Przejdź do treści

Będą pracować krócej. Urząd w Lesznie wprowadza 35-godzinny tydzień pracy

Kobiety w pracy siedzą przy biurku
Urzędnicy z Leszna będą pracować 35 zamiast 40 godzin tygodniowo/ fot. Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Urzędnicy z Leszna od 1 lipca będą pracować krócej. Urząd miejski będzie funkcjonował przez 35 zamiast 40 godzin tygodniowo. Decyzję w tej sprawie podjął prezydent miasta Grzegorz Rusiecki, który zapewnił, że wysokość wynagrodzenia pracowników i wymiar urlopu wypoczynkowego nie zmienią się.

„To pilotażowe działanie”

Pracownicy Urzędu Miasta w Lesznie od 1 lipca będą pracować przez siedem zamiast ośmiu godzin dziennie. Prezydent miasta Grzegorz Rusiecki podjął decyzję o zmniejszeniu normy czasu pracy urzędników przy jednoczesnym zachowaniu wysokości wynagrodzenia i wymiaru urlopu wypoczynkowego.

„To pilotażowe działanie. Najbliższe miesiące pokażą, czy takie rozwiązanie wpłynie pozytywnie na wydajność i efektywność pracy w urzędzie, na przykład czy liczba obsługiwanych klientów lub wydanych decyzji nie ulegnie zmniejszeniu. Będę to monitorować i analizować na podstawie sprawozdań, jakie przygotowywać będą naczelnicy i kierownicy” – powiedział prezydent cytowany w komunikacie.

Tygodniowy czas pracy urzędników skróci się z 40 do 35 godzin. Jak podkreślił Rusiecki w komunikacie, obecnie w Sejmie trwa proces legislacyjny w sprawie zmniejszenia tygodniowej normy pracy Polaków. Jego decyzja ma na celu wyjście naprzeciw tym zmianom.

„Wkrótce sami przekonamy się, czy są one zasadne. Cieszę się, że to właśnie Urząd Miasta Leszna będzie pionierem 35-godzinnego tygodnia pracy i mocno wierzę w to, że moi pracownicy to docenią i sprostają wyzwaniu podniesienia efektywności pracy” – zaznaczył.

Skrócenie czasu pracy urzędników koreluje z wydłużeniem godzin pracy magistratu w jeden dzień w tygodniu. Jak poinformowano, w poniedziałki mieszkańcy w lipcu i sierpniu będą mieli możliwość załatwienia swoich spraw również po południu. Urząd miejski w Lesznie będzie wtedy otwarty od 7:00 do 18:00. W pozostałe dni urząd będzie czynny od 7:00 do 14:00.

Na wypalenie zawodowego skarży się 65 proc. Polaków. Psycholożka wyjaśnia, jakie symptomy powinny nas zaniepokoić

Inne kraje dają dobry przykład

W 2000 r. jako pierwsza 40-godzinnemu tygodniowi pracy zaczęła się sprzeciwiać Francja, która postulowała zmniejszenie liczby godzin pracujących.

Niedługo potem, dzięki regulacjom w państwowych kodeksach pracy, krótszy tygodniowy czas pracy został wprowadzony nie tylko we Francji (35 godzin), ale również w Irlandii (39 godzin), we Włoszech (38 godzin) i w Danii (37 godzin). Szwecja poszła o krok dalej i wprowadziła eksperymentalnie 30-godzinny tydzień pracy, który zakłada 6 „roboczych” godzin dziennie. Efekty takiego rozwiązania okazały się zaskakująco zadowalające.

Widać to między innymi na przykładzie domu opieki w Göteborgu, który opisał Bloomberg. Badania wykazały, że skrócenie tam czasu pracy do 6 godzin dziennie pozwoliło na poprawę zdrowia i zadowolenie z pracy pracujących tam pielęgniarek.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?