Przejdź do treści

Emma Watson: nowa twarz feminizmu

Tekst o Emmie Watson i jej działalności feministycznej. Na zdjęciu: Kobieta w czarnej sukience - HelloZdrowie
Zdjęcie: Mike Coppola/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Kiedy ogłoszono pierwszy casting do filmu o przygodach Harrego Pottera, Emma Watson miała 10 lat. Filmowy plan stał się miejscem jej dorastania i szlifowania poglądów. 28-letnia aktorka ma na swoim koncie wiele ról filmowych, ale i życiowych. Jej opinie wygłoszone podczas forum ONZ w 2014 roku dały początek akcji HeForShe, która stała się nową falą feminizmu.

Emma Charlotte Duerre Watson urodziła się w Paryżu w kwietniu 1990 roku. Po rozwodzie rodziców zamieszkała u matki. Praca nad serią o Harrym Potterze udowodniła jej talent. Nagradzana za grę aktorską, najlepsze kreacje, debiuty filmowe, zadziwiała reżyserów swoją dojrzałą grą aktorską i zdyscyplinowaniem. Wydawało się, że rola Hermiony, która „rosła” wraz z nią przez wiele lat, w znaczący sposób zaważy na jej dalszej karierze. Nic bardziej mylnego. W kolejnych latach można było oglądać ją w kilku produkcjach, w 2017 roku wcieliła się w rolę Belli w „Pięknej i Bestii”. Na swoim koncie ma kilka znaczących nagród, m.in. Phoenix Film Critics Society Acting Award, ale także nominację do Złotej Maliny za rolę w filmie „The Circle”. Równolegle do kariery aktorskiej, z sukcesami pokazywała się na wybiegach, zyskując w tym czasie miano wziętej modelki.

W 2014 roku jako ambasadorka Dobrej Woli wystąpiła podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ z płomienną mową, która stała się początkiem nowej fali w ruchu feministycznym. Akcja HeForShe ma za zadanie włączyć mężczyzn do aktywnej walki o prawa kobiet.

Tekst o Emmie Watson i jej działalności feministycznej. Na zdjęciu: Kobieta stojąca przy mównicy - HelloZdrowie

Emma Watson na forum ONZ.
Zdjęcie: J. Countess / Getty Images

„Zdałam sobie sprawę, że walka o prawa kobiet była zbyt często kojarzona z nienawiścią do mężczyzn. To musi się zmienić” – mówiła do delegatów tłumacząc, że bycie feministką oznacza postawienie znaku równości między kobietami i mężczyznami. Tylko aktywność mężczyzn w walce o równe traktowanie kobiet może przynieść pozytywne zmiany społeczne.

 

By to osiągnąć, konieczne jest uwolnienie mężczyzn od stereotypowego postrzegania płci, także ich własnej. „Chcę, by mężczyźni zrzucili ten płaszcz. Wtedy ich żony, córki i matki będą wolne od uprzedzeń i ich synowie będą mieli przyzwolenie na bycie bardziej ludzkimi i wrażliwymi” – mówi w wywiadach. Jak alarmuje, w Wielkiej Brytanii, ale także wielu innych krajach, lawinowo rośnie liczba mężczyzn w wieku od 20 do 49 lat, którzy cierpią na depresje, choroby psychiczne czy popełniają samobójstwa, bo nie mogą sprostać oczekiwaniom bycia macho.

Równość płci to też sprawa mężczyzn

Za słowami poszły czyny. Idea HeForShe, walka o równość płci, a nie przewagę którejkolwiek z nich, spodobała się wielu kobietom szukającym nowego oblicza feminizmu. Ruch poparło też wiele osób z pierwszych stron gazet – aktorów, polityków i dziennikarzy. Miliony osób zaangażowały się w popieranie jej w mediach społecznościowych.

Sama Emma idzie dalej – apeluje do przywódców państw, wielkich firm czy uczelni, by inicjowały działania angażujące wszystkich w walkę z nierównością płci.

„Rodzice, czy traktowaliście swoje dzieci tak samo, jeśli tak, to w jaki sposób? Mężowie, czy wspieraliście swoje partnerki, tak, aby one też mogły realizować swoje marzenia? (…) Biznesmeni, czy wspieraliście, zachęcaliście kobiety, do piastowania funkcji liderek?” – pytała Watson delegatów ONZ.

„Równość płci to też wasza sprawa. Kobiety zajmują tę planetę 50/50, a są niedostatecznie reprezentowane, a ich potencjał zadziwiająco niewykorzystany” – stwierdziła Watson.

Równość płci to też wasza sprawa. Kobiety zajmują tę planetę 50/50, a są niedostatecznie reprezentowane, a ich potencjał zadziwiająco niewykorzystany

Emma Watson

Emma Watson głośno mówi o problemach z którymi borykają się współczesne kobiety. Jak wylicza, co roku 15,5 mln małoletnich dziewczynek na świecie jest siłą wydawanych za mąż, ciągle regułą jest nierówność zarobków, a w wielu rejonach świata ograniczanie edukacji kobiet.

W ostatnich tygodniach i w Polsce zrobiło się o niej głośno za sprawą krytycznego komentarza w sprawie zakazu aborcji. „Od Argentyny po Polskę restrykcyjne prawa aborcyjne karzą i zagrażają dziewczętom, kobietom i ciężarnym. Jednak nowe prawo aborcyjne Irlandii Północnej to światło w tunelu. Ku twojej pamięci i ku naszemu wyzwoleniu kontynuujemy walkę o sprawiedliwość reprodukcyjną” – napisała w liście otwartym opublikowanym w 6 rocznicę śmierci dr Savity Halappanavar, której odmówiono aborcji i z tego powodu straciła życie. Jak zauważyła Emma Watson, w krajach, gdzie obowiązuje zakaz aborcji, w przypadku komplikacji związanych z ciążą, kobiety skazywane są na śmierć. List otwarty nieprzypadkowo skierowany został do Irlandczyków, ponieważ niedawno odbyło się tam referendum znoszące zakaz aborcji.

Kilka miesięcy temu Emma Watson zaangażowała się także w walkę o edukację seksualną w szkołach. Według przeprowadzonych niedawno badań @womensaid aż 1/3 młodych kobiet doświadczyła nadużyć w swoim związku i nie rozpoznała ich oznak. To ważne przypomnienie, że potrzebujemy rozsądnej edukacji seksualnej w szkołach – napisała Emma na swoim profilu na Twitterze.+

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Podoba Ci
się ten artykuł?