Marsz z okazji Światowego Dnia Bezpiecznej Aborcji został przerwany

Światowy Dzień Bezpiecznej Aborcji przypada na 30 września. Z tej okazji został zorganizowany w Warszawie marsz pro choice. Został jednak przerwany. Zdaniem policji z powodu naruszania zasad bezpieczeństwa, natomiast organizatorzy twierdzą, że sami o tym zdecydowali.
„Aborcja legalna, bezpieczna, darmowa i przede wszystkim faktycznie dostępna zawsze wtedy, kiedy jest potrzebna, niezależnie od powodu, który towarzyszy osobie w podjęciu decyzji o niekontynuowaniu ciąży. Bez wstydu, bez lęku, bez strachu” – tak organizatorzy (Aborcyjny Dream Team) zapowiadali marsz, przeszedł w niedzielę, czyli w Światowym Dniu Bezpiecznej Aborcji.
Hasło marszu brzmiało „Aborcja to codzienność, to zabieg medyczny, to fakt z życia”. Udział wzięli przedstawiciele wielku organizacji, takich jak m.in. Warszawski Strajk Kobiet, Inicjatywa Pracownicza Warszawa, Stowarzyszenie na rzecz Polityki Zdrowotnej Opartej na Nauce, Antyfaszystowska Warszawa, czy Porozumienie Kobiet 8 Marca.
Marsz przeszedł ulicami Warszawy i został przerwany przez policję, zaraz po tym, jak odpalono race. Służby porządkowe zadecydowały, że zostały naruszone zasady demonstracji. Organizatorzy jednak twierdzą, że przerwanie marszu było ich działaniem celowym i planowanym.
Mamy już piękne zdjęcie od Agaty Kubis Było chyba wspaniale! Niech marsz pro-choice z okazji Światowego Dnia Bezpiecznej Aborcji wpisze się na stałe w feministyczny kalendarz ❤️
Gepostet von Aborcyjny Dream Team on tour am Sonntag, 30. September 2018
”Dyskusja na temat aborcji toczy się od wielu lat i nic z niej nie wynika, a rzeczywistość jest taka, że każdego dnia wiele z nas przerywa ciąże. To jedna z decyzji, którą podejmujemy lub nie. 30 września spotykamy się z okazji Dnia Bezpiecznej Aborcji. Tego dnia przypomnimy, że aborcja to codzienność, to zabieg medyczny, to fakt z życia.”
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy

Wstyd nasz powszechny. „Poraziło mnie, jak dużo Polaków wstydzi się swojej sytuacji finansowej” – mówi socjolożka Katarzyna Krzywicka-Zdunek

Dakota Fanning: „Zawsze chciałam mieć 30 lat. Jestem starą duszą. Nie chciałam być 30-latką w ciele 8-latki”

„Rozmowa potrzebna jest nam do życia jak powietrze”. Mówi suicydolożka Lucyna Kicińska, która od 20 lat pracuje w telefonach zaufania

„Ten człowiek zginął, a moje życie stało się piekłem”. Sebastian z rozpaczy zaczął pić, z czynnego uzależnienia wyciągnęły go psychodeliki
się ten artykuł?