Agata Rakfalska-Vallicelli: „Dojrzałość emocjonalna nie jest związana ani z wiekiem, ani z płcią i może objawiać się na różne sposoby. Jest procesem, który się nigdy nie kończy”
– Czekanie nie jest sposobem na to, by stać się osobą dojrzałą. Tutaj ważne jest działanie, popełnianie błędów, akceptowanie porażek i wyciąganie wniosków – o dojrzałości (i niedojrzałości) emocjonalnej rozmawiamy z psycholog Agatą Rakfalską-Vallicelli.
Klaudia Kierzkowska: Czym jest niedojrzałość emocjonalna?
Agata Rakfalska-Vallicelli: Niedojrzałość emocjonalna to stan, w którym dana osoba ma trudność z odpowiednim rozpoznawaniem, wyrażaniem i kontrolowaniem swoich emocji. To stan bardzo powiązany z poziomem inteligencji emocjonalnej – osoba niedojrzała emocjonalnie ma niski poziom inteligencji emocjonalnej, czyli tego, jak radzi sobie ze swoimi emocjami i jak radzi sobie z emocjami innych osób. Niedojrzałość nie jest związana ani z wiekiem, ani z płcią. Może być uzależniona zarówno od czynników jednostkowych, jak i całego społeczeństwa, w którym żyjemy. Kilkadziesiąt lat temu, po drugiej wojnie światowej, kobieta niedojrzała emocjonalnie postrzegana była w inny sposób niż obecnie. Wraz z upływem lat czegoś innego oczekujemy od jednostki wobec społeczeństwa. Niedojrzałość może objawiać się na różne sposoby, w zależności od osoby i kontekstu.
Zastanawiam się czy niedojrzałość jest zaburzeniem, chorobą, czy może jeszcze to coś zupełnie innego?
Na pewno nie jest to ani zaburzenie, ani choroba, a stan, w którym możemy się znajdować. Każde dziecko, które przychodzi na świat, w jakimś sensie jest niedojrzałe emocjonalnie. Dopiero w wyniku relacji z rodzicami (lub znaczącą osobą) buduje swoją dojrzałość emocjonalną. To proces przechodzenia z niedojrzałości emocjonalnej w osobę emocjonalnie dojrzałą.
Po czym poznać niedojrzałość emocjonalną? Jak się objawia?
Pierwszym charakterystycznym elementem jest trudność w regulacji emocji. Nie możemy zrozumieć, jakie emocje odczuwamy, czy jesteśmy smutni, źli czy się czegoś boimy. Nie potrafimy tego wyrazić słowami, a także nieumiejętnie radzimy sobie z kontrolowaniem emocji, np. tłumimy lęk, udajemy, że wszystko jest w porządku, choć to nieprawda. Osoba niedojrzała emocjonalnie, w zły, nieodpowiedni sposób radzi sobie z emocjami. Dość charakterystyczne jest szybkie przechodzenie z radości do smutku, bez tak naprawdę żadnego powodu. Może pojawić się również impulsywność, brak zastanowienia się nad konsekwencją swoich działań. Może to też działać w drugą stronę – nieustanne myślenie, analizowanie i brak działania. Osoby niedojrzałe emocjonalnie unikają odpowiedzialności za swoje czyny, które prowadzą do negatywnych konsekwencji. Starają się też nie podejmować decyzji, by nie brać za nie odpowiedzialności. Często pojawia się brak pewności siebie, częsta zmiana zdania lub odkładanie wszystkiego w czasie, np. rozpoczęcie studiów, zmiana pracy. Zdarza się, że to innych obwiniają za swoje błędy. Osoba niedojrzała emocjonalnie ma trudność w nawiązaniu głębszych relacji, wyróżnia się niskim poziomem empatii, a tym samym nie potrafi zrozumieć emocji innych osób.
”Warto zastanowić się, czy wszyscy musimy stać się emocjonalnie dojrzali. Na pewno wówczas jesteśmy mądrzejsi i podejmujemy lepsze decyzje, ale czy każdy musi taki się stać?”
Jakie objawy, symptomy powinny nas zaniepokoić?
Często jest tak, że niedojrzałość emocjonalna jest wynikiem trudności, lęków, które się pod nią kryją. Co powinno zaniepokoić? Jeśli obserwuję samą siebie i wiem, że chciałabym studiować, zamieszkać z osobą, którą kocham, ale wciąż się boję, nie spróbuję, bo nie chcę ponieść porażki, to bardzo prawdopodobne jest, że jestem niedojrzała emocjonalnie. Niepokojąca jest również nieustanna chęć bycia dzieckiem (często nieświadoma) i zachowywanie się jak dziecko. Brak chęci wzięcia odpowiedzialności za swoje życie, stanie w miejscu, brak działania. Warto zwrócić uwagę na dużą labilność nastroju, emocji, czyli szybkie przechodzenie z jednego stanu do drugiego – od smutku do histerii.
Niedojrzałość emocjonalna jest wynikiem wychowania, złych relacji, nieszczęśliwego związku? A może spowodowana jest czymś zupełnie innym?
Na niedojrzałość emocjonalną warto spojrzeć jak na proces przechodzenia z niedojrzałości w dojrzałość. To rodzice w pewnym momencie życia dziecka są odpowiedzialni za to, by pomóc mu stać się osobą dojrzałą emocjonalnie, czyli taką, która potrafi radzić sobie z emocjami i je akceptuje. Dużo łatwiej taką naukę odbyć w dzieciństwie i wieku nastoletnim, niż nagle „obudzić się” w wieku 25 lat. Niedojrzałość może być wynikiem wychowania, które w dzisiejszych czasach bazuje bardziej na nadopiekuńczości i relacji poświęcającej się. Rodzice tak bardzo martwią się o swoje dzieci, że robią wszystko, by nie popełniały błędów i by były zawsze szczęśliwe. Wielu rodziców zbytnio chroni swoje dzieci, a potem oczekuje od nich dojrzałości emocjonalnej. Taka „niespodziewana” konfrontacja z życiem dorosłym może bardzo zaboleć.
Kogo najczęściej dotyczy? Pojawia się też u osób w wieku np. 40, 50 lat, czy raczej u takich 20-letnich?
Dzieci rodzą się niedojrzałe emocjonalnie, a tym samym mają szansę pracować nad swoją dojrzałością poprzez relacje z rodzicami, rówieśnikami, potem na studiach czy w pracy. W dzisiejszych czasach problem ten może dotyczyć właściwie wszystkich. Nie zawężałabym tego do kobiet czy mężczyzn, bo myślę, że można tu mówić o równouprawnieniu płci. Niedojrzałość emocjonalna związana jest z oczekiwaniami społecznymi – czego oczekujemy od 20-latki a czego od 40-latki? Niedojrzałość emocjonalna może utrzymywać się przez całe życie. Jednak warto zastanowić się, czy wszyscy musimy stać się emocjonalnie dojrzali? Na pewno wówczas jesteśmy mądrzejsi i podejmujemy lepsze decyzje, ale czy każdy musi taki się stać? Mam wrażenie, że dojrzałość emocjonalna jest procesem, który się nigdy nie kończy. W naszym życiu mogą zdarzyć się sytuacje, w których możemy wydawać się niedojrzali np. jako rodzice. Wszystko uzależnione jest od kontekstów i obszarów naszego życia.
W jaki sposób niedojrzałość emocjonalna wpływa na nasze życie, decyzje?
Na pewno nie jest ona obojętna. Czasami jednak możemy przeżyć całe życie jako osoby niedojrzałe emocjonalnie. Jak to wpływa? Wpływa na decyzje. Zdarza się, że albo tych decyzji nie podejmujemy i non stop przesuwamy wszystko w czasie. Czekamy na lepszy moment, na to, aż będę mądrzejsza, aż będę lepszy. Czekanie nie jest sposobem na to, by stać się osobą dojrzałą. Tutaj ważne jest działanie, popełnianie błędów, akceptowanie porażek i wyciąganie wniosków. Zdarza się, że chcemy by inni podejmowali za nas decyzje, bo wtedy oni będą odpowiedzialni i będziemy mogli na nich zrzucić winę. Jakiekolwiek decyzje podejmiemy w pełnoletnim życiu, to my będziemy ponosić tego konsekwencje. Będziemy odpowiadać za niedojrzałe podejmowanie decyzji.
”Wielu rodziców zbytnio chroni swoje dzieci, a potem oczekuje od nich dojrzałości emocjonalnej. Taka „niespodziewana” konfrontacja z życiem dorosłym może bardzo zaboleć”
Zastanawiam się, czy osoby niedojrzałe emocjonalnie potrafią zbudować związek? Taką zdrową relację?
Potrafią zbudować związek, ale czy trwały i szczęśliwy? Czy potrafią zbudować związek z osobą dojrzałą emocjonalnie? Myślę, że nie. Ta relacja byłaby na pewno bardzo turbulentna, pełna konfliktów i dram, szybko by się zakończyła. To związek bardzo burzliwy. Konflikty w związku mogłyby doprowadzić do tego, że osoba niedojrzała emocjonalnie w końcu się obudzi i zrozumie, że musi dojrzeć albo zacznie ściągać w dół osobę dojrzałą emocjonalnie, która wejdzie z nią w relację. Osoby niedojrzałe mogą zbudować niestały związek z drugą osobą niedojrzałą, która w pełni nie chce się związać, nie potrafi zaufać, nawiązać głębokich relacji. Ucieka od odpowiedzialności w związku – od ślubu, od dzieci.
Jak żyć z osobą niedojrzałą emocjonalnie? Co robić, jak rozmawiać?
To zależy od rodzaju relacji. W relacji rodzic-dziecko rodzice niedojrzali emocjonalnie muszą zrozumieć i wziąć na siebie odpowiedzialność za to, że wychowują dzieci społecznie niepełnosprawne, które nie potrafią się dogadać czy podjąć samodzielnej decyzji. Rodzice powinni dać im przestrzeń, w której będą mogły dojrzeć. Życie z osobą pełnoletnią, ale niedojrzałą, to o wiele trudniejszy temat. Tutaj powinniśmy zastanowić się, czy chcemy wejść w taki związek. Musimy zrozumieć, że będzie to osoba nieprzewidywalna, zmienna, humorzasta, która nie będzie dotrzymywała słowa, będzie roszczeniowa. Będzie chciała dużo brać, a mało dawać. Często będzie obwiniała drugą stronę za to, że coś nie wychodzi, a ciężko jej będzie przyznać się przed samą sobą, że sama zrobiła coś nie tak.
Jak się „pozbyć” niedojrzałości emocjonalnej? Jak zamienić ją w dojrzałość emocjonalną?
To proces dojrzewania, który trwa całe życie. Dojrzewania emocjonalnego w relacji ja-ja, czyli zrozumienia siebie, akceptacji siebie, a także w relacji z innymi – asertywności, umiejętności wyrażania emocji, stawiania zdrowych granic w relacji z innymi. To niekończący się proces. Z każdym rokiem stajemy się starsi, co nie oznacza, że bardziej dojrzali emocjonalnie. Życie stawia przed nami nowe wyzwania, którym być może nie uda nam się sprostać. Czasami zamiast szukać zmiany na zewnątrz, lepiej jest spojrzeć na siebie, skonfrontować się ze sobą i zapytać się siebie: „Co mogę zrobić, aby stać się osobą dojrzalszą emocjonalnie?”.
Agata Rakfalska-Vallicelli – psycholog, terapeutka. Od 2010 roku pomaga pacjentom rozwiązać problemy natury lękowej, takiej jak ataki paniki, fobie, natręctwa, myśli natrętne, zaburzenie obsesyjno-kompulsywne. Pracuje z rodzicami małych dzieci, nastolatkami i dorosłymi. W gabinecie w Warszawie i online.
Zobacz także
Emocje pełnią bardzo ważną funkcję w naszym życiu. Poznaj najważniejsze mity na ich temat
Toksyczne bujanie w obłokach. Kiedy marzenia stają się ucieczką od realnego życia, mówi dr Monika Kornacka
„Człowiek w dysforii szybko i nagle przechodzi w skrajne emocje, trudno się z nim komunikować”. Czym się różni dysforia od depresji, tłumaczy Sonia Ziemba-Domańska
Polecamy
Renata Szkup: „Siedemdziesiątka to nie koniec kariery, ale początek wielkiej przygody”
„Nie każdy związek chce być uratowany” – mówią seksuolog dr Robert Kowalczyk i dziennikarka Magdalena Kuszewska
Magdalena Popławska o samodzielnym macierzyństwie: „Chcę żyć na własnych zasadach. Nie mieć wyrzutów, że nie spełniam oczekiwań innych”
„Za dużo wymagamy”. O tym, dlaczego coraz więcej osób ma problem ze znalezieniem partnera, rozmawiamy z Moniką Dreger, psycholożką
się ten artykuł?