Te rośliny warto poznać – pomagają w wielu schorzeniach (to udowodnione)
„Suszyć, kruszyć, zmielić, zważyć. Podgrzać, zalać i zaparzyć” – jak to śpiewał Pan Kleks na Półwyspie Aptekarskim. Poza tym wersem, nie będziemy stosować się do dalszych zaleceń profesora Ambrożego Kleksa. Wszystko inne wkładamy między bajki, a same zapoznamy się z właściwościami i działaniem leczniczym dziewięciu cennych roślin.
Postaw na naturę
Ziołolecznictwo to raczej nisza współczesnej medycyny. Jesteśmy przyzwyczajeni, że lekarstwa kupujemy i spożywamy w formie tabletek, ampułek, kropli czy proszku. Zapominamy, że niektóre z tych produktów są pochodzenia roślinnego, a wiele medykamentów możemy przygotować w domu, na przykład napary. Ich przyrządzenie nie wymaga wielkich umiejętności.
Pocieszające jest to, że coraz więcej osób zaczyna wracać do źródła i szuka cennych, leczniczych składników w ogródku (lub sklepie zielarskim), a nie tylko w aptece. Jak pokazują dane opublikowane przez WHO, obecnie 11 proc. z grupy 252 leków, które są zakwalifikowane jako „podstawowe i niezbędne” jest pochodzenia roślinnego. W tej grupie znajdują się leki zawierające kodeinę, chininę i morfinę – związki ekstraktowane z roślin.
Oczywiście należy pamiętać, że leki ziołowe nie są bez wad, a ich nieodpowiednie używanie może wywołać skutki uboczne. Nie zaleca się stosowania ziół kobietom w ciąży, karmiącym piersią, dzieciom i niemowlętom. Wiele preparatów roślinnych nie zostało przebadanych pod kątem interakcji i ewentualnego ryzyka na tej grupie konsumentów. Jeśli przyjmujesz leki, zawsze zapytaj lekarza, czy na ich działanie nie będą wpływać nie tylko inne lekarstwa, ale i zioła, które chciałabyś przyjmować.
Sprawdźmy, które mają cenne właściwości.
Ginkgo biloba, czyli miłorząb japoński
Co ciekawe, to jedna z najdłużej żyjących roślin na ziemi, może osiągnąć wiek nawet 3000 lat. Lecznicza moc zawarta w charakterystycznych liściach tego drzewa ma szerokie zastosowanie. Dawniej znana poprzez swoje występowanie głównie w medycynie azjatyckiej, obecnie jest popularna jako składnik leków homeopatycznych i suplementach diety w formie kapsułek, tabletek oraz suszu do parzenia. Od wieków znane jest działanie ginko biloba usprawniające funkcje mózgu i wpływające korzystnie na pamięć. Obecnie dowiedziono, że ma on również dobroczynne działanie w leczeniu cukrzycy i regeneracji tkanki kostnej.
Najczęściej stosowanie miłorzębu zaleca się jako profilaktykę przeciwko:
- demencji,
- chorobie Alzheimera,
- cukrzycy,
- problemom związanym ze wzrokiem,
- stanom zapalnym i po urazach kości,
- w problemach neurologicznych (rozdrażnienie, depresja).
Ale jest też „ciemna strona”. Na podstawie badań przeprowadzonych na szczurach długotrwałe stosowanie może zwiększyć ryzyko raka tarczycy i wątroby. Dodatkowo, przyjmowanie ginkgo jest również obciążeniem dla wątroby, dlatego zaleca się równoległe monitorowanie poziomu enzymów wątrobowych.
Elementem leczniczym, z którego sporządza się leki, są liście, natomiast nasiona miłorzębu są trujące. Skutki uboczne, jakie może wywołać przyjmowanie preparatów z miłorzębem to: ból głowy, rozstrój żołądka, zawroty głowy. Może także wystąpić reakcja alergiczna. Przyjmowanie ginko biloba warto omówić z lekarzem, ponieważ wchodzi on w liczne interakcje z innymi lekami.
Kurkuma
Roślina niczym złoto, jej najcenniejsza część ukrywa się pod ziemią. Mowa tu oczywiście o korzeniu kurkumy, który dopiero po obraniu ukazuje swą wspaniałą jaskrawopomarańczową barwę. Właściwości zdrowotne i smakowe kurkumy są znane w Indiach od 4000 lat. Jest ona jednym z najczęściej stosowanych składników w praktyce Ajurwedy (indyjskiej, niekonwencjonalnej medycyny). Na pewno słyszałaś o złotym mleku, które znane jest także jako eliksir joginów.
Uważa się, że kurkuma ma właściwości przeciwnowotworowe i może zapobiegać mutacjom DNA. Działa również jako środek przeciwzapalny – w postaci suplementów, ale i miejscowo, w przypadku bólów stawów. Może być też pomocna przy schorzeniach dermatologicznych i reumatycznych. Kurkuma jest niezastąpiona w kuchni jako nieodłączny składnik indyjskich dań (i nie tylko) oraz dodatek zwalczający wolne rodniki.
Jednak co za dużo to niezdrowo. Problem pojawia się, gdy nie mamy umiaru. Przyjmowanie zbyt dużej liczby suplementów w postaci kapsułek jest częste, dlatego bezpieczniej i zdrowiej jest przyjmować kurkumę w postaci sypkiej, jako przyprawy lub wywaru. Jej przyswajanie może jednak wspomóc pieprz. Długotrwałe i nadmierne stosowanie kurkumy może potencjalnie powodować problemy żołądkowe.
Olej z wiesiołka
Olej z wiesiołka nazywany jest czasem „kwiatem księżycowego ogrodu” ze względu na rozkwitanie i uwalnianie wonnego, cytrynowego zapachu po zmierzchu. Jaskrawe, żółte kwiaty wiesiołka oraz nasiona tej rośliny, z których powstaje olej lub kapsułki, to istny naturalny eliksir. Olej z wiesiołka jest lekarstwem zwłaszcza w „kobiecych sprawach”. Udowodniono jego zbawienne działanie łagodzące ból w zespole napięcia przedmiesiączkowego, w tym bólach piersi oraz zespole policystycznych jajników, a także zwalczaniu przykrych objawów klimakterium.
Równie szeroko jest on stosowany w leczeniu problemów skórnych, np. egzemy, atopowego zapalenia skóry czy zmian trądzikowych. Podczas niedawnych badań dotyczących osób cierpiących na stwardnienie rozsiane, zauważono poprawę w ogólnym stanie psychofizycznym podczas zażywania oleju z wiesiołka. Tak szeroki wachlarz zastosowań tego naturalnego lekarstwa potwierdza jego wszechstronne prozdrowotne działanie.
Gdy zdecydujemy się na przyjmowanie wyciągu z wiesiołka, skonsultujmy to z lekarzem. Niestety nie jest neutralny w interakcjach z innymi lekami, w tym przede wszystkim z lekami na krzepliwość krwi, antyretrowirusowymi (przy terapii zakażeń wirusem HIV) oraz lekami zawierającymi lit (przy zaburzeniach układu nerwowego).
Siemię lniane
Siemię lniane jest jednym z najbezpieczniejszych sprawdzonych suplementów diety wprost z natury. Powszechnie znane jest jego działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Można je przyswajać w różnych postaciach – od proszku, oleju, kapsułki, po całe nasiona. Ważny jest jednak sposób ich przetworzenia. W przypadku całych nasion nie powinno się spożywać ich w stanie surowym, najlepsze będą jako dodatek do wypieków. Zmielone siemię lniane w postaci mączki świetnie sprawdzi się podczas śniadania, jako uzupełnienie o bogate składniki owsianki lub koktajlów mlecznych oraz sałatek.
Suplementowanie siemienia lnianego zostało również powiązane ze spadkiem ryzyka zachorowania na raka okrężnicy. Badania w tym kierunku nadal są prowadzone. Dodatkowo do dobroczynnych skutków siemienia lnianego możemy dopisać zmniejszenie ryzyka otyłości, regulacje ciśnienia krwi, wzbogacanie organizmu w kwasy omega-3.
O czym pamiętać? Nie należy spożywać surowych nasion siemienia lnianego, mogą okazać się w tej postaci trujące. Nadmierne suplementowanie w przypadku kobiet po chorobie nowotworowej lub w ciąży jest niezalecane, bo wpływa na podwyższenie poziomu estrogenów.
Olej z drzewa herbacianego
Problematyczna cera? Pewnie nie raz słyszeliście o olejku drzewa herbacianego, który może rozwiązać te kłopoty. Drzewo herbaciane, którego ojczyzna to Australia, wytwarza olej. Specyfik ten stosowany jest w przemyśle kosmetycznym w produktach na złagodzenie trądziku, potliwości stóp, łupieżu, a także przy w leczeniu stanów zapalnych skóry. Działa też kojąco w przypadku skaleczeń i ukąszeń owadów.
Spektrum zastosowania tego składnika wskazuje na jego działanie przeciwzapalne oraz zwalczające drobnoustroje. Olejek drzewa herbacianego jest równie często stosowany w aromaterapii. Pamiętaj, aby nie nakładać bezpośrednio na skórę skoncentrowanego olejku, rozcieńcz go najpierw z innym olejem lub tłustym kremem.
Uwaga, olejku z drzewa herbacianego nie spożywamy, jest trujący.
Echinacea
Polska nazwa tego kwiatu to jeżówka purpurowa, a jako pierwsi jej lecznicze właściwości odkryli Indianie. Echinacea w postaci herbatek, soków lub farmaceutyków wspomoże nasz układ odpornościowy. Sprawdzi się w przypadku przeziębienia oraz stanów zapalnych górnych dróg oddechowych.
Warto znać także skutki uboczne przyjmowania jeżówki. Niekiedy może wywoływać ona niestrawność i problemy trawienne oraz reakcje alergiczne – jak większość substancji pochodzenia roślinnego.
Ekstrakt z pestek winogron
Jego silnie przeciwutleniające działanie ma bardzo szerokie zastosowanie. Zarówno w kosmetologii jak i farmacji wyciąg zajmuje dość istotne miejsce. Udowodniono, że przyczynia się również do obniżenia poziomu „złego” cholesterolu oraz zmniejsza obrzęki nóg. Przy regularnym spożyciu wykazuje działanie przeciwnowotworowe i najprawdopodobniej zmniejsza namnażanie się komórek rakowych.
O czym pamiętać? Postępuj z nim ostrożnie, jeśli bierzesz leki rozrzedzające krew lub na nadciśnienie. Zrezygnuj też z ekstraktu z pestek winogron, jeśli w najbliższym czasie masz zaplanowany zabieg operacyjny. Może on też wpłynąć negatywnie na wchłanianie żelaza.
Lawenda
Czytasz lawenda, myślisz fioletowe pola we Francji. Ciekawostką niech będzie fakt, że do „współczesnej stolicy” lawendy – Prowansji, rośliny te sprowadzili starożytni Rzymianie około 2000 lat temu. Poza przemysłem kosmetycznym, w którym główną zaletą lawendy jest jej hipnotyczna woń, roślina ta ma swoje sukcesy w dziedzinie neuroregeneracji. Lawenda działa kojąco i uspokajająco na zmysły. Zmniejsza uczucie lęku, rozdrażnienia czy niepokoju. Uzyskała dobre wyniki jako element aromaterapii np. w gabinetach dentystycznych oraz jako czynnik ułatwiający zasypianie. Niedawno wykazano, że przejawia również działanie przeciwzapalne, w formie rozcieńczonego olejku stosowanego na skórę.
Podobnie jak olejek drzewa herbacianego nie może być przyjmowana doustnie. W nadmiarze może również wpływać negatywnie na gospodarkę hormonalną.
Rumianek
Kwiaty rumianku, przypominające stokrotki, są nie tylko wspaniałym źródłem nektaru dla pszczół, ale stanowią bardzo ważny składnik w ziołolecznictwie. Według danych, napar z rumianku jest przyrządzany na całym świecie w milionach filiżanek dziennie. Popularność tej herbaty wiąże się z powszechną wiedzą o jego wartościach uspokajających i działaniu zwalczającym poczucie lęku czy niepokoju. Badanie z 2009 nie tylko uwiarygodniło jego działanie przeciwlękowe, ale także wykluczyło poważne skutki uboczne przy długoterminowym i systematycznym spożywaniu.
Jeśli doskwiera ci uczucie napięcia i lęku oraz bezsenność, sięgnij bez obaw po rumiankową herbatkę. Rumianek bardzo rzadko powoduje alergię, należy uważać przy stosowaniu leków rozrzedzających krew.
Źródło: Healthline
Polecamy
Herbata górska z gojnika, myjka z trukwy i łzy Chios
Sułtańska pasta na wszystko, zapach Orientu i proszek z pestek wiśni
Balneolog – specjalista od wód mineralnych i surowców naturalnych
Pluskwica groniasta na menopauzę i nie tylko. Jakie ma właściwości?
się ten artykuł?