Strzelała z nim ramię w ramię, ale tylko o nim usłyszał świat. „Wkład i osiągnięcia kobiet są po prostu wymazane z historii”
Kojarzycie tureckiego Jamesa Bonda, który na luzaka, bo z ręką w kieszeni, w stroju jak na plażę, bez nauszników i soczewki, „ustrzelił” srebrny medal podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu? Zdjęcia Yusufa Dikeca obiegły świat, ale nie ukazywały całej prawdy. Wycięto z nich sprytnie Sevval Ilaydę Tarhan, kobietę, z którą zdobył srebrny krążek. Choć strzela w tej samej pozie. „Tak rodzą się na naszych oczach patriarchalne mity o wielkich męskich zwycięstwach” – komentuje dziennikarka sportowa Maya Guseynova.
Brakująca połowa
Międzynarodowy Komitet Olimpijski chwali się, że tegoroczne igrzyska w Paryżu to igrzyska równości. Niestety równa obecność w rywalizacji sportowej rozmywa się w przekazie medialnym. O dokonaniach kobiet wciąż pisze się znacznie rzadziej, albo w ogóle pomija się ich obecność. Nawet jeśli bywają mocniejszymi zawodniczkami, osiągającymi – mimo młodszego wieku – lepsze wyniki. Te słowa są analogią do jednej (być może z wielu) historii o tym, że brakującą połową bywają nie mężczyźni, a kobiety. Mowa o słynnym zdjęciu tureckiego olimpijczyka, Yusufa Dikeca, które obiegło cały świat.
Fot. Charles McQuillan / Stringer / Getty Images
Strzelec stał się bohaterem memów i wielu artykułów. Furorę zrobił nie tylko wynik jego sportowych zmagań – srebrny krążek, ale przede wszystkim styl, w jakim po niego sięgnął. Zachwycano się, że „na luzaka”, jakby od niechcenia, z ręką w kieszeni, w stroju jak na plażę, bez sprzętu w postaci soczewki czy nauszników, strzelił z pistoletu pneumatycznego w konkurencji na 10 m i zgarnął srebrny medal igrzysk w Paryżu! Było o nim tak głośno, że nawet osoby, które w ogóle nie interesowały się sportem i nie śledziły olimpijskich zmagań, nie mogły nie natknąć się na jego zdjęcie.
Prawda jest taka, że fotografia, która stała się w sieci viralem, została wykonana podczas konkursu indywidualnego, w którym Dikec zajął 13. miejsce. Natomiast srebro strzelec wywalczył w konkursie drużynowym wraz… ze swoją koleżanką Sevval Ilaydą Tarhan, której postawa i luz w niczym nie odbiegają wizerunkowi Yusufa.
„Wkład i osiągnięcia kobiet są po prostu wymazane z historii”
Mamy sytuację, kiedy kobieta i mężczyzna zdobywają ramię w ramię medal, ale rozmawiamy tylko o nim. Dlaczego świat wciąż tak wygląda? Mechanizm ignorowania zasług kobiet w sporcie przedstawiła w swoim poście na Facebooku dziennikarka sportowa Maya Guseynova.
„Prześledźmy, jak działa masowa świadomość: po prostu ignorujemy kobietę stojącą obok nas. Absolutnie nie ma znaczenia, kim jest, jak jest ubrana, jak strzela, jak wyjątkowe jest jej osiągnięcie. Widzimy tylko mężczyznę w 'pomarszczonej koszulce’, szczególnie wyluzowanego, kreślącego romantyczny obraz 'zabójcy’. Udostępniamy zdjęcie, na którym strzela sam, a efektem tej sesji jest 13. miejsce! Jednocześnie stwierdzamy, że zgarnął 'srebro’” – napisała.
Guseynova zwróciła uwagę, że Tarhan w klasyfikacji indywidualnej wypadła lepiej od Dikeca, bo zajęła 7. miejsce, a nie 13. Ponadto strzelczyni ma 24 lata, a on 51, czyli przy prostej kalkulacji wychodzi, że kiedy ona była niemowlakiem, on trenował już profesjonalne strzelanie. Mimo doświadczenia i udziału w wielu prestiżowych zawodach, z których wracał z medalami, nigdy nie udało mu się wspiąć na olimpijskie podium. Dopiero obecność w duecie z Sevval Ilaydą Tarhan przybliżyła go do srebrnego krążka. Tylko z jakiegoś powodu to o nim huczy cały świat, a nie o niej. Dlaczego news o medalu zdobytym przez parę strzelców nie miał szansy się ponieść, ale zrobienie nowego Jamesa Bonda z faceta było tak łatwe?
„Tak rodzą się na naszych oczach patriarchalne mity o wielkich męskich zwycięstwach. Te obrazy są osadzone w kulturze i kształtują nasze myślenie. A wkład i osiągnięcia kobiet są po prostu wymazane z historii. Tak było wcześniej. Tak, niestety, nadal się dzieje” – podsumowuje Maya Guseynova.
Rozwiń
Polecamy
Elizabeth Gilbert: „Kobiety, które nie mają dzieci i męża, żyją dłużej niż mężatki z dziećmi. Mają więcej pieniędzy, są zdrowsze”
Taylor Swift ogłosiła, kogo popiera w wyborach prezydenckich. Swoje oświadczenie podpisała: „bezdzietna kociara”
Katarzyna Zillmann: „Odbiera się nam prawa, ale nie zmniejsza zakresu obowiązków, płacimy te same podatki, często nawet wyższe”
O niej mówią „Kamala”, o nim „Trump”. Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśnia Martyna F. Zachorska
się ten artykuł?