Przejdź do treści

Phoebe Waller-Bridge: „Uwielbiam kobiety, które nie mają ochoty się tłumaczyć”

Phoebe Waller-Bridge - Hello Zdrowie
Phoebe Waller-Bridge /fot. Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Odważna, bezkompromisowa i błyskotliwa. Phoebe Waller-Bridge, twórczyni „Fleabag” i scenarzystka „Bonda”, nie przestaje zadawać najważniejszych pytań. „Kim mam k…a być? Grzeczną rewolucjonistką?” – Phoebe Waller-Bridge wraca po latach z nowymi projektami, które – jak sama mówi – mają „lekko trząść systemem”.

 

Phoebe Mary Waller-Bridge urodziła się 14 lipca 1985 roku w West London w zamożnej rodzinie o korzeniach ziemiańskich. Jej rodzice związali się jednak z innymi zawodami. Ojciec, Michael Cyprian Waller-Bridge zajmował się IT w bankowości, a matka, Teresa Mary pracowała w brytyjskiej firmie wynajmującej nieruchomości. Phoebe uczyła się w szkołach katolickich, choć nie była religijna: „Wiedziałam, że aby robić to, co chcę, muszę udawać, że postępuję zgodnie z zasadami” – tłumaczyła.

Na studia poszła do Królewskiej Akademii Sztuki Dramatycznej, ale po dyplomie długo nie miała pracy. Rozważała nawet studia prawnicze. Od najmłodszych lat wiedziała jednak, kim chce być w przyszłości: „Od zawsze chciałam być aktorką, miałam obsesję na punkcie sztuk, filmów i seriali” – mówiła.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Początki jej kariery to sztuka teatralna „The School for Scandal” z 2005 roku. Zagrała też w serialach takich jak „Bad Education”, „Broadchurch”  (2013) i „Glue” (2014). Nie uważała jednak, by  miała dostatecznie dużo talentu. „W szkole aktorskiej towarzyszyło mi narastające przeświadczenie, że nie umiem grać. To było straszne. Bardzo ubodło moją pewność siebie. Byłam bardzo młoda, chciałam wszystkich zadowolić” – mówiła.

Wszystko odmieniło się w 2016 roku, kiedy ukazały się seriale „Crashing” i „Fleabag”, w których zagrała główne role i była autorką scenariuszy.

Pierwowzorem dwóch serii „Fleabag” była sztuka teatralna. Waller-Bridge napisała scenariusz, zebrała pieniądze, a następnie sobie samej powierzyła rolę w monodramie, który został pokazany na festiwalu w Edynburgu. Sztuka została zauważona przez krytyków, choć z powodu obsceniczności i bezpruderyjności bohaterki nie dawano jej szans na większą popularność. „Fleabag” to w tłumaczeniu na język polski coś brudnego i zapchlonego. Taka była też narracja bohaterki, która bez oporów zgłębiała swoją seksualność, sposób myślenia i traktowania ludzi.

Zoe Saldana - Hello Zdrowie

Projektem zainteresowało się BBC Two i zainwestowało w pierwszy sezon. Krótko po nim  Waller-Bridge podpisała umowę z Amazon Prime, co pozwoliło na stworzenie drugiego sezonu w 2019 roku, a seria stała się głosem kobiet jej pokolenia. „Słyszymy wszędzie: jesteś teraz najbardziej atrakcyjna, klej schnie, wyjdź na zewnątrz, korzystaj. Jest skończona ilość czasu, kiedy ktoś chce cię zerżnąć. To dziwna sprzeczność – mamy  wykorzystywać jak najwięcej z tego szybko starzejącego się ciała, ale z drugiej strony wszystkie ostro obrywamy za bycie „puszczalskimi” – komentowała.

Bohaterka „Fleabag” ma około 30-tki, mieszka w Londynie i przeżywa żałobę po tragicznej śmierci swojej przyjaciółki, z którą prowadziła upadającą kawiarnię pełną obrazków i figurek świnek morskich. Grana przez Phoebe Waller-Bridge bohaterka ma w sobie dużo gniewu i lekceważy społeczne normy. „Na szczęście ostatnio widzimy coraz więcej kobiecego, wyrażonego w jasny sposób gniewu. Zawsze uważałam tę emocję za pociągającą”– mówiła w wywiadach. „Od najmłodszych lat ciągle powtarza się nam jak być dobrą dziewczynką, ładną dziewczynką. Później, na jednym wydechu, że dobrze zachowujące się dziewczęta nie zmieniają świata. Kim mam k..wa być? Grzeczną rewolucjonistką?” – pytała dziennikarzy.

Phoebe Waller-Bridge - Hello Zdrowie

Phoebe Waller-Bridge /fot. Getty Images

„Fleabag” bardzo szybko zyskał wierne grono widzów. Doceniono w nim przede wszystkim bezpośrednią relację, jaką główna bohaterka nawiązuje z widzami, łamiąc zasadę tzw. czwartej ściany. Seria przyniosła Waller-Bridge wiele nagród, m.in. trzy nagrody Emmy, British Academy Television Award i dwa Złote Globy.  Sama Phoebe mówiła, że „Fleabag” był pewnego rodzaju oczyszczeniem. „To historia, która domagała się finału. Nie chciałam ciągnąć jej na siłę. Chciałam odejść, kiedy wszystko miało jeszcze sens” – tłumaczyła zakończenie serii po dwóch sezonach.

W 2020 roku Daniel Craig osobiście zabiegał, by współtworzyła scenariusz do 25. filmu o Jamesie Bondzie „Nie czas umierać”. „To jedna z najlepiej piszących osób, które są obecnie na rynku” – mówił o niej odtwórca Bonda. Obecność Phoebe wywołała zaskoczenie, bo seria nigdy nie słynęła z feministycznego podejścia. „Nie przyszłam tam pisać manifestu. Przyszłam dać bohaterkom głos. I poczucie, że wiedzą, co robią, i dlaczego” – tłumaczyła. Bond nie stał się przez to mniej Bondem, a kobiece bohaterki przestały być tylko ładnym dodatkiem do agenta 007.

Florence Pugh

Rok później pojawiła się na ekranie u boku Harrisona Forda w „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”. W 2024 użyczyła głosu postaci Blossom w animacji pt. „IF” w reżyserii Johna Krasinskiego. W tym samym czasie prowadziła własne projekty producenckie, m.in. dokument „Octopus!” (2025) dla Amazon Prime Video, w którym była narratorką i producentką wykonawczą. W tym roku zobaczymy ją również na ekranie w filmie „A Big Bold Beautiful Journey” u boku Margot Robbie i Colina Farrella. To komediodramat o przekraczaniu granic rzeczywistości i wyobraźni.

Równolegle prowadzi też prace nad serialową wersją Tomb Raidera, w której Sophie Turner wcieli się w Larę Croft. „Uwielbiam kobiety, które nie mają ochoty się tłumaczyć” – mówiła dla „The Guardian”. W ramach wieloletniego kontraktu z Amazon Studios Waller-Bridge pracuje też nad adaptacją powieści Claudii Lux Sign Here – czarnej komedii o piekle korporacyjnych układów. „Nienawidzę się nudzić. Muszę czuć się przerażona, żeby coś stworzyć. Jeśli nie czuję się lekko chora na samą myśl o tym, co robię, to znaczy, że to nie to” – przyznała w wywiadzie dla „The Times”.

W 2014 roku Phoebe Mary wyszła za mąż za Conora Woodmana, irlandzkiego prezentera i reżysera filmów dokumentalnych starszego od niej o 11 lat. Po czterech latach  para zdecydowała się na rozwód. Od tego czasu aktorka spotyka się z autorem sztuk teatralnych Martinem McDonaghem. „To naprawdę przydatne być z kimś, kogo uważam za geniusza, to po prostu podnosi poziom. Zawsze chciałam, żeby Martin McDonagh uważał moją pracę za dobrą, niezależnie od tego, czy byłam z nim, czy nie” – mówi w wywiadach.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?