Ruszyła akcja „Pluszowy miś dla dziecka z Ukrainy”. Jej inicjatorka wyjaśnia, dlaczego pluszak jest dla nich tak ważny oraz jak przyłączyć się do akcji
Pluszowy miś dla dzieci uciekających z Ukrainy to coś więcej niż zabawka. To tzw. koc bezpieczeństwa, który może dać im ogromne wsparcie emocjonalne. Rozumie to instruktorka strzelectwa i survivalu Magdalena Stanisz, która zorganizowała zbiórkę pluszaków. Chcesz wesprzeć akcję? Sprawdź, jak możesz to zrobić.
Kocyk bezpieczeństwa
„Z angielskiego słynny security blanket, inaczej kocyk bezpieczeństwa – jest to nic innego jak zabawka, pieluszka, kocyk lub inna rzecz należąca do dziecka, która daje mu poczucie bezpieczeństwa. Dzieci, które docierają do nas z Ukrainy, nie mają swoich 'kocyków bezpieczeństwa’ ani nawet pluszaków, bo w chwili ucieczki nie ma na to czasu. Ci ludzie nie byli przygotowani na to co się stało, nikt nie był” – pisze na profilu @army.woman Magdalena Stanisz – instruktorka strzelectwa i survivalu, która zainicjowała akcję „Pluszowy miś dla dziecka z Ukrainy”.
W związku z tym, jak pisze Stanisz, narodził się pomysł, żeby dzieci te otrzymywały swojego „pluszowego obrońcę”, a wraz z nim również nieocenione wsparcie psychologiczne. Jak mówi w rozmowie z Hello Zdrowie instruktorka, chociaż nie ma wykształcenia psychologicznego, to z racji swojego zawodu doskonale rozumie, jak ważne jest wsparcie psychiczne, żeby przetrwać trudne chwile.
– Sama trochę w życiu przeszłam, wiele też widziałam. Od 6 lat pracuję między innymi z grupą żołnierzy amerykańskich z zespołem stresu pourazowego. A już od liceum pomagam dzieciom, szczególnie tym w trudnej sytuacji życiowej, z uboższych rodzin, i to też bardzo dużo uczy – mówi Magdalena Stanisz.
Jak dodaje, zainteresowanie akcją jest większe niż przypuszczała.
– Nie spodziewałam się, że będzie aż tak duży odzew, że to się tak przyjmie. Cały czas dostaję wiadomości od osób, które chcą zrobić zbiórkę – w przedszkolu, szkole, na komendzie – opowiada instruktorka.
Jak można przyłączyć się do akcji?
Chcesz się przyłączyć do akcji? Możesz to zrobić na trzy sposoby:
- Uszyj misia – jeśli potrafisz to zrobić i masz taką możliwość.
- Podaruj pluszaka, którego twoje dziecko już nie potrzebuje; ważne, żeby był w bardzo dobrym stanie i żeby wcześniej został uprany.
- Kup go – osobistego, małego – za to z wielkim znaczeniem.
Następnie wystarczy zanieść misia do jednego z punktów zbiórek. Działają już w wielu polskich miastach, m.in. w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu.
Pełna lista zamieszczona jest na facebookowym i instagramowym profilu Army Woman. Magdalena Stanisz na bieżąco ją aktualizuje, więc warto śledzić prowadzone przez nią media społecznościowe.
Szyj i kupuj rozważnie
Pamiętaj, żeby misie szyć i kupować z głową. Takie produkty muszą być:
- bezpieczne dla dzieci i niemowląt nawet poniżej 1. roku życia,
- z wypełnieniem hipoalergicznym,
- nie większe niż 20 cm (rozmiar kartki A5),
- wykonane z konkretnych materiałów: bawełny, polarku, minky lub delikatnej mikrofibry.
Czego unikać?
- misiów z długim futrem,
- pluszaków wypełnionych trocinami lub granulatem,
- produktów z twardymi elementami (oprócz oczu i noska).
Rozwiń– Pluszaki te niech trafiają na granicę do punktów rejestrowych, do punktów w miastach. Tak, aby dotarły do dzieci. Jeśli to dobrze zorganizujemy, będą one w dużych workach niczym Świętego Mikołaja i po prostu pluszak będzie wyciągany przez pracownika i wręczany dziecku. Będzie to dla malucha wsparcie emocjonalne w tym okropnym czasie – podkreśla Magdalena Stanisz.
Polecamy
„Można być obecnym ojcem, spędzając z dziećmi godzinę dziennie”. Z Jackiem Masłowskim rozmawiamy o „Syndromie tatusia”
Plecak ewakuacyjny to wyraz paniki czy dobry pomysł? Co do niego spakować?
Okaleczone weteranki i weterani wojenni wzięli udział w Ukraińskim Tygodniu Mody. „Są niezłomni, a bez kończyn też mogą być stylowi”
Z ich rodziny po ataku na Lwów ocalał tylko mąż i ojciec. „Żona i trzy córki zostały zabite we własnym domu”
się ten artykuł?