Przejdź do treści

Będą nas leczyć lekarze po zawodówkach? Tak będzie, jeśli projekt rządu wejdzie w życie

Będą nas leczyć lekarze po zawodówkach? Tak będzie, jeśli projekt rządu wejdzie w życie
Będą nas leczyć lekarze po zawodówkach? Tak będzie, jeśli projekt rządu wejdzie w życie / Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Przygotowaliśmy projekt, który będzie dopuszczał kształcenie lekarzy w szkołach zawodowych, bo to jest bardzo potrzebne w Polsce” – poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.  „Czyżby teraz wystarczył kurs w szkole zawodowej, żeby dołączyć do obecnej, profesjonalnej polskiej kadry medycznej?” – pyta prezes Naczelnej Izby Lekarskiej prof. Andrzej Matyja.

Zawodówka dla lekarzy

„Okres pandemii szczególnie pokazał, jak bardzo brakuje nam kadr, jak nam doskwiera deficyt specjalistów – lekarzy, ale i pielęgniarek, ratowników” – stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski na Zgromadzeniu Plenarnym Konferencji Rektorów Publicznych Szkół Zawodowych.

Rząd uważa, że rozwiązaniem tego problemu będzie dodatkowa ścieżka edukacji dla lekarzy. Dość zaskakująca i szybka, biorąc pod uwagę specyfikę tego zawodu. A mianowicie – szkoły zawodowe. Adam Niedzielski poinformował, że razem z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem „zdecydował o tym, by kształcenie w szkołach zawodowych nabierało coraz większego statusu, coraz wyższego poziomu”.

Przygotowaliśmy projekt, który będzie dopuszczał kształcenie lekarzy w szkołach zawodowych, bo to jest bardzo potrzebne w Polsce” – poinformował Niedzielski cytowany przez PAP.

Informacja o planie kształcenia przyszłych lekarzy w „zawodówkach” wstrząsnęła środowiskiem medycznym. Od momentu jej ogłoszenia nie milkną komentarze i głosy sprzeciwu.

Lekarki zarabiają mniej niż lekarze. Ujawniono nierówności płacowe w ochronie zdrowia

„Adam Niedzielski zamierza zrobić z lekarzy czeladników”

Gratulacje… my mówimy o wzroście bezpieczeństwa pacjenta, jakości w ochronie zdrowia, gdy minister zdrowia Adam Niedzielski zamierza zrobić z lekarzy czeladników” – napisał na Twitterze Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia.

Swoje stanowisko w tej sprawie zabrał też prezes Naczelnej Izby Lekarskiej prof. Andrzej Matyja. Podkreślił, że jest to pomysł „znany z dawnych czasów, kiedy chciano stworzyć wyższe szkoły inżynierskie w każdym mieście Polski Ludowej”. 

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

„Na szczęście świat akademicki obronił się wtedy przed deprecjacją wyższego wykształcenia” – zaznaczył na Twitterze. „Myślałem, że zawód felczera zniknął z listy zawodów medycznych w Polsce, ale ten projekt stanowi felczeryzację polskiej medycyny. To krok do obniżenia jakości kształcenia i w konsekwencji jakości opieki medycznej” – dodał.

Prof. Andrzej Matyja zaznaczył, że Ministerstwo Zdrowia swoją decyzją pokazuje, że medycy tracą czas – na studiach, na specjalizacji.

Czyżby teraz wystarczył kurs w szkole zawodowej, żeby dołączyć do obecnej, profesjonalnej polskiej kadry medycznej?” – pyta, i zaznacza, że to nie jest dobra metoda na rozwiązanie kryzysu kadrowego w ochronie zdrowia.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?