Przejdź do treści

Carey Mulligan: Jak to się stało, że uznaliśmy za akceptowalne, a nawet zabawne, że pijana dziewczyna zostaje oddana na pastwę jakiemuś facetowi?

Carey Mulligan: Jak to się stało, że uznaliśmy za akceptowalne, a nawet zabawne, że pijana dziewczyna zostaje oddana na pastwę jakiemuś facetowi? Dia Dipasupil/Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Po sukcesie filmu „Była sobie dziewczyna” okrzyknięto ją „nową Audrey Hepburn”. Ona sama uważa, że ma twarz, którą łatwo zapomnieć, dlatego spokojnie porusza się w przestrzeni publicznej. Czy dostanie Oscara za rolę Cassie w „Młodej. Obiecującej. Dziewczynie”? Poznajcie Carey Mulligan.

 

Laureatka Nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej, dwóch Złotych Globów i Tony Award jest jedną z murowanych kandydatek do Oscara dla najlepszej aktorki. Grana przez nią Cassie naciąga mężczyzn, którzy upijają się w barach. Film wywołał duże poruszenie podejściem do tematu: „Obiecująca. Młoda. Kobieta” jest ważna, bo mierzy się z normami kulturowymi, w których wszyscy dorastaliśmy i z którymi czujemy się wygodnie, a które wygodne wcale nie są. Jak to się stało, że uznaliśmy za akceptowalne, a nawet zabawne, że pijana dziewczyna, która nie ma możliwości zgodzić się lub nie na coś, zostaje oddana na pastwę jakiemuś facetowi? Sama się nad sobą w tym momencie zastanawiam… Byliśmy współwinni powstania tej kultury” – mówi aktorka.

Rich Polk/Getty Images

Carey Mulligan urodziła się w 1985 roku w Londynie w rodzinie menagera hotelowego z Liverpoolu oraz wykładowczyni z Walii. Kiedy miała 3 lata, jej rodzina przeniosła się do Niemiec, gdzie ojciec zarządzał kolejnymi hotelami. Carey i jej starszy brat uczyli się w szkole międzynarodowej. Kiedy miała 8 lat, rodzina wróciła do kraju, a Carey robiła wszystko, by stanąć przed kamerą. Wbrew rodzicom złożyła aplikację do trzech szkół aktorskich, ale za pierwszym razem nie dostała się do żadnej z nich. Pracowała w Londynie jako barmanka i goniec na planach filmowych, czekając na cudowny przypadek.

Tak się w końcu stało. Julian Fellowes, nagrodzony Oscarem scenarzysta i twórca seriali, m.in. „Downton Abbey”, który początkowo żartobliwie radził jej, by wyszła za mąż za prawnika, a nie szukała swojego miejsca w aktorstwie, ostatecznie polecił ją producentom „Dumy i uprzedzenia”. Wygrała casting do roli Kitty Bennet, a ta przyniosła jej rozgłos i kolejne propozycje. Następnym ważnym filmem na jej drodze jest „Była sobie dziewczyna”, film o absolwentce liceum, która rezygnuje ze studiów na Oxfordzie dla starszego mężczyzny. Rola ta przyniosła jej nagrodę BAFTA i pierwszą nominację do Oscara. Później otrzymała nagrodę BIFA za „Nie opuszczaj mnie”, a w 2013 roku trafiła na plan „Wielkiego Gatsby’ego”, wcielając się w rolę wielkiej miłości tytułowego bohatera granego przez Leonardo DiCaprio.

„Po drodze”, nie schodząc praktycznie z planu filmowego, wyszła za mąż za muzyka Marcusa Mumforda i urodziła dwoje dzieci. „Mam nadzieję, że moje zawodowe wybory odzwierciedlają podejście do kwestii równouprawnienia kobiet: wybory reżyserów, z którymi podejmowałam współpracę, a z których prawie połowa to kobiety, plany filmowe, na których pracowałam i na których większość ekipy stanowiły kobiety. I historie, które opowiadam, pokazujące prawdziwe kobiety i ich prawdziwe problemy i emocje– mówi.

Kiedy po premierze „Obiecującej” w branżowym „Variete” pojawiła się recenzja, w której dziennikarz zastanawiał się, czy Mulligan jest „dostatecznie seksowna” do roli kobiety, którą mężczyźni chcą wykorzystać, aktorka zażądała przeprosin. „Chcemy, żeby kobiety wyglądały na ekranie w odpowiedni sposób. Photoshopujemy je, upiększamy. Zmieniamy ich wygląd, sposób poruszania się i zachowania. Myślę, że powinniśmy oglądać prawdziwe kobiety, tak skomplikowane, jak mogą być. Martwi mnie, że pismo takiego pokroju pozwala sobie na komentarze związane z wyglądem aktorek”– po jej interwencji gazeta wystosowała przeprosiny.

Carey Mulligan jest zaangażowana w działania dla osób chorujących na Alzheimera. Od 2012 roku jest ambasadorką brytyjskiej organizacji pozarządowej “Alzhaimer Society”. Jej babcia, Nans, zachorowała na Alzheimera, kiedy aktorka była nastolatką: „To było przerażające i koszmarne dla wszystkich, ale najbardziej dla Nans. Pierwsza połowa naszego wspólnie spędzonego czasu jest pełna idyllicznych wspomnień z mojego dzieciństwa (…) Później zaczęła się powtarzać, pytać, gdzie jest, zastanawiać się, co robiła” – wspomina.

Grace Tame - Australijka 2021 roku

Mulligan angażuje się w projekty walczące z mitami i tabu wobec osób cierpiących na demencję. W 2017 roku wystąpiła przed reprezentantami ONZ, tłumacząc, że Alzheimer jest problemem zdrowotnym kobiet na całym świecie, a chorzy cierpią z powodu nadużyć w związku z łamaniem praw człowieka. „Przez wiele lat demencja była traktowana jako naturalna część starzenia się. To nieprawda. To schorzenie, które powinno być priorytetem polityki zdrowotnej na świecie. Wpływa na życie milionów. Co trzy sekundy ktoś nowy zapada na demencję”– mówiła.

Aktorka zwraca uwagę, że kobiety są znacznie częściej dotknięte przez Alzheimera: „Więcej kobiet żyje z demencją, więcej kobiet opiekuje się chorymi, więcej kobiet ściera się codziennie ze stygmatyzacją i wykluczeniem z tego powodu” – mówi. Pytana o radę w sprawie opieki nad chorym z demencją, odpowiada: „Spędzaj czas z tą osobą. Kochaj ją tak jak zawsze kochałaś.”

Prywatnie angażuje się także w działalność organizacji War Child, która opiekuje się dziećmi w rejonach zbrojnych konfliktów na całym świecie, organizując dla nich opiekę medyczną i edukację. Odwiedza obozy uchodźców w Jordanii czy Demokratycznej Republice Konga i publicznie mówi o tym, co tam się dzieje, m.in. w brytyjskim parlamencie.

Na początku tego roku na ekrany wszedł kolejny film z jej udziałem – „The Dig” opowiada o jednym z najbardziej niezwykłych odkryć archeologicznych w Wielkiej Brytanii w latach 30-tych ubiegłego wieku.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: