Przejdź do treści

Zdrowie trzeba sobie wychodzić

Podoba Ci
się ten artykuł?

Nie diety cud, nie siłownia po pracy, a… 2-minutowe marsze – one najskuteczniej poprawią twoje zdrowie.

Już dawno naukowcy odkryli, że nawet codzienny wieczorny trening nie zrekompensuje siedzenia ośmiu godzin za biurkiem. Niestety. Nie łudźmy się. Dieta? Przy braku ruchu w ciągu dnia na niewiele się zda. Badania kontrolne? Róbmy koniecznie, przynajmniej raz do roku, jednak i one w towarzystwie niezdrowych nawyków okażą się tylko przykrym podsumowaniem naszej zdrowotnej klęski.

Co więc robić? Mamy odpowiedź, płynącą wprost z naukowych eksploracji nowozelandzkich badaczy. Eksperyment pod kierunkiem Ashleigh R. Homer’a z Uniwersytetu w Otago dowiódł, że wystarczy 2-minutowy energiczny spacer co 30 minut oraz półgodzinny spacer każdego dnia, by znacznie zmniejszyć poziom szkodliwych trójglicerydów we krwi. Lipidy te prowadzą do zatykania naczyń krwionośnych, a w rezultacie zagrażających życiu chorób układu krążenia.

Pisaliśmy już, że bezruch szkodzi podobnie jak palenie papierosów. Kilka godzin spędzonych za biurkiem wyjątkowo mocno sprzyja rozwojowi cukrzycy oraz chorób serca i naczyń. Najlepiej więc uderzyć wprost przeciwnie i regularnie podnosić swoje cztery litery z miejsca, po czym zabierać je na szybkie marsze. Wcześniej ci sami uczeni wskazali, że 2-minutowe spacery co pół godziny prowadzą do obniżenia stężenia glukozy i insuliny w organizmie. Marsze poprawiają więc tzw. zdrowie metaboliczne, lub, mówiąc bardziej fachowo, zmniejszają ryzykowne czynniki zespołu metabolicznego – czyli takie, które wzajemnie powiązane powodują rozwój miażdżycy i cukrzycy oraz ich powikłań.

To podejście, jeśli będzie utrzymane w ciągu miesięcy lub lat, może wystarczyć, aby zrozumieć, dlaczego osoby, które regularnie przerywają siedzący tryb życia, by się przejść, mają lepiej działający układ krążenia – podsumowuje Meredith C. Peddie, jadna z autorek badania.

Wystarczy niewiele, prawda? Jeśli mamy możliwość, trzymajmy się tego konsekwentnie, a osiągniemy pozytywny skutek. I to bez wyrzeczeń.

A o tym, dlaczego potrzeba ruchu jest zakorzeniona w naszych genach od zawsze, przeczytacie tutaj: Urodzeni po to, by się ruszać.

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?