Obdarte i poparzone do czerwoności – tak wyglądają łapy psów po spacerze w upał. „To nie jest czas na hasanie z psem po centrum miasta” – grzmi aktywistka
„Nie wiem, czy te osoby są ślepe, czy ignorowały fakt, że ich psy podskakują i utykają, bo gorący beton parzy im łapki” – grzmi Malwina Łapińska na swoim profilu na Instagramie. Autorka profilu @nie.pelnosprytna apeluje, by nie wychodzić z psem na spacer w trakcie upałów. Inaczej skończy się to poważnym urazem psich łap!
Jak wyglądają poparzone psie łapki?
Lato to czas, kiedy wielu opiekunów psów cieszy się długimi spacerami ze swoimi pupilami. Niestety wysokie temperatury to nie jest dobry czas na wyjście z psem. W szczególności, jeśli nasza trasa nie przebiega przez tereny zielone a chodnik czy ulicę. Asfalt, który nagrzewa się pod wpływem promieni słonecznych, może osiągnąć ekstremalnie wysokie temperatury, prowadząc do poparzeń psich łap. Uwagę na ten niezwykle ważny problem zwróciła Malwina Łapińska w mediach społecznościowych. „Wczoraj się zagotowałam. Nie tylko z powodu temperatury, ale i z nerwów” – napisała na swoim profilu na Instagramie @nie.pelnosprytna. Aktywistka dzień wcześniej jechała autem przez centrum Warszawy.
„Było 34 stopnie w cieniu, więc w betonozie było piekło po prostu. I co zobaczyłam? Godzina 15, a ludzie spacerowali z psami po betonie właśnie. I ja nie wiem, czy te osoby są ślepe, czy ignorowały fakt, że ich psy ewidentnie podskakują i utykają, bo gorący beton parzy im łapki. Ciekawe, czy gdyby sami mieli gołymi stopami chodzić po rozgrzanym betonie, to zastanowiliby się nad swoim postępowaniem” – grzmiała.
Asfalt, beton i inne powierzchnie utwardzone nagrzewają się znacznie szybciej niż trawniki czy ziemia. W upalne dni temperatura tych powierzchni może wzrosnąć nawet do 60-70°C, podczas gdy temperatura powietrza wynosi 30°C. W takich warunkach kontakt z gorącym asfaltem może w krótkim czasie spowodować poważne poparzenia psich łap. Psy, w przeciwieństwie do ludzi, nie noszą butów, a ich poduszki łap nie są przystosowane do tak ekstremalnych warunków.
„Upały to nie jest czas na hasanie z psem po centrum miasta, ba, to nie jest w ogóle czas na spacery z psem gdziekolwiek. To jest skrajnie niebezpieczna temperatura, a chodzenie z psem po betonie to już szczyt nieodpowiedzialności” – podkreśliła Łapińska.
Udostępniła także zdjęcie salonu groomerskiego dla psów, który pokazał zdjęcie poparzonych łap jednego ze swoich czworonożnych klientów. Jak widać na załączonej fotografii, chroniące łapę opuszki są zerwane i całe czerwone. Leczenie z pewnością nie będzie krótkie, a pies nie będzie mógł chodzić bez bólu przez najbliższe dni a nawet tygodnie.
Chroń psa przed upałem
Malwina Łapińska w swoim wpisie wymieniła kilka najważniejszych zasad, o których warto pamiętać w ciepłe dni, by nasz pupil był bezpieczny. Najlepszym sposobem ochrony psa przed poparzeniami łap jest prewencja. Warto wybrać odpowiednią porę na spacery i unikać wychodzenia w najgorętszych godzinach dnia. Poranne i wieczorne spacery są bezpieczniejsze. Pamiętajmy, że temperatura potencjalnie niebezpieczna dla niektórych ras to już 23 °C. W innych przypadkach należy uważać nawet przy 21 °C.
Zanim pies wejdzie na asfalt, warto samemu sprawdzić, czy powierzchnia nie jest zbyt rozgrzana. W tym celu wystarczy położyć dłoń na asfalcie na kilka sekund. Jeśli jest zbyt gorący dla naszej ręki czy stopy, będzie też nieodpowiedni dla łap psa. Warto też wybierać trasy z naturalnym podłożem i spacerować po trawie lub ziemi, które są znacznie chłodniejsze niż asfalt.
„My ograniczamy spacery z psami w ciągu dnia, gdy jest upał, spacer jest 'strategiczny’, na szybkie siku i ostatnio Julek przenosił pieski przez chodnik na trawnik, aby po tej rozgrzanej kostce nie chodziły” – dodała Łapińska.
Można również zaopatrzyć swojego pupila w buty ochronne dla psów, które izolują łapy od gorącej powierzchni. Widok czworonogów w obuwiu zaprojektowanym dla nich jest coraz częstszy, a futrzasty przyjaciel z pewnością w mig nauczy się, jak chodzić w nowym nabytku.
Na spacer nie należy zakładać psu kagańca nylonowego. Tego typu kagańce mocno zaciskają się wokół pyska i ograniczają możliwość szerokiego otwierania go, co jest kluczowe podczas spacerów i wysiłku fizycznego. Psy regulują swoją temperaturę ciała głównie przez ziajanie, a kaganiec nylonowy utrudnia ten proces, co może prowadzić do przegrzania i poważnych problemów zdrowotnych, takich jak udar cieplny. Jak dodała Łapińska, niestety psa z takim kagańcem można bardzo często spotkać na spacerach. Tak samo jak psy zbyt krótko ostrzyżone. Aktywistka wyjaśniła, że sierść chroni psa przed upałami, więc ostrzyżenie go nie zawsze sprawi, że będzie mu chłodniej. Brak odpowiedniej ochrony może prowadzić nawet do poparzeń skóry.
„Bierzmy odpowiedzialność za nasze pieski i kochajmy je mocno” – zaapelowała na koniec.
Malwina Łapińska – kim jest?
Malwina Łapińska – prawniczka, autorka profilu na Instagramie @nie.pelnosprytna, który obserwuje blisko 23 tys. osób. Jest feministką, aktywistką i osobą z niepełnosprawnością. Edukuje innych, mówi dużo o ciele i akceptacji. Działa na rzecz osób z niepełnosprawnościami.
RozwińZobacz także
„Głównym problemem w relacjach psio-ludzkich jest to, że mówimy w innych językach”. Zofia Zaniewska-Wojtków i Piotr Wojtków, behawioryści psów, tłumaczą nam mowę czworonogów
Na zakupy z czworonogiem. Popularna sieć handlowa wprowadza wózki dla psów
Pies jest nie tylko najlepszym przyjacielem człowieka, ale i członkiem rodziny. Traktujemy go jak dziecko
Polecamy
Co oznacza żółta wstążka przy smyczy psa? Uważaj, to nie ozdoba
Wyjątkowy duet międzypokoleniowy. Oliwia i jej dziadek Marian stworzyli urządzenie ratujące pszczoły
„Wiecie, co to jest? To jest kolejka do schroniska”. Oławianie ocalili bezdomne zwierzęta przed powodzią
Wzruszająca akcja ratowania psa z powodzi. „Najpiękniejsze w tym dramacie zdjęcie”
się ten artykuł?