Eko-praktyki w mainstreamowej modzie część 2.
Obiecałam Wam, że w tym tygodniu przyjrzymy się innym wielkim firmom, które wplatają do swojej produkcji ekologiczne patenty. Prześledzimy kilka z najbardziej innowacyjnych zrealizowanych działań.
Zarówno amerykańskie marki Gap czy American Apparel, jak i opatrzony europejskim rodowodem Esprit, zaliczają się, obok wspomnianego tydzień temu H&M, do grona nie tak znowu licznych eko-świadomych globalnych brandów. Wszystkie trzy mają na swoich stronach zakładki Corporate Social Responsibility, czyli miejsca, gdzie należy szukać doniesień o wprowadzanych w życie praktykach z zakresu ekologii i świadomego, odpowiedzialnego biznesu. Najciekawsze z nich skupiają się na działaniach łączących współpracę z różnymi środowiskami i społecznościami w potrzebie.
Niemiecka marka Esprit wspomaga np. szeroko wspierające naturę fundacje, takie jak walczące o zachowanie lasów tropikalnych Oro Verde czy sadzący drzewa belgijski Natuurpunt, pomaga berlińskiej organizacji Berliner Tafel, dystrybuującej nadwyżki jedzenia potrzebującym czy prowadzi we współpracy z brytyjską organizacją Yes to Life poszerzające świadomość programy i spotkania na temat możliwości leczenia raka. Te wszystkie działania są rezultatem szeroko zakrojonej akcji Make Your Wish, która pozwoliła firmie Esprit poznać pomysły swoich klientów na poprawę świata wokół siebie i życia najbliższych, ale też zupełnie obcych ludzi. Spośród tysięcy zgłoszeń zarejestrowanych przez stronę Esprit.com, wybrano pięć z nich, które przeznaczono do realizacji. Nieźle, prawda?
Marka Gap zrealizowała natomiast kampanię Recycle Your Blues, która objęła około tysiąca sklepów na terenie całych Stanów. Akcja polegała na zwracaniu zużytych dżinsów do sklepów, by poddać je recyklingowi. Nie powstawały z nich jednak nowe ubrania, ale specjalne bawełniane włókno, użyte następnie, już jako substancja UltraTouch™, do… ocieplenia wymagających tego domów. 360 tysięcy par spodni posłużyło do uszczelnienia ścian około 700 domów, z których wiele uległo zniszczeniu w efekcie katastrof naturalnych, takich jak huragan Katrina. Klienci, którzy zdecydowali się oddać spodnie, dostawali, oprócz świadomości zrobienia dobrego uczynku, także 30-procentową zniżkę na nową parę jeansów z linii 1969 Premium. Klip zachęcający do udziału w akcji zobaczycie tutaj.
Marka American Apparel wybrała z kolei kilka ze swoich najbardziej popularnych wzorów ubrań i wytworzyła z nich linię Organic Collection. Co ciekawe, ze strony kalifornijskiej firmy wynika, że w Stanach oznaczanie organicznych włókien nie jest wymagane, inaczej niż w przypadku produktów spożywczych. Producenci zainteresowani pełną przejrzystością w kwestii użytych materiałów skrzyknęli się jednak, by wykształcić wewnętrzne zestawy standardów, opisujących wymagania wobec producentów organicznych tkanin i wydających rodzaj gwarancji, na których klienci mogą polegać. American Apparel w swoich organicznych produktach stosuje się do zasad określonych jako Global Organic Textile Standards (globalne standardy dotyczące organicznych tekstyliów). Co więcej, marka dołączyła również do Cleaner Cotton Campaing (Kampania na rzecz czystszej bawełny organizowanej w ramach Sustainable Cotton Project) i zakupiła 30 tysięcy funtów (13,5 tony) bawełny znanej jako Cleaner Cotton do użycia w swoich liniach nie organicznych ubrań. Cleaner Cotton to uprawa wykorzystująca daleko mniej chemikaliów niż tradycyjna, eliminująca również użycie genetycznie modyfikowanych nasion.
Trzymam kciuki, żeby takich inicjatyw było jak najwięcej, także na polskim gruncie! Póki co, rozglądajcie się za informacjami o akcji H&M, przyjmującej w polskich sklepach sieci zużyte ubrania dowolnych marek do recyklingu!
Polecamy
„Zjawiska klimatyczne coraz częściej odbierają życie i środki do życia”. Naukowcy wyliczają, na ile sposobów może nas zabić globalne ocieplenie
Paulina Hojka o noszeniu ubrań po zmarłych: “Myślę, że żaden nieboszczyk się nie obrazi”
Wyjątkowy duet międzypokoleniowy. Oliwia i jej dziadek Marian stworzyli urządzenie ratujące pszczoły
Wodę w butelkach zostawmy na czas kryzysu. W innych wypadkach to tylko chwyt marketingowy
się ten artykuł?