Paulina Zagórska: „Sprawa Amber Heard jest doskonałym przykładem seksizmu i mizoginii”

„Nie twierdzę, że Heard to kryształ – ewidentnie nie – chodzi mi tylko o proporcje, a raczej ich brak. O to, na ile sympatii można liczyć, mając cokolwiek na sumieniu w zależności od tego, czy ma się penisa” – napisała na swoim profilu na Instagramie Paulina Zagórska, feministka, anglistka i doktorka językoznawstwa, komentując prześmiewcze komentarze skierowane w stronę byłej żony Johnny’ego Deppa.
„Jestem rozczarowana”
Nie milkną echa wyroku w głośnej sprawie Heard – Depp. Przypomnijmy, w 2018 roku była żona Johnny’ego Deppa, Amber Heard, napisała felieton dla „The Washington Post”, w którym opisała siebie jako „osobę, wobec której stosowano przemoc domową”. Choć nie padło w nim nazwisko aktora, to dla opinii publicznej było jasne, że to właśnie o niego chodzi. Heard została oskarżona przez Deppa o zniesławienie, a cały świat był świadkiem długiego procesu, który ujawnił najbardziej intymne, a nawet niekiedy kompromitujące, szczegóły z ich życia. 1 czerwca zapadł wyrok: była żona aktora została uznana za winną zniesławienia aktora i musi zapłacić ponad 8 mln dolarów odszkodowania (Deppowi zasądzono 15 milionów dolarów odszkodowania, ale zgodnie z przepisami stanu Wirginia dostanie 10,35 mln, musi też wypłacić 2 mln dolarów Heard, wobec której doszło do zniesławienia w trakcie procesu).
„Jestem jeszcze bardziej rozczarowana tym, co ten werdykt oznacza dla innych kobiet. To pomyłka. Cofa nas do czasów, kiedy kobieta, która zabrała głos, została publicznie zawstydzona i upokorzona. Wyrok to krok wstecz w idei, że przemoc wobec kobiet należy traktować poważnie” – napisała Heard w oświadczeniu po wyroku.
Podczas trwania, transmitowanej na żywo, sprawy sądowej w sieci pojawiło się wiele hejtu skierowanego w kierunku Heard, mnóstwo szydzących z niej memów oraz prześmiewczych komentarzy. Postanowiła odnieść się do tego na swoim profilu na Instagramie Paulina Zagórska – feministka, anglistka, doktorka z językoznawstwa. „Jeśli nie rozumiesz, na czym polegają seksizm i mizoginia, to wszystko, co się dziś dzieje wokół Amber Heard, jest doskonałym przykładem” – stwierdziła.
„Utopmy ją, zanim ją spalimy”
„Spróbuj sobie przypomnieć, czy którykolwiek oskarżony o przemoc, gwałt, czy jakiekolwiek inne przestępstwa wobec kobiet mężczyzna – Marylin Manson (nomen omen przyjaciel Deppa), Roman Polański (którego Depp bronił po latach jako fajnego, rodzinnego ziomka), Chris Brown, Donald Trump, Armie Hammer, (…) – spotykał się z takim hejtem. Był publicznie wyśmiewany, przerabiano jego nazwisko, żeby kojarzyło się z gównem, żeby fantazjowano dla beki o tym, jak ktoś go bije w sądzie, żeby cancelowano go tak bardzo, żeby podmieniać jego twarz z filmów czy teledysków z jego udziałem, żeby ku uciesze tłumów kwestionować jego osiągnięcia” – napisała Zagórska.
I pyta, co takiego zrobiła Heard: czy „zgwałciła nastolatkę”, „okazała się kanibalką”, a może „uwiodła adoptowaną córkę”? Nic z tych rzeczy.
„Otóż okazało się, że w kilku kwestiach związanych z przemocowym związkiem z Deppem kłamała lub wyolbrzymiała. Z tym samym Deppem, który w SMS-ie do kumpla napisał o niej: 'Let’s drown her before we burn her. I will f*ck her burnt corpse afterwards to make sure she’s dead’ (tłum. 'Utopmy ją zanim ją spalimy. Przelecę jej spalone zwłoki, by sprawdzić, czy nie żyje’ – redc). Ot, dzień jak co dzień, przecież męskie fantazje i żarty o przemocy i gwałcie to normalka i pikuś. (…) A ty nigdy nie żartowałaś z wy****ania uprzednio spalonego trupa eksa? No właśnie” – napisała Zagórska.
Dodaje, że nie twierdzi, że Heard to kryształ. Feministka wyjaśnia, że chodzi jej tylko o proporcje, a raczej ich brak. O to, na ile sympatii można liczyć, mając cokolwiek na sumieniu, „w zależności od tego, czy ma się penisa”.
„I o to, że to jednak nieco niepokojące, że znęcanie się nad nią w sieci to taka wspaniała rozrywka. Niepokojące zwłaszcza dla kobiet” – dodaje Zagórska.
Paulina Zagórska – kim jest?
Paulina Zagórska to feministka, anglistka, doktorka z językoznawstwa. W mediach społecznościowych – jak sama wyjaśnia – „promuje równość, edukuje z tematów społeczno-politycznych, pokazuje jak być aktywnym obywatelem/obywatelką, tłumaczy dlaczego feminizm jest ważny w życiu codziennym”. Jej profil na Instagramie @tazagorska obserwuje niemal 57 tys. osób.
RozwińPolecamy

„Chciałem, żebyśmy mieli wspólne nazwisko. Skoro moja przyszła żona je zmieniała, to ja też”. Jakie nazwisko po ślubie? Odpowiedź nie jest oczywista

„Jutro rano wyjeżdżamy, jedyną spakowaną osobą jestem ja”. Czy powinnyśmy pakować naszych partnerów na wyjazdy – oto jest pytanie

Katarzyna Kucewicz: „W biografii osoby dotkniętej hybristofilią często występuje trauma, która sprawia, że chce wchodzić w związki z przestępcami”

„Z przemocą seksualną system sobie nie radzi. Nawet język w formularzach Niebieskiej Karty to pokazuje”
się ten artykuł?