Ronnie i Donnie Galyon, najstarsze bliźniaki syjamskie, nie żyją. Mężczyźni zmarli w wieku 68 lat
Nie żyją Ronnie i Donnie Galyon, znane bliźniaki syjamskie z Beavercreek w stanie Ohio w USA. Mężczyźni zmarli w wieku 68 lat. Kilka lat przed śmiercią bracia zostali wpisani do Księgi Rekordów Guinnesa jako najdłużej żyjąca para bliźniaków syjamskich na świecie.
Ronnie i Donnie Galyon
Ronnie i Donnie urodzili się 28 października 1951 roku. Byli połączeni na wysokości brzucha. Z tego powodu mieli więc wspólną część jelit, odbyt i jednego penisa. Po porodzie specjaliści od razu zaproponowali rodzicom chłopców operację. Nie doszło do niej, ponieważ rodzice bali się śmierci swoich małych synków.
Przez pierwsze dwa lata domem chłopców był szpital. Gdy skończyli trzy lata, zaczęli pracować w cyrku. Bliźniaków prezentowano podczas „pokazów dziwadeł”, które w tamtych czasach cieszyły się sporą popularnością. Na czym polegała ich praca? Chłopcy siedzieli na kanapie w przyczepie i oglądali telewizję. Odwiedzający cyrk mogli w tym czasie podglądać ich przez okno.
Chłopców nigdy nie posłano do szkoły. Inni rodzice uważali bowiem, że ich obecność jest zbyt rozpraszająca dla ich rówieśników. Ronnie i Donnie pracowali więc w cyrku do 1991 roku. Dzięki temu utrzymywali swoją 11-osobową rodzinę – rodziców i siedmioro rodzeństwa.
Mężczyźni nigdy nie wzięli ślubów. Do 2010 roku mieszkali samotnie. Ich coraz bardziej zły stan zdrowia zmusił ich jednak do powrotu do rodzinnego domu.
W 2014 roku, jeszcze przed ukończeniem 63. roku życia, Ronnie i Donnie zostali uznani za najdłużej żyjącą parę bliźniąt syjamskich na świecie i wpisani do Księgi Rekordów Guinnesa. Wcześniej najdłużej żyjącą parą bliźniaków byli Chińczycy – Chang i Eng Bunker, którzy zmarli w wieku 62 lat.
Ronnie i Donnie zmarli 4 lipca 2020 r. w hospicjum w Dayton w USA. Przed śmiercią zdążyli spełnić jedno ze swoich marzeń – odwiedzili Walt Disney World Resort.
Zobacz także
„Czasami chory nie może umrzeć, bo nie dajemy mu na to przestrzeni” – mówi psychoonkolożka. Jak rozmawiać z chorym o umieraniu? Jak dobrze przeżyć swoją śmierć?
Elżbieta Nasierowska-Bachanek: Moją pracę można porównać do pracy położnej – ona pomaga przy przyjściu człowiekowi na ten świat, ja natomiast zajmuję się pomaganiem przy odchodzeniu
Polecamy
„Odeszła dokładnie tak, jak chciała”. Barbara Nawratowicz-Stuart poddała się eutanazji
Nie żyje Jadwiga Barańska. Legenda kina miała 89 lat
Zimowit jesienny może zabić. Leśnicy ostrzegają: „To roślinny arszenik, 5-10 nasion to dawka śmiertelna”
Ich zwłoki znaleziono w sześciu różnych krajach Europy. Służby apelują i pokazują nagranie
się ten artykuł?