„Zejście po schodach też może stać się dla ciebie ścieżką kontemplacji”. Kasia Bem o spacerze medytacyjnym
Nie możesz usiedzieć na miejscu? Próbujesz medytować, ale wciąż coś cię rozprasza? Spacer medytacyjny jest doskonałą techniką wyciszającą dla osób o niespokojnych umysłach, niecierpliwych oraz tych, dla których siedzenie bez ruchu jest wymyślną torturą.
Bądź uważna w ruchu
Na co dzień nie zwracamy uwagi na to, jak chodzimy. Nic w tym dziwnego, to czynność tak rutynowa jak oddychanie. Jedno i drugie możemy jednak uczynić przedmiotem naszej koncentracji, a tym samym doskonałym ćwiczeniem medytacyjnym.
Medytacja chodzona to inaczej uważność w ruchu. Obserwacja banalnej, codziennej czynności, która przenosi się na spokojniejszy, bardziej świadomy sposób funkcjonowania w świecie. Właściwie każda trasa, którą pokonujesz: poranny wypad po bułki do sklepu, droga do pracy, wejście i zejście po schodach – może się stać się dla ciebie ścieżką kontemplacji.
Spacer medytacyjny – jak zacząć?
Na początek jednak na spacer medytacyjny najlepiej wyznaczyć sobie stałą trasę lub nawet pomieszczenie, w którym możesz chodzić w tę i z powrotem lub w kółko. W pomieszczeniu warto wtedy szeroko otworzyć okno – dodatkowo się dotlenisz. Jeśli mieszkasz w okolicy parku, lasu czy zielonego skweru to idealny teren na spacer medytacyjny. Wybieraj porę dnia, gdy nie będzie tam zbyt wielu osób, chyba że nie masz problemu z tym, że możesz zwracać na siebie uwagę.
”Medytacja chodzona to inaczej uważność w ruchu. Obserwacja banalnej, codziennej czynności, która przenosi się na spokojniejszy, bardziej świadomy sposób funkcjonowania w świecie”
Na spacerze medytacyjnym chodzimy bardzo powoli. Przygotuj się. Ramiona swobodnie opuść wzdłuż ciała, a wzrok skieruj około 20 cm do przodu. Uwagę przenieś teraz na swoje stopy. Możesz mieć buty lub wykonywać ćwiczenie boso, ważne, by poczuć kontakt z podłożem.
Gdy wykonujesz każdy krok, miej świadomość pełnego ruchu, jaki wykonuje stopa, żeby zmienić położenie. Zrób wdech i unieś piętę do góry, poczuj, jak przez moment stopa opiera się tylko na palcach, unieś ją do góry, zaobserwuj ten moment, gdy przez chwilę jest w powietrzu, z wydechem postaw stopę na ziemi. To samo zrób z drugą stopą. Ustal powolny, ale wygodny dla siebie rytm chodzenia.
Przez cały czas utrzymuj świadomość wykonywanej czynności. Możesz na początek robić 20 takich powolnych, świadomych kroków i zatrzymywać się przenosząc uwagę na doznania, które pojawiają się, gdy stoisz bez ruchu. Następnie wykonaj kolejnych 20 kroków. Twoja uwaga będzie odpływać, nie przejmuj się tym, to naturalne. Za każdym razem, gdy to zauważysz, po prostu ponownie przenieś uwagę na sposób, w jaki stawiasz kroki.
Podziwiaj, kontempluj, obserwuj
Jeśli spacerujesz na dworze, twoją uwagę może przykuć jakiś piękny widok. Pozwól sobie na podziwianie tego, co widzisz, ale zrób to świadomie. Odnotuj w myślach ten moment przekierowania uwagi, powiedz sobie: „teraz podziwiam/kontempluję/obserwuję/patrzę na jaskółki, które rysują na niebie wymyślne kaligrafie”. Następnie znów przenieś uwagę na chodzenie. Wykonuj tę medytację przez 10-20 minut.
”Przez cały czas utrzymuj świadomość wykonywanej czynności”
Na odosobnieniach medytacyjnych siedzenie w medytacji jest tradycyjnie przeplatane medytacją chodzoną. To naturalne i potrzebne, te dwie techniki uzupełniają i równoważą się nawzajem. Gdy wykonujesz medytację chodzoną jako samodzielną technikę, dobrą porą na to ćwiczenie jest czas po posiłku lub zawsze wtedy, gdy odczuwasz senność albo w momentach dużego wzburzenia czy niepokoju.
Zobacz także
Inga Izabela Dańkowska: Joga prenatalna nie wymaga wcześniejszego doświadczenia. Zawiera wyłącznie bezpieczne ćwiczenia i techniki
„Joga Nidra to są zajęcia, które pozwalają sobie odpuścić, a wtedy w naszym ciele dzieją się cuda” – mówi Olga Paprocka, nauczycielka jogi
„Joga dla dzieci pozwala rozwinąć poczucie własnej wartości, pewność siebie, stabilność i inteligencję emocjonalną. Różni się od gimnastyki, biegania, jazdy na rowerze czy sztuk walki” – mówi instruktorka Agnieszka Sygitowicz-Stańkowska
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
Podróże w czasach Ozempiku. „Jeden z gości, na co dzień informatyk, pytał gospodarza, czy może poprzerzucać obornik”
Olga Mecking, autorka książki: „Niksen. Holenderska sztuka nierobienia niczego”: „Przekaz, że trzeba dobrze wychować dzieci, pracować i jeszcze być uważnym, mnie wkurzał”
Monika Pastuszko, autorka książki „Matka Polka sika w krzakach”: „Kiedy zaczęłam wychodzić na spacery z dzieckiem, szybko się zorientowałam, że brakuje toalet”
Zamiast spaceru postaw na rucking. „To świetny trening wzmacniający gorset mięśniowy” – podkreśla fizjoterapeuta Damian Wiśniewski
się ten artykuł?