Wojna powoduje, że pogłębiają się objawy lęku uogólnionego. Jak sobie z tym radzić?
Doniesienia dopływające do nas zza wschodniej granicy powodują, że mogą nasilić się objawy wielu zaburzeń i chorób psychicznych. Większego wsparcia potrzebować mogą między innymi osoby cierpiące na GAD, czyli lęk uogólniony. Co można zrobić dla siebie, jeśli się z nim zmagamy?
Lęk uogólniony, czyli GAD
Silny lęk towarzyszy wielu zaburzeniom psychicznym, miedzy innymi fobiom społecznym oraz atakom paniki i depresji. Lęk w GAD, czyli General Anxiety Disorder, jest jednak specyficzny. Inaczej nazywany jest „lękiem wolnopłynącym”. Występuje u ok. 3 proc. społeczeństwa – częściej u kobiet niż u mężczyzn. Zwykle GAD związany jest z przewlekłą sytuacją stresową.
Nie chodzi o to, że „generalnie” boimy się wszystkiego. Zaburzenie występuje w przypadku, gdy zamartwiamy się tym, że…. ciągle się zamartwiamy. To właśnie ten wtórny lęk, nie pierwotny, czyli spowodowany czymś konkretnym, jest kluczowy dla rozpoznania GAD. Do tego musi być obezwładniający i utrudniający funkcjonowanie. Osoby, które się z nim zmagają, przez cały czas się zamartwiają, co powoduje cierpienie i problemy w codziennym funkcjonowaniu. Często skarżą się na stałe uczucie zdenerwowania, drżenie, napięcie mięśniowe, zawroty głowy, przyspieszone bicie serca. Ciągle towarzyszą im też obawy, że dana osoba albo ktoś z jej otoczenia wkrótce zachoruje lub będzie miał wypadek, pojawia się przewidywanie złych wydarzeń.
Specjaliście alarmują, że przez wojnę u naszych wschodnich sąsiadów objawy osób chorujących na lęk uogólniony mogą się nasilić. Co możemy zrobić, jeśli się z nim zmagamy i chcemy sobie pomóc?
Lęk uogólniony a wojna – jak sobie pomóc?
Jeśli zmagamy się z GAD, a wojna sprawiła, że nasz stan zdrowia się pogorszył, pamiętajmy, żeby przede wszystkim zadbać o odpowiednią pomoc terapeutyczną. Jednak jest też kilka rzeczy, które możemy zrobić oprócz tego, sami lub same.
- Nie zapominaj o odpoczynku – śpij 8 godzin dziennie, po pracy wyjdź na spacer, znajdź chwilę na relaks. Gdy jesteśmy zmęczeni, ciężko nam się skoncentrować i łatwiej o poczucie lęku i stresu.
- Porozmawiaj z bliskimi – jeśli jest coś, co cię męczy, nie duś tego w sobie. Porozmawiaj o tym, czym się martwisz czy denerwujesz z przyjaciółmi albo rodziną. To pozwoli ci spojrzeć na różne sprawy z dystansu.
- Rozładowuj trudne emocje przez działanie – pomoc osobom potrzebującym, np. zrobienie zakupów dla nich czy zawiezienie paczki do fundacji, daje poczucie sprawczości. A ono jest na wagę złota w stresujących sytuacjach. Działanie odciąga też od katastroficznych myśli i pozwala skupić się na tym, co jest tu i teraz.
- Unikaj zbyt wielu doniesień medialnych – nikt nie mówi, że masz całkowicie odłączyć się od źródeł informacji, ale oglądanie non-stop programów informacyjnych i ciągłe przeglądanie internetu na pewno nie sprzyja osiągnięciu spokoju.
Źródło: centrumdobrejterapii.pl, wyborcza.pl, mp.pl, radiozet
Polecamy
Polska, kraj hipochondryków. „Wiele osób nigdy nie poznaje diagnozy, bo nie trafiają do psychiatry”
„Nadopiekuńczość ma paskudny skutek”. Rodzice chcą dobrze, nie wiedzą, jak wielki błąd popełniają
„Każdy lęk może być zaburzeniem, jeśli odbiera nam komfort życia”. Pięć milionów Polaków przynajmniej raz w życiu będzie mieć napad paniki
„Wielu Polaków boi się mówić po angielsku – szczególnie wśród innych Polaków”. Jak skutecznie nauczyć się angielskiego, mówi Arlena Witt
się ten artykuł?