Mroźne powietrze może ci wyjść na dobre! Po co jest mróz? Wyjaśniamy
Zimno? Albo już jest, albo wkrótce będzie. Zamiast narzekać, lepiej zobaczyć szklankę w połowie pełną i brać z mrozu to, co najlepsze. Ma nam do zaoferowania wyjątkowo dużo!
Mroźna zima to mniej chorób
Mróz nie pozwala na aktywność bakteriom, a skoro organizm nie marnuje sił na walkę, odporność rośnie. Zamiast więc siedzieć w domu, możesz w pełni korzystać z uroków zimy.
Chłodnym powietrzem lepiej się oddycha
Im zimniej na zewnątrz, tym cieplejsze kaloryfery w domu. Gorące powietrze wysusza błony śluzowe, a mikrouszkodzenia sprawiają, że drobnoustrojom chorobotwórczym – które w niewietrzonym pomieszczeniu rozwijają się bardzo szybko – łatwiej przedostać się do organizmu. Wtedy o infekcję nietrudno. Rześkie zimowe powietrze doskonale dotlenia, a przy katarze obkurcza śluzówkę nosa i pozwala odetchnąć pełną piersią.
Zimowe spacery wzmacniają odporność
Na mrozie krew krąży szybciej, płuca znakomicie się wentylują, a cały organizm uczy się odpowiednio reagować na zmiany temperatury. Mroźna zima to doskonała okazja do treningu układu odpornościowego i hartowania
Więcej słońca, lepsze samopoczucie
Krótkie szare dni dają się we znaki każdej z nas. Siarczysty mróz zazwyczaj związany jest z wyżowymi frontami, a te niosą ze sobą słońce. Najlepszy czas na doładowanie baterii to godziny między 12.00 a 14.00, kiedy słońce jest najwyżej nad horyzontem.
Spacer na mrozie wzmaga apetyt
Energiczny spacer w mroźny dzień, najlepiej połączony z jazdą na sankach, nartach lub łyżwach, to gwarancja wilczego apetytu.
Jest mróz, jest zabawa
Mamy też coś dla dzieci! Siarczysty mróz to idealne warunki do odkrywania świata. Maluszki z pewnością zafascynują przypominające misterną koronkę wzory na zamarzniętych szybach, przedszkolaki są gotowe na poznawanie różnych stanów skupienia wody – bryłkę lodu możecie zabrać do domu, aby na własne oczy zobaczyły, jak zmienia się w kałużę.
Starszaki uwielbiają eksperymenty. Bardzo widowiskowa jest… zamiana wrzątku w drobinki lodu. Wystarczy energicznym ruchem rozlać gorącą wodę na lodowatym powietrzu, żeby zaobserwować, jak, zanim opadnie na ziemię, zmieni się w lodowy obłok. Żeby eksperyment się udał, musi być naprawdę zimno – wypatrujcie na termometrze przynajmniej 15 kresek poniżej zera. Jest na co czekać!
Zobacz także
„Jako babcia chcę chodzić po górach i jeździć rowerem, więc pilates traktuję jako inwestycję w przyszłość” – mówi Iga Majewska
„Chodzenie bez obuwia to starożytny i sprawdzony środek leczniczy w przypadku niewłaściwego krążenia krwi, zarówno nadciśnienia jak i niedociśnienia” – mówi Katarzyna Gołębiewska, refleksolog
„Planeta ma już wystarczająco ciężko” – mówi Ewelina Jamróz, która stworzyła „aktywną” folię z wodorostów i żelatyny
Polecamy
Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”
Lekarka Róża Hajkuś apeluje do rodziców: „Nauka do sprawdzianu nie jest warta zarywania nocy”
Układ immunologiczny, czyli tarcza chroniąca przed rozwojem chorób
Dr Ewa Jarczewska-Gerc: „Rezyliencję i odporność psychiczną budujemy w kryzysach i trudnościach, nie w czasach dobrobytu”
się ten artykuł?