Leki plus alkohol to zawsze niebezpieczne związki? Sprawdź, które lekarstwa nie lubią się z wyskokowymi trunkami
Bierzesz leki systematycznie albo tylko w razie nagłej potrzeby, a lubisz czasem wypić lampkę wina? Sprawdź koniecznie, które leki możesz zażywać bezpiecznie, idąc na imprezę, a których nie wolno mieszać z procentami.
Tabletka na ból zęba i wieczorne piwko, leki rozkurczające żołądek i procentowy weekend po ciężkim tygodniu. Jakoś tak wychodzi, że leczymy się i pijemy alkohol mniej więcej z tego samego powodu – bo chcemy poczuć się lepiej. I to już, teraz, natychmiast. Zmęczeni fizycznością, zamiast szukać głębiej i dokopać się do źródeł problemów dręczących nasze ciała czy dusze, sięgamy po doraźną ulgę, którą obiecuje połknięcie tabletki i wypicie drinka. Problem w tym, że ta marchewka ma na końcu naprawdę solidny kij – jednoczesne szukanie odprężenia w lekach i alkoholu daje ulgę tylko na chwilę, a na dłuższą metę może narobić sporo kłopotów.
Wojna w ciele
Choć myślimy, że jesteśmy panami naszych ciał, tak naprawdę wiemy tylko o ułamku procesów, jakie w nich zachodzą. Brak wiedzy i pokory („No co się stanie, jak się napiję, wziąłem tylko jedną tabletkę!”) niestety najczęściej ma opłakane skutki – według organizacji Prevention Research Center z USA u co najmniej 20 proc. pacjentów ostrego dyżuru dochodzi do interakcji między alkoholem a zażytymi lekami. Ta mieszanka to biochemiczny odpowiednik koktajlu Mołotowa, który rozpętuje w twoim organizmie małą apokalipsę – alkohol zaburza nie tylko wchłanianie leków, co może osłabiać, wzmacniać lub zmieniać ich działanie, ale także proces ich wydalania.
Toksyczne produkty przemiany substancji leczniczej pozostają w ciele dłużej, niż powinny, a wtedy pod największy ostrzał trafia wątroba, odpowiedzialna za metabolizowanie i leków, i alkoholu – takie combo bardzo ją obciąża i szybko uszkadza. Do tego nawet jeden drink może wydłużyć i wzmóc tzw. dostępność leku (stopień, w jakim podana dawka lekarstwa dociera do miejsca działania), co zwiększa ryzyko, że przytrafi ci się któryś z listy skutków ubocznych, opisanych na ulotce. Część leków potęguje działanie alkoholu, co sprawia, że mniejsza ilość może zaszkodzić ci bardziej niż zwykle. Planujesz imprezę? Nie łykaj tabletek. Najlepiej żadnych, a już na pewno nie tych niżej opisanych.
Boli? Nie pij!
Wrogiem „wysokooktanowych” trunków jest przeciwbólowy paracetamol. W połączeniu z alkoholem przekształca się w metabolit powodujący śmierć pojedynczych komórek wątroby, co prowadzi do jej silnego uszkodzenia. Gdy go zażywasz, nie pij nawet piwa (uważaj zwłaszcza na preparaty zwalczające objawy przeziębienia lub grypy, zawierające wysokie dawki paracetamolu, które należy zażywać kilka razy dziennie). I nigdy nie lecz kaca paracetamolem!
Towarzystwa alkoholu nie lubią także niesterydowe leki przeciwbólowe zawierające kwas acetylosalicylowy, ibuprofen, naproksen i diklofenak. Mieszanie ich z procentami zwiększa ryzyko krwawień z przewodu pokarmowego, bo podrażniają śluzówkę żołądka i zmniejszają krzepliwość krwi (osobom cierpiącym na wrzody żołądka problemów może przysporzyć nawet jeden drink po zażyciu leku).
Leków z kwasem acetylosalicylowym nie należy brać także „profilaktycznie”, przed piciem alkoholu, bo nasilają działanie etanolu.
Jeśli jednak coś boli cię tak, że musisz zażyć tabletkę, mimo że piłeś, najpierw się najedz – pełny żołądek jest mniej podatny na podrażnienie. I zażyj lek z kwasem acetylosalicylowym lub ibuprofenem, ale nie ten zawierający paracetamol.
Na przeziębienie – leki i rosół
A nie alkohol, zwłaszcza gdy zażywasz preparaty mające w składzie działającą przeciwkaszlowo kodeinę. Ta daleka krewna morfiny w połączeniu z alkoholem ma działanie hamujące na ośrodkowy układ nerwowy. Duża dawka takiej mieszanki może zaburzyć pracę serca lub oddychanie. Mniejsza spowoduje, że będziesz co najmniej półprzytomny (groźne jest także popijanie alkoholem combo kodeiny i paracetamolu lub ibuprofenu zawartego w silniejszych lekach przeciwbólowych).
Podobnie źle może skończyć się traktowanie jako zakąski zawartego w lekach przeciwkaszlowych dekstrometorfanu. I pseudoefedryny, częstego składnika lekarstw podawanych na zapalenie górnych dróg oddechowych, m.in. w preparatach zmniejszających skutki kataru, a także popularnych lekach przeciw przeziębieniu i grypie.
Uczulenie na alkohol
Antikol (inaczej disulfiram) to lek używany w leczeniu uzależnienia od alkoholu. W połączeniu z tym ostatnim sprawia, że w tkankach gromadzi się toksyczny aldehyd octowy, co ma fatalne skutki dla kogoś, kto popił antikol drinkiem – pojawiają się nudności i bóle brzucha, wymioty, bóle głowy, spada ciśnienie krwi, może wystąpić silne uczucie lęku i obfite pocenie się. Co to ma wspólnego z tobą? Może mieć nieprzyjemnie wiele, jeśli zażywasz leki przeciwgrzybiczne, przeciwbakteryjne lub przeciwpasożytnicze, które w połączeniu z alkoholem wywołują reakcję disulfiramopodobną.
Jeśli nie chcesz cierpieć na wyżej wymienione objawy, nie pij, jeśli zażywasz preparaty zawierające metronidazol, a także antybiotyk mający w składzie cefoperazon. Zrób sobie przerwę od drinkowania także wtedy, gdy bierzesz nifuroksazyd (leczący m.in. biegunki o podłożu bakteryjnym, znany zwłaszcza turystom zwiedzającym egzotyczne kraje). Reaguje z alkoholem tak silnie, że nawet kilkugodzinna przerwa między przyjęciem leku i wypiciem drinka może mieć opłakane skutki. Uwaga: nifuroksazydem nie należy również leczyć „kacowych” problemów żołądkowych.
Recepta kontra kieliszek
To nie koniec listy leków, które się z alkoholem nie lubią. Nieprzyjemne skutki może mieć m.in. mieszanie z nim antyhistaminowych preparatów przeciwalergicznych (senność i zawroty głowy), antybiotyków (osłabienie ich działania + reakcja antikolopodobna), leków uspokajających i antydepresyjnych (nasilenia działania, niebezpiecznie duży wzrost ciśnienia krwi), doustnych leków obniżających poziom glukozy we krwi (nudności i bóle głowy), preparatów nasercowych (omdlenia i zawroty głowy), leków psychotropowych (upośledzenie koordynacji ruchowej, trudności w oddychaniu, uszkodzenie wątroby) i przeciwpadaczkowych (większe ryzyko skutków ubocznych i wystąpienia ataku).
Jeżeli przyjmujesz leki na stałe, dopytaj lekarza, w jakich odstępach po ich zażyciu i w jakich dawkach możesz spożywać alkohol. Nie eksperymentuj na własną rękę, bo skutki przyjmowania tej toksycznej mieszanki odkładają się w organizmie – w pewnym momencie nastąpi Wielka Paskudna Kumulacja i przez dłuższy czas będziesz sobie imprezować – tylko na białej sali. A tego nikomu nie życzymy!
Polecamy
Kieliszek wódki na liście leków 92-latki. Lekarz: „Już myślałem, że nic mnie nie zaskoczy”
Alkohol w tubkach zniknie ze sklepów. Po medialnej burzy producent wydał oświadczenie
Musy dla dzieci? Nie, to wódka w saszetkach. „Absolutny skandal. Taki produkt nigdy nie powinien trafić do sprzedaży”
Coraz więcej zwolnień lekarskich z kodem C. Pacjent nie otrzyma za nie zasiłku chorobowego
się ten artykuł?