się ten artykuł?
Ostatnio w niektórych sklepach pojawiły się paragony w niebieskim kolorze, na których widnieje informacja, że można je wyrzucać do pojemników na papier, a nie, jak to jest w przypadku białych – na odpady zmieszane. Ale czy na pewno tak jest? Sprawdziła to Kasia Wągrowska, ekoaktywistka i autorka bloga „Ograniczam się”.
Niebieskie paragony – hit czy kit?
Paragony, które możemy wyrzucić do odpadów papierowych, byłyby sporą zmianą na plus. I właśnie takie (według zapewnień) są nowe, niebieskie paragony, które od niedawna możemy spotkać w niektórych sklepach. Widnieje na nich informacja, że są wykonane z recyklingu i posiadają certyfikat FSC (z ang. Forest Stewardship Council), który stanowi gwarancję, że takie produkty pochodzą z lasów zarządzanych w sposób odpowiedzialny, z zapewnieniem korzyści środowiskowych, społecznych oraz ekonomicznych.
Ale czy na pewno niebieskie paragony możemy wyrzucać do pojemników na papier i będą one po recyklingu użyteczne dla papierni? Kasia Wągrowska przeprowadziła na swoim Instagramie prosty test, by to sprawdzić.
Ekoaktywistka wrzuciła oba paragony do misek z wodą. Efekt? Zarówno jeden, jak i drugi dowód zakupu, po zmiękczeniu w wodzie… rozpuściły się na mniejsze części. W przypadku papieru, który nadaje się do recyklingu, tak się nie dzieje.
Gdzie wyrzucać niebieskie paragony?
Kasia Wagrowska zaznacza, że paragon niebieski, tak samo jak biały, wyrzuciłaby do odpadów zmieszanych. Dlaczego?
„Po pierwsze, oba paragony to papier termiczny – niezależnie od tego, czy jest on z recyklingu, czy też nie. A po drugie, paragony mają zbyt krótkie włókna celulozowe, by papiernia mogła z nich wytworzyć jeszcze jakikolwiek inny papier. Trochę na zasadzie papieru toaletowego – z niego już nic nie wytwarzamy” – wyjaśnia na swoim profilu @kasia_ograniczamsie, ekoaktywistka. „Nie zmienia to faktu, że popieram tworzenie paragonów z papieru z recyklingu z certyfikatem FSC” – dodaje.
Według komentujących lepszym rozwiązaniem byłoby otrzymywanie wydrukowanego paragonu tylko opcjonalnie. Zamiast tej formy, moglibyśmy go dostawać sms-em czy mailem albo za pośrednictwem specjalnej aplikacji. Z takiej możliwości mogą już korzystać mieszkańcy takich krajów, jak: Niemcy, Islandia czy Szwecja. Może pora na Polskę?
Kasia Wągrowska – kim jest?
Kasia Wągrowska to, jak sama o sobie pisze, ekspertka od zero waste. Prowadzi wykłady, warsztaty, spotkania online, kursy internetowe i media społecznościowe poświęcone tematowi ograniczania odpadów, świadomej konsumpcji i ekonomii współdzielenia. Napisała również książkę „Życie zero waste. Żyj bez śmieci i żyj lepiej”. Jej profil na Instagramie kasia_ograniczamsie śledzi ponad 46 tys. osób.
„Przez ostatnie lata krytycznie patrzyłam na to, co mnie otacza. Zauważyłam pośrednią zależność między moimi zakupowymi nawykami, liczbą przedmiotów wokół mnie a poziomem niezadowolenia z życia. Wiedziałam, że muszę coś zmienić. Oczyszczanie domu skłoniło mnie do refleksji na temat uprawianego przeze mnie stylu konsumpcji i jej konsekwencji dla środowiska. Doszłam do wniosku, że nie tylko nie powinnam tyle kupować, bo wiele posiadanych przeze mnie rzeczy zaraz wyląduje w koszu, lecz również skupić się na życiu bez generowania śmieci” – podkreśla na swoim blogu Wągrowska.
Wyświetl ten post na Instagramie
Polecamy
Tiktokerka poszła na spacer pod PKiN, wróciła z pudłem butelek. „Polska to istna planeta małpek”
„Ma dziwny kolor, ale działa”. Powstało pierwsze na świecie mydło z tworzyw sztucznych
Eko ubrania – które materiały wybierać? Jak zrobić eko strój?
