temat wypowiedziała się Sara Cicherska z Ciałopozytywnej terapii.
Toksyczne wzorce kobiecości towarzyszą nam od dzieciństwa
Sara Cicherska na swoim instagramowym profilu pisze o ciałopozytywności, feminizmie i zdrowiu psychicznym. Zachowaniu tego ostatniego na pewno nie ułatwiają komentarze, które kobiety słyszą już, gdy są małymi dziewczynkami, a później – nastolatkami. A to przecież wtedy kształtuje się osobowość, poglądy, schematy myślowe, towarzyszące dorosłej w przyszłości kobiecie.
Jak zaznacza Ciałopozytywna terapia, trudno, by to kobiece „ja” było pełne samoakceptacji, poczucia własnej wartości i wolności, skoro dziewczyna, gdy ubierze krótką spódniczkę, słyszy: „Za dużo pokazuje, kobieta powinna być skromna!”, a kiedy woli nosić glany i t-shirty: „W ogóle nie kobieca! Weź się pomaluj i stanik włóż!”.
Sara Cicherska zauważa, że:
Z łatwością mogę sobie przypomnieć chwile kiedy to będąc małą dziewczynką słyszałam, że za dużo jem, że dziewczyna jak grubsza to nieładna. Słyszałam, że chuda znaczy zadbana, zdrowa, piękna, a jeśli nie będę piękna to będzie mi w życiu ciężko.
To wszystko zostaje i pracuje w nas. Dzięki takim wydarzeniom nabrałam przekonania, że najlepiej jeść jak najmniej, a realne zdrowie to sprawa drugorzędna.
Otaczaj cię osobami, które dają ci przestrzeń do bycia sobą
A nie tymi, które wyżej niż twój intelekt cenią twój wygląd i przez które zaczynasz się zamartwiać, że twój kształt nosa czy wielkość piersi są „nieidealne” – radzi Ciałopozytywna terapia. Dobrze jest mieć wokół siebie tych, którzy nie wtłaczają cię w ramkę własnych oczekiwań. Jeśli ktoś ci powie: „jesteś zbyt…”, nie czuj potrzeby tłumaczenia się. To jest jego wyobrażenie na temat tego, jaka masz być, a nie twój problem. Nikomu nie musisz wyjaśniać własnych wyborów.
Jak wyjaśnia Sara Cicherska, aby uczynić lepszym życie przyszłych pokoleń, warto nie powtarzać dziewczynkom, że z racji płci czegoś im nie wypada robić/nosić/mówić. Nawet jeśli mama mówiła ci: „kobieta powinna”, nie przekazuj dalej szkodliwych wzorców. Powiedz dziewczynce to samo, co chłopcu: „Nie przeklinaj, bo brzmi to nieładnie”, a nie dlatego, że „jesteś przedstawicielką płci żeńskiej”.
RozwińPost Ciałopozytywnej terapii wywołał reakcje użytkowniczek, które nie raz słyszały komentarze na temat tego, jak wyglądają. Zazwyczaj negatywne. Choć zdarzają się dziewczyny, które potrafią zareagować: „Nie podobam ci się? To się na mnie nie gap!” na tego typu uwagi, inne piszą o swoich negatywnych doświadczeniach. Jedna z nich za każdym razem, gdy przyjeżdża do domu, słyszy, że wygląda jak babochłop. Inna dodaje z kolei:
Wychowałam się w bardzo sprzecznym wobec siebie środowisku, przez co przez długi czas nie mogłam odnaleźć swojego ja... Przykro mi, gdy widzę, że moje dzieci wyzywają się od grubasów i chudzielców bo tak mówią już w przedszkolu i szkole. Do czego to doprowadzi? Aż strach pomyśleć.
Udostępnij artykuł koleżankom
A z jakimi wypowiedziami wy musiałyście się mierzyć? Jak sobie z nimi radzicie/radziłyście?
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Andie MacDowell o nierealnych standardach piękna: „Jestem za stara, by się głodzić”
Tysiące nagich osób na moście Story Bridge. „Wszyscy jesteśmy tacy sami”
Pamela Anderson o rezygnacji z makijażu: „Zaczęłam zdawać sobie sprawę, że czuję się świetnie jako ja”. Nakłoniła Drew Barrymore do zdjęcia doczepów na wizji
Danae Mercer: „80 proc. kobiet ma cellulit, 70 proc. niesymetryczne piersi, 90 proc. ma wzdęcia. Kobiety w 100 procentach są piękne, silne i znaczą więcej niż ich odbicie”
się ten artykuł?