Przejdź do treści

Analitycy szacują, że ok. 2040 r. rynek mięsa może zostać prześcignięty przez „nie-mięso” – mówi ekoaktywistka Paulina Górska

Dlaczego zamienniki mięsa to nie kaprys i moda? Wyjaśnia ekoaktywistka Paulina Górska
Dlaczego zamienniki mięsa to nie kaprys i moda? Wyjaśnia ekoaktywistka Paulina Górska / Unsplash,
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Szacuje się, że w 2050 roku na świecie będzie żyć 10 mld ludzi, w związku z tym zapotrzebowanie na mięso znacząco wzrośnie. Już dzisiaj hodowla przemysłowa zajmuje ogromne tereny, a przy takim scenariuszu, będzie musiała zajmować jeszcze więcej” – podkreśla Paulina Górska. Dodaje, że potencjalnym rozwiązaniem problemu mogą być zamienniki mięsa i… mięso z probówki.

„Tego nie da się zatrzymać”

14-18 proc. – na tyle, jak pisze Paulina Górska, zazwyczaj szacuje się udział hodowli przemysłowej zwierząt w emisji antropogenicznych gazów cieplarnianych. Ale szacunki World Watch Institute są inne i o wiele bardziej niepokojące. Według instytutu udział hodowli przemysłowej to aż 51 proc.

„Z drugiej strony mamy innowacje, startupy produkujące roślinne mięso czy nawet mięso z próbówki. I to nie tylko kurczaka, ale i rybę czy krewetki. Dzieje się to bez zabijania zwierząt, bez zagarniania kolejnych terenów, wycinki lasów” – podkreśla w swoim wpisie na Instagramie Paulina Górska. „Zamienniki i mięso z próbówki to nie kaprys i moda, ale potencjalne rozwiązanie” – dodaje Paulina Górska.

Jak pisze ekoaktywistka, World Economic Forum podaje, że mięso z probówki ma podobny ślad węglowy co warzywa i owoce. I to jest jego ogromny plus! Co jeszcze warto o nim wiedzieć?

Mięso z probówki i drukarki 3D

Jak pisze ekoaktywistka, w grudniu 2020 r. Eat Just jako pierwsza firma na świecie otrzymała zgodę na sprzedaż mięsa z probówki. Wydał ją Singapur. To uruchomiło reakcję lawinową. Zaczęło powstawać coraz więcej start-upów, które się tym zajmują.

Kolejna ciekawostka to mięso z drukarki 3D. Jego produkcja polega na komponowaniu w laboratorium mięsnych struktur z rosnących szybko tkanek. Taki produkt ma nie tylko podobny do mięsa smak, ale też wygląd i strukturę.

„5 mld dolarów był wart rynek zamienników mięsa w USA (w 2019 r.). W 2018 r. urósł o prawie 30 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Tego nie da się zatrzymać” – pisze w swoim poście na Instagramie Górska.

Jak dodaje, w 2019 r. startupy produkujące roślinne zamienniki otrzymały na rozwój 824 mln dolarów, a analitycy szacują, że ok. 2040 r. rynek mięsa może zostać prześcignięty przez „nie-mięso”.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Paulina Górska

Ekoaktywistka, edukatorka, autorka bloga o ekologii. Mowa o Paulinie Górskiej, której profil na Instagramie obserwuje obecnie niemal 60 tys. osób. Specjalistka stara się zachęcać innych do bycia less waste. Pisze o segregowaniu śmieci, oddawaniu niepotrzebnych ubrań dla potrzebujących, czy o wprowadzaniu ekologicznych tricków do swojego codziennego życia.

Więcej informacji na paulinagorska.com.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?