78-letnia Lauren Hutton w zachwycającej sesji topless! Po raz kolejny udowodniła, że wiek to tylko liczba

„Nie poświęcam zbyt wiele czasu na pielęgnację skóry. Zwykle spieszy mi się, żeby iść spać, kochać się lub czytać” – podkreśla 78-letnia modelka Lauren Hutton w rozmowie z „Harper’s Bazaar”. Hutton oczarowała swoich fanów swoimi zdjęciami topless, które ukazały się w najnowszym wydaniu magazynu.

„Jak gra na skrzypcach”

W ostatnim wydaniu magazynu „Harper’s Bazaar” można obejrzeć sesję z Lauren Hutton w roli głównej. Modelka, która zaczynała karierę modelki w latach 60., wystąpiła w niej topless i po raz kolejny udowodniła, że wiek to tylko liczba, która dla niej nie ma żadnego znaczenia!

Sesji towarzyszyła rozmowa na temat kariery w modelingu i pierwszych kroków w tym zawodzie.

„Pozowanie jest jak gra na skrzypcach: musisz ćwiczyć każdego dnia. Teraz, kiedy patrzę w obiektyw, nauczyłam się wyobrażać sobie twarz mojego kochanka, twarze moich bogów, moich przyjaciół – kogo tylko potrzebuję” – podkreśla 78-letnia Lauren Hutton na łamach „Harper’s Bazaar”.

Rytuały pielęgnacyjne? Jest coś, co jest ważniejsze

Gwiazda, która zasłynęła z udziału w kanpanii Dior w latach 60., była pytana w wywiadzie też o sekret swojego pięknego wyglądu. Modelka podkreśla, że ważna jest dla niej naturalność.

„Łatwo przekroczyć bardzo cienką granicę. Są ludzie, na których trudno mi dzisiaj patrzeć. Ich twarze nawet nie przypominają twarzy tych osób, które kiedyś znałam” – zaznacza Lauren Hutton.

A rytuały pielęgnacyjne? Jak się jednak okazuje, nie ma ich za wiele. Zaznacza, że są rzeczy znacznie ważniejsze od nich… „Nie poświęcam zbyt wiele czasu na pielęgnację skóry. Zwykle spieszy mi się, żeby iść spać, kochać się lub czytać” – zdradza gwiazda. Jeśli jednak miałaby wybrać swój ulubiony rytuał pielęgnacyjny, byłoby to nakładanie aloesu na skórę twarzy i dekoltu, lubi też lekki olejek na noc z retinolem oraz olejek rycynowy na włosy.